Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość grzegorz1985
Wariatka moze byl zly bo myslal ze sama zaczniesz dzialac ciezki przypadek z nim jest dziwne ze tak patrzyl a nie podszedl i nie zagadal tym bardziej jak sie calowaliscie to z tym doskokiem sie myle moze on mysli ze ty bedziesz za nim biegac juz sam nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Grzegorz - no własnie tak było na poczatku do momentu w którym ja go nie zobaczyłam z inna jak sie bawił od tamtej pory szluss koniec pisania itd. Może to go dziwi? Zreszta każda laska za nim lata wiec pewnie myślał ze ze mna tak tez bedzie. Ale dzine ze sie nie odezwał ...... Koniec konców ja juz na ewno tego nie zrobie. Mam swoja godność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...u mnie chyba cos ruszyło..Nie odzywalam sie i zagadal dzis na gg.. Powiedzialam ze chce porozmawiac przez telefon i nie przyjmowalam do wiadomosci jego wymowek ze nie jest gotowy..jak mu zalezy to powienien chciec..mamy rozmawiac jutro o 19..moze to mały krok ale tyle dla mnie znaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz1985
Wariatka kurde lipa z tym wszystkim czlowiek sie stara i nic ja tez teraz staram sie miec godnosc bo wczesniej wogole nie mialem zawsze jak pies lecialem jak mieszkalismy razem bo po 2 latach zwiazku zamieszkalismy i rok czasu sami bez rodzicow to praktycznie wszystko robilem zmywanie pranie co prawda pracy sie nie boje i nie chce sie chwalic ale duzo robilem ja wracalem z pracy wczesniej to jak ona juz wrocila z pracy to czesto miala goracy obiad herbatke na stole i nikt tego nie docenil u nie jest dluga historia zeby to pisac :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Grzegorz - Nie łam sie NIC NIE DZIEJE SIE BEZ PRZYCZYNY skoro ona nie mogła nie umiała a moze nawet nie chciała tego docenic to widocznie jest ci pisany ktos inny lepszy fajniejszy mądrzejszy :) Ktoś kto doceni ciebie to jaki jestes :) I zapamietaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !!!!!! Hmmm ale z 2 strony to sie tak łatwo mówi a zrobic juz dużo trudniej. Ty jestes w o tyle lepszej sytuacji ze to do ciebie nalezy inicjatywa i mozesz cos zrobic. Nie wiem jak u ciebie jest bo nie znam twojej sytuacji ale zapamietaj wazna rzexz jak to ona zerwała to zostaw ja w spokoju i nie wybaczaj tak łatwo jak ona wszystko spieprzyła to niech teraz ona sie postara bo w przeciwnym razie nigdy ciebie nie doceni. Uwierz mi bo wiem to z własnego doświadczenia choć troche późno to zrozumiałam ale lepiej późno niż wcale !!!!!! A co do tego gościa to może los po to postawił mi go na drodze żebym zobaczyła że moge sie w kims zakochac duzo mocniej niz w moim byłym xD No i żebym juz o nim nie myślała xD Tak sobie to tłumacze bo innego powodu nie widze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Grzegorz - Nie łam sie NIC NIE DZIEJE SIE BEZ PRZYCZYNY skoro ona nie mogła nie umiała a moze nawet nie chciała tego docenic to widocznie jest ci pisany ktos inny lepszy fajniejszy mądrzejszy :) Ktoś kto doceni ciebie to jaki jestes :) I zapamietaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !!!!!! Hmmm ale z 2 strony to sie tak łatwo mówi a zrobic juz dużo trudniej. Ty jestes w o tyle lepszej sytuacji ze to do ciebie nalezy inicjatywa i mozesz cos zrobic. Nie wiem jak u ciebie jest bo nie znam twojej sytuacji ale zapamietaj