też tak macie???

i po raz kolejny u mojej love spóznie się okres... :( za każdym razem gdy tak się dzieje zarzekam się ze nigdy więcej! hehe jakoś nigdy długo w tym postanowieniu wytrwać nie mogę :) cholera dziś dopiero jeden dzięn ale już czuje maleńki dreszczyk emocji... ostatnio spożnił się dwa tygodnie! to dopiero był cięzki dla mnie okres! niby zawsze porządnie się zabezpieczamy (gumka i globulka) ale podobno nie ma 100% pewności... tez tak macie? też tak sie zarzekacie?

że nigdy więcej co? ;) seksu ? ;p nieeeeeeeeeeeeeee P.S. A my sie nie zabezpieczamy a okres jak był tak jest ;(

Ja jestem od roku z moim kochanym i sie nigdy nie zabezpieczaliśmy...więc czasami miałam stres, ale tak ogólnie to nie:)

ja mam to samo nie zabezpeiczamy sie z moim facetem , a okres mam nadal regularnie:D

Nie zabespieczacie sie, bo chcecie miec dzieci czy aborcje?

Aborcja w wypadku, co niektórych osób na tym zacnym forum byłaby całkiem dobrym rozwiązaniem a właściwie powinna mieć miejsce dawno temu ;)

matko..... ludzie ja przy takich zabezpieczenia czasami (w dni płodne) zastanawiam się czy nie finiszować na zewnatrz a Wy bzykacie się bez żadnych zabezpieczeń??? nie wiem czy to taka zajebista odwaga czy już wręcz głupota...

Jak się trafiło na odpowiedniego mężczyznę z którym optymistycznie zakładając spędzi się reszte życia i zaobrączkowało to jaka w tym jest głupota ? Kurcze malarzu z takim stresem podczas stosunku to daleko nie zajedziecie ;)

ach... zona mundurowego.. ZWRACAM HONOR! o tym nie pomyślałem :)