Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona.

mój narzeczony pije......pomocy!!

Polecane posty

Gość zrozpaczona.

jestem z nim 3 lata....widziałam to wcześniej nie wiem czemu nie odeszłam myslałam ze to jakoś bedzie a teraz mam wątpliwości....nie upija sie codziennie ale codziennie pije alkohol chociaż jedno piwo lub 2 lapki wina :-(( mówi ze wszyscy tak robią a ja mam wątpiwości...co robić odejść?? kocham go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona
daj sobie z nim spokoj poźniej bedzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parisss Hilton
glupia jestes, to zdrowo machnac sobie dwie lampki wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
mialam ojca alkoholika, też zaczęło się od popijania, a potem było chlańsko i lańsko. Wtedy moja mama zdecydowala sie na rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytłumacz pany że owszem tak
robią wszyscy....................................................................... .................................................... alkoholicy. I szlaban totalny na wszystko procentowe, jeśli chce utrzymać związek. Jak masz jakieś dylematy to zajrzyj na stronkę alkoholizmakcjasos czy jakoś tak, będziesz tam też miała okazję porozmawiać z zonami alkoholików o ich cudownych małżeństwach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona.
ale o to chodzi że ja tez lubie sobie walnąć kielicha no przeciez alkohol jest dla ludzi no nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona.
no fajne przekreślić zwiazek 3 letni kiedy wiele dziewczyn znosi gorsze rzeczy u swioch facetów a mój oprócz tego jest kochany i bardzo rzadko sie kłócimy....dziękuje bardzo za "mój" komentarz powyżej, szkoda że ludzie serca nie macie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NORMA...............
U FACETÓW ZAPRACOWANYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog za 150zł
zaszyj gada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ci zwiazku 3letniego a co powiesz za kilka lub kilkanascie lat? twoje zycie i twoj wybor. pytasz o rady to je otrzymujesz. gdybys spedzila chociaz jeden dzien w rodzinie gdzie jest alkoholizm na codzien to nie zastanawialbys sie nad soba ani nad zwiazkiem. pamietaj ze to nie jest wylacznie problem rodzin biednych lub patologicznych a alkohol nawet pity w malych ilosciach ale regularnie doprowadza do trwalych uszkodzen w psychice czlowieka pijacego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie maja serce dlatego kaza odejsc. szkoda ze moja kolezanka miala takie podejscie jak ty. teraz jest sama z dwojka dzieci, bo maz zostal skazany za znecanie sie nad rodzina. a 10 lat temu nikt by go o to nie posadzil. byl czuly i kochany, ciezko pracowal, wiec sie relaksowal. potem nie mogl sobie odmowic nawet 1 w miesiacu, stracil przez to prace i zaczal wynosic z domu rzeczy do lombardu. wszystko lacznie z zabawkami dzieci, ktore sprzedawal na bazarku. to jest choroba i jesli nie jest leczona to doprowadza do skrajnosci wiec albo postaw kategorycznie na leczenie albo odejdz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona.
a czy jestem w stanie sama mu pomóc?? od czego mam zacząć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parisss Hilton
zacznij od początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placaca za swoją glupotę
zaprowadz gada na odwyk i niech mu wszyja esperal w łopatke to nie bedzie chlał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona.
no bez przesady!! esperal to chyba ostateczność :-( zresztą nie sądze żeby lekarze sie zgodzili to nie jest któraś tam faza alkoholizmu tylko raczej pierwsza...zastanawiam sie czy jeśli mu zabronie pic katygorycznie pod grożbą zerwania to to coś da....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placaca za swoją glupotę
groźby nic nie pomoga faceci nie lubia jak im sie czegoś zabrania albo rozkazuje, a po drugie esperal nie jest na soateczna faze alkoholizmu i lekarz nie ma nic do gadania.Esperal jest wszyswany jedynie na wyraźna prosbe chorego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placaca za swoją glupotę
a czym prędzej rozpocznie leczenie alkoholizmu to tym łatwiej bedzie mu skonczyć z tym polecanm czat alkoholizm http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/czat.php zaczep operatora czta to ci pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NORMA...............