wazna rzexz jak to ona zerwała to zostaw ja w spokoju i nie wybaczaj tak łatwo jak ona wszystko spieprzyła to niech teraz ona sie postara bo w przeciwnym razie nigdy ciebie nie doceni. Uwierz mi bo wiem to z własnego doświadczenia choć troche późno to zrozumiałam ale lepiej późno niż wcale !!!!!! A co do tego gościa to może los po to postawił mi go na drodze żebym zobaczyła że moge sie w kims zakochac duzo mocniej niz w moim byłym xD No i żebym juz o nim nie myślała xD Tak sobie to tłumacze bo innego powodu nie widze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Grzegorz - Nie łam sie NIC NIE DZIEJE SIE BEZ PRZYCZYNY skoro ona nie mogła nie umiała a moze nawet nie chciała tego docenic to widocznie jest ci pisany ktos inny lepszy fajniejszy mądrzejszy :) Ktoś kto doceni ciebie to jaki jestes :) I zapamietaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !!!!!! Hmmm ale z 2 strony to sie tak łatwo mówi a zrobic juz dużo trudniej. Ty jestes w o tyle lepszej sytuacji ze to do ciebie nalezy inicjatywa i mozesz cos zrobic. Nie wiem jak u ciebie jest bo nie znam twojej sytuacji ale zapamietaj wazna rzexz jak to ona zerwała to zostaw ja w spokoju i nie wybaczaj tak łatwo jak ona wszystko spieprzyła to niech teraz ona sie postara bo w przeciwnym razie nigdy ciebie nie doceni. Uwierz mi bo wiem to z własnego doświadczenia choć troche późno to zrozumiałam ale lepiej późno niż wcale !!!!!! A co do tego gościa to może los po to postawił mi go na drodze żebym zobaczyła że moge sie w kims zakochac duzo mocniej niz w moim byłym xD No i żebym juz o nim nie myślała xD Tak sobie to tłumacze bo innego powodu nie widze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Grzegorz - Nie łam sie NIC NIE DZIEJE SIE BEZ PRZYCZYNY skoro ona nie mogła nie umiała a moze nawet nie chciała tego docenic to widocznie jest ci pisany ktos inny lepszy fajniejszy mądrzejszy :) Ktoś kto doceni ciebie to jaki jestes :) I zapamietaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !!!!!! Hmmm ale z 2 strony to sie tak łatwo mówi a zrobic juz dużo trudniej. Ty jestes w o tyle lepszej sytuacji ze to do ciebie nalezy inicjatywa i mozesz cos zrobic. Nie wiem jak u ciebie jest bo nie znam twojej sytuacji ale zapamietaj wazna rzexz jak to ona zerwała to zostaw ja w spokoju i nie wybaczaj tak łatwo jak ona wszystko spieprzyła to niech teraz ona sie postara bo w przeciwnym razie nigdy ciebie nie doceni. Uwierz mi bo wiem to z własnego doświadczenia choć troche późno to zrozumiałam ale lepiej późno niż wcale !!!!!! A co do tego gościa to może los po to postawił mi go na drodze żebym zobaczyła że moge sie w kims zakochac duzo mocniej niz w moim byłym xD No i żebym juz o nim nie myślała xD Tak sobie to tłumacze bo innego powodu nie widze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Grzegorz - Nie łam sie NIC NIE DZIEJE SIE BEZ PRZYCZYNY skoro ona nie mogła nie umiała a moze nawet nie chciała tego docenic to widocznie jest ci pisany ktos inny lepszy fajniejszy mądrzejszy :) Ktoś kto doceni ciebie to jaki jestes :) I zapamietaj nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło !!!!!! Hmmm ale z 2 strony to sie tak łatwo mówi a zrobic juz dużo trudniej. Ty jestes w o tyle lepszej sytuacji ze to do ciebie nalezy inicjatywa i mozesz cos zrobic. Nie wiem jak u ciebie jest bo nie znam twojej sytuacji ale zapamietaj