Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hyfetujhaqwf

jak nawiązać znajomość na szkolnym korytarzu...

Polecane posty

Gość hyfetujhaqwf

...gdy bliższych wspólnych znajomych brak? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iustitia999
Może jakieś zajęcia pozalekcyjne? Tylko musiałabyś wyczaić czy i na jakie chodzi... Albo porozglądać się wśród koleżanek swoich z klasy - może któraś ma w tej samej klasie znajomą? Musisz stworzyć łańcuszech... A jeśli jesteś odważna to podejdz do niego z byle powodu, ale wtedy gdy będzie sam, bez kolegów... Ale powód musi być charakterystyczny, żeby zapamiętał Cię i zainteresował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech jakbym o sobie czytala,choc nie jam autorką... u mnie sprawa jest na tyle skomplikowana,zem niesmiala bardzo do tego mam wade wymowy( jakos tak smiesznie przez nos mowię:o) i obawiam sie,ze moge zostac wyszydzona,juz zauwazylam,ze gdy o czyms dyskutuje glosno,a ten jest w oblizu sie patrzy nie dla psa kielbasa...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeeee
jezu furious czy ty kurwa czasem nie przesadzasz? :o ciagle o tym samym napieprzasz, masz 17 lat dopiero wez wyluzuj, dziecko z ciebie narazie, za chlopakow sie wezmiesz pozniej a nie teraz po szkole latasz za jakims malolatem :o 1 topikow na ten temat zalozylas sama i innym sie wpitalasz w ich topiki. z bogiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyfetujhaqwf
ja nie wiem dlaczego na pannę f&d ktoś tak najechał... przecież jej wypowiedź miała więcej wspólnego z tematem niż ta poniżej ;P myślę, że w razie czego zapamięta... bo i ja dość 'charakterystyczna' jestem ;P i patrzy na mnie się. dość przeciągle. [a może tak sobie tylko wmawiam ;] tyle że z tego co widzę on jest, hm, bardzo nieśmiały, zawsze z boku. większego grona znajomych nie ma... takie moje przeciwieństwo. więc pytaniem teraz jest: jak i o czym zagadać...? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iustitia999
Jeżeli jesteście z jednego rocznika to możesz podejść i się spytać, czy już mieli spr. z czegośtam bo chciałabyś się dowiedzieć o pytania... głupie ale skuteczne :) nawet jak nie to dobry pretekst do dalszej rozmowy, np co sądzisz o jakiejś nowej nauczycielce, czy chodzi na jakieś zajęcia, jeśli to pierwsza klasa to jak mu się szkoła podoba... takie pierdoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyfetujhaqwf
niestety. ja pierwsza licealna, on druga.... często widuję go stojąc na przystanku, jak wraca do domu; 'na nogach'... albo w drodze do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm,mozesz malą intryge uknuc...jak bedziesz go w drodze na przystanek widziala to spytaj sie czy autobus twoj juz nie jechal i potem wkrec sie w dyskusje...moze macie wspolnych nielubianych anuczycieli.... albo jesli wiesz jakiej muzyki lubi spytaj sie czy pozyczylby Ci plyte takiego a takiego zespolu,bo ostatnio jestes tą muzyką zafascynowana...nic tak nie zbliza niz wspolne zainteresowania ;) PS:to ja f&d,tyle ze zmienilam nicka na ciekawszy...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyfetujhaqwf
🖐️ pomyśleć muszę. póki co patrzeć będę. wspólne zaintersowania, bardzo, bardzo możliwe. kurcze, głupio podejść mi do praktycznie nieznajomego i powiedzieć: 'o, na plecaku masz naszywkę Gensesis [na przykład...], mógłbyś mi pożyczyć jakiejś ich płyty'? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna inaczej. niby przypadkiem przysiadz sie z kolezanką i zacznij dyskusję tymze zespole(oczywiscie po uprzednim zapoznaniu sie z ich biografią) i ze potrzebujesz jakiejs ich plyty,ale za nic nie mozesz jej znalezc....moze zadziala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyfetujhaqwf
biografię to ja znam... tyle że koleżanek gotowych o którymś z nich POROZMAWIAĆ (znaczy dialog oporowadzić) niet ;]] cóż. ewentualnie pochwalę się głośno, że kupiłam. jutro się pochwalę. a później się zobaczy. może zagadam. w bufecie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstraktując.......
ja mam podobnie z tym patrzeniem:O tez mi sie podoba, i czasem widze jak zerka...odwraca sie itd...tylko boje sie,czy to moja wyobraznia blednie czegos nie interpretuje........:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyfetujhaqwf
właśnie. trzeba się przekonać... tylko jak? no jak? : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abstrachując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam robie tak
najpierw sie dowiaduje z jakiej kolega jest klasy, zakradam sie do pokoju nauczycielskiego i spisuje jego plan lekcji, zaznaczam kiedy kończymy o tej samej godzinie, analizuje kiedy jakie ma lekcje itd. potem za nim chodze, prowokuje jak najwiecej spotkań ( na korytarzu, w klasie, toalecie :-p ) i wychodze z nim ze szkoły. Jak mam szczęście to stoimy razem na przystanku. Uśmiecham sie zalotnie i czekam aż zagada. Ale rzadko sie jakiś odezwie :-( Ale jeśli Twój wybranek jest bardziej smiały to powinno zadziałać POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym chciała wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech powoli sie przestaję ludzic... czasem sie gapi a czasem traktuje mnie jak powietrze...doszlam do wniosku,ze bylo to swiadome dzialanie...spostrzegl,ze \"lece\"na niego i wysylal znaki,zebym potem tez podobnie dzialala...wszystko to po to by sie dowartosciowac...taka swiadoma perfidna gierka...niczym innym nie moge tlumaczyc tego zmiennego dzialania,tych usmieszkow jak wczoraj, gada z kumplem odwraca sie durnie usmiecha,nastepnie kumpel tak samo:Ochoc moze to nie do mnie... zresztą kij z tym sqrwysynem szowinistycznym .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem ciekawaaaaaaaaa
:PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorza_polarna
W ogóle się nie bierzcie za facetów w tym wieku bo są niedojrzali:) najlepszym dowodem sytuacja opisana powyżej ze spojrzeniami a potem traktowaniem jak powietrze. Dziewczyna jak ma 17 czy 18 to jakąś dojrzałość ma, chłopak to jeszcze dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×