no bez jaj :D dwa piwka dziennie a baby lamentują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam koleznake, która chodzi z chłopakiem który pije tak jak Twój przynajmniej 1 browarka po pracy...poczatkowo z tym walczyla...tearz ma to w dupie..nadal z nim jest.. nawet z nim mieszka..niby jest ok..ale czasem wkurza ja te jego picie niby jeden czy dwa browary ale to juz jest alkoholizm...dla mnie to chore..dawno bym go zostawiła pomimo tylu lat..a najlepsze w tym wszystkim jest to że matka tego chłopaka nie widzi w tym problemu..mowi ciesz sie ze wódki nie pije piwko jets ok!!! uciekaj jak najdalej bo sie pogrążysz w tym wszystkim..im dłuzej z nim jestes tym trudniej bedzie ci odejsc..watpie ze sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NORMA...............
jedno piwo to paruje w godzinę :( Dopóki niezaniedbuje obowiązków i niechodzi narąbany wporzo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfif
zostaw go koniecznie! po co ma się męczyć z histeryczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona.
hmmmm łatwo powiedzieć...mam 27 lat ...termin ślubu....kupujemy mieszkanie...zastanawiam sie czy warto, może trafię na jeszcze gorszego, albo jeszcze gorzej zostane sama.......boję sie panicznie samotności, pewnie i tak bym wróciła...kocham go i on twierdzi ze szukam problemów bo taką mam naturę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w każdym razie
Nie wychodź za niego za mąż. Nic z nim nie podpisuj. A będzie dobrze. Wtedy zawsze możesz kopnąć w d.... A tak to mogą być problemy, także daruj sobie związek formalny. Nieformalnie to sobie z nim możesz być, skoro Ci teraz dobrze. Potem zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w firmie
prawie wszyscy piją. niemal codziennie. zawsze znajdą okazję na kielicha. żal mi ich. robić na przelw, żadnych ideałów, w dupie mają zycie rodzinne. eeech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w każdym razie
Nieee! Nie wychodź za niego, żyjcie w wolnym związku. Mówię ci. Przesuń termin, powiedz, że nie chcesz jeszcze ślubu. I żyjcie sobie narazie beż ślubu! Mówię ci, tak jest lepiej, kiedyś mi podziękujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfif
bo szukasz problemów są kultury w których wino pije się do obiadu i dostają je nawet dzieci (oczywiście, jest to wówczas trunek odpowiednio rozcieńczony), piwo jest alkoholem którego dotyczy cała tradycja picia oczywiście w kraju pijaków takim jak Polska, może nam się jakikolwiek alkohol kojarzyć z zachlewaniem się jak świnia ale wówczas oznacza to że osoba która ma takie skojarzenia ma jakiś problem, ot, jak "danis" która ma traumę z dzieciństwa ale ja znam tylko picie na poziomie bez uzależnienia się, bez upijania, bez ucieczki w alkohol i dlatego nie przyczepiam się do mojego narzeczonego gdy pije piwo a ty, zrozpaczona, po prostu zwróć uwagę na to czy twój narzeczony uzależnił się czy nie, czy gdy nie ma piwa, traci kontrolę nad sobą, czy pije gdy chce uciec od problemów, czy często się upija, i to są konkrety (na razie produkujesz się tutaj z irracjonalnymi lękami i jakąś alkoholofobią)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w każdym razie
Słuchaj, ale po co ten ślub. Ślub to możecie mieć i za 10 lat !!! Jak Cię kocha, to zostanie z toba i bez ślubu. Powiedz, że nie chcesz ślubu, że kiedyś tak, ale teraz chcesz tylko z nim być. Wymyśl coś, że ślub jest drogi, że niepotrzebny, że stres itp! Jeszcze nie spotkalam faceta który by odszedł bo laska nie chce ślubu!! A ślubem go i tak nie zatrzymasz - jeśli o to ci chodzi. Poza tym. Podstawowa sprawa-nie bój się samotności, też tak było ze mną, i dzis jestem szczęśliwa! to głupie, dlaczego masz gorzej trafić ?! A co ty gorsza ??? Chyba masz oczy i rozum ???!!!! Nie musisz brać ślubu! Nie musisz się wiązać z każdym napotkanym facetem !!! Kobieto pożyj trochę !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NORMA...............
jeju pije w domu ? nie przychodzi pijany ? nie wala się po kątach ? w czym masz problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacja tak pisze bo była
z alkoholikiem i wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfif
no i dlatego piszę, skoro facet jest normalny, to zasługuje na normalną towarzyszkę życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×