wazna rzexz jak to ona zerwała to zostaw ja w spokoju i nie wybaczaj tak łatwo jak ona wszystko spieprzyła to niech teraz ona sie postara bo w przeciwnym razie nigdy ciebie nie doceni. Uwierz mi bo wiem to z własnego doświadczenia choć troche późno to zrozumiałam ale lepiej późno niż wcale !!!!!! A co do tego gościa to może los po to postawił mi go na drodze żebym zobaczyła że moge sie w kims zakochac duzo mocniej niz w moim byłym xD No i żebym juz o nim nie myślała xD Tak sobie to tłumacze bo innego powodu nie widze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramcia
niedługo będzie dokładna rocznica od momentu kiedy się rozstaliśmy. Odeszłam ja, bo już nie miałam siły i nadziei, że się poprawi. Ja się starałam, a on mnie olewał i znajdywał czas raz na dwa tygodnie... Kiedy powiedziałam, że chcę odejść usłyszałam tylko: jeżeli taka jest Twoja decyzja... Byłam naiwna myśląc, że będę mniej cierpieć bez niego. Minął rok, a ja go nadal tak bardzo kocham. Nie było dnia, żebym o nim nie myślała. To był/jest najgorszy okres w moim życiu. Przeżyłam załamanie nerwowe, umarłam w środku, a moje życie straciło sens. Codziennie marzę tylko o tym, żeby chociaż go spotkać. Chciałabym do niego wrócić, ale nie wiem co on czuje. Spotkaliśmy się kilka razy w przeciągu tego roku. Pół roku po rozstaniu umówiliśmy się nawet na 'noc premię'. Cudownie było znowu poczuć jego bliskość, ale ustaliliśmy wtedy, że to na pewno koniec, a ta 'premia' była miłym pożegnaniem. Jakiś czas później na imprezie upiliśmy się i powiedział mi, że nadal mnie kocha i zawsze będzie mnie kochał... Nie widujemy się na co dzień, dlatego byłam zmuszona zadać mu to pytanie smsem: czy to co powiedział było prawdą czy tylko pijackim wybrykiem. Wiem, że to bardzo niedojrzałe pytać o coś tak poważnego w taki sposób, ale zbyt bardzo się bałam, że powie mi prosto w oczy, że to tylko alkohol. Niestety nie odpisał. Od tego czasu się nie kontaktowaliśmy, a ja nie wiem czy mogę coś jeszcze zrobić. On wie, że rozstaliśmy się przez niego. Nie wiem tylko czy wie również, że ja cały czas na niego czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramcia
niedługo będzie dokładna rocznica od momentu kiedy się rozstaliśmy. Odeszłam ja, bo już nie miałam siły i nadziei, że się poprawi. Ja się starałam, a on mnie olewał i znajdywał czas raz na dwa tygodnie... Kiedy powiedziałam, że chcę odejść usłyszałam tylko: jeżeli taka jest Twoja decyzja... Byłam naiwna myśląc, że będę mniej cierpieć bez niego. Minął rok, a ja go nadal tak bardzo kocham. Nie było dnia, żebym o nim nie myślała. To był/jest najgorszy okres w moim życiu. Przeżyłam załamanie nerwowe, umarłam w środku, a moje życie straciło sens. Codziennie marzę tylko o tym, żeby chociaż go spotkać. Chciałabym do niego wrócić, ale nie wiem co on czuje. Spotkaliśmy się kilka razy w przeciągu tego roku. Pół roku po rozstaniu umówiliśmy się nawet na 'noc premię'. Cudownie było znowu poczuć jego bliskość, ale ustaliliśmy wtedy, że to na pewno koniec, a ta 'premia' była miłym pożegnaniem. Jakiś czas później na imprezie upiliśmy się i powiedział mi, że nadal mnie kocha i zawsze będzie mnie kochał... Nie widujemy się na co dzień, dlatego byłam zmuszona zadać mu to pytanie smsem: czy to co powiedział było prawdą czy tylko pijackim wybrykiem. Wiem, że to bardzo niedojrzałe pytać o coś tak poważnego w taki sposób, ale zbyt bardzo się bałam, że powie mi prosto w oczy, że to tylko alkohol. Niestety nie odpisał. Od tego czasu się nie kontaktowaliśmy, a ja nie wiem czy mogę coś jeszcze zrobić. On wie, że rozstaliśmy się przez niego. Nie wiem tylko czy wie również, że ja cały czas na niego czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramcia
Byliśmy ze sobą 2 lata. Niedługo będzie dokładna rocznica od momentu kiedy się rozstaliśmy. Odeszłam ja, bo już nie miałam siły i nadziei, że się poprawi. Ja się starałam, a on mnie olewał i znajdywał czas raz na dwa tygodnie... Kiedy powiedziałam, że chcę odejść usłyszałam tylko: jeżeli taka jest Twoja decyzja... Byłam naiwna myśląc, że będę mniej cierpieć bez niego. Minął rok, a ja go nadal tak bardzo kocham. Nie było dnia, żebym o nim nie myślała. To był/jest najgorszy okres w moim życiu. Przeżyłam załamanie nerwowe, umarłam w środku, a moje życie straciło sens. Codziennie marzę tylko o tym, żeby chociaż go spotkać. Chciałabym do niego wrócić, ale nie wiem co on czuje. Spotkaliśmy się kilka razy w przeciągu tego roku. Pół roku po rozstaniu umówiliśmy się nawet na 'noc premię'. Cudownie było znowu poczuć jego bliskość, ale ustaliliśmy wtedy, że to na pewno koniec, a ta 'premia' była miłym pożegnaniem. Jakiś czas później na imprezie upiliśmy się i powiedział mi, że nadal mnie kocha i zawsze będzie mnie kochał... Nie widujemy się na co dzień, dlatego byłam zmuszona zadać mu to pytanie smsem: czy to co powiedział było prawdą czy tylko pijackim wybrykiem. Wiem, że to bardzo niedojrzałe pytać o coś tak poważnego w taki sposób, ale zbyt bardzo się bałam, że powie mi prosto w oczy, że to tylko alkohol. Niestety nie odpisał. Od tego czasu się nie kontaktowaliśmy, a ja nie wiem czy mogę coś jeszcze zrobić. On wie, że rozstaliśmy się przez niego. Nie wiem tylko czy wie również, że ja cały czas na niego czekam. Czy mogę coś zrobić, czy w ogóle warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramcia
przepraszam za 3 takie same wiadomości. coś się komputer zawiesił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Ramcia podobno po alkocholu mówi sie prawde i to czego normalnie na trzeźwo byś nie powiedziała. Ale z 2 strony co to za facet który tylko po pijaku może ci powiedziec co tak naprawde czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Ramciu..wiem co przezywasz..przechodze przez to samo..zycie to ciagła udreka, nie mozna normalnie funkcjonowac..nie mozna spac, jesc..ciezko cokolwiek doradzic nieznając dokladnie twojej sytuacji..czy warto cos robic musisz zadecydowac sama..z tego co napisalas widac ze bardzo sie meczysz..moze on nie wie co ty czujesz..moze nie chce cie skrzywdzic i dlatego nie odpisuje...nie mozesz sie tak dluzej meczyc..obsluga telefonu nie jest skomplikowana i kazdy facet wie jak sie odpisuje na smsa..jesli nie odpisuje to po prostu nie chce..jesli czujesz ze jestes gotowa podjąć to ryzyko porozmawiaj z nim..powiedz co czujesz i postaw sprawe jasno..jego popros o to samo..przynajmniej bedziesz wiedziała na czym stoisz..a zanim sie z nim spotkasz zrob sie na bóstwo i niech mu galy wyjdą z wrazenia :)zycze Ci powodzenia cokolwiek postanowisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz 1985
Wariatka dzieki za cieple slowa milo z Twojej strony :) powiem Ci jeszcze jedno co do mojej sytuacji ja swiety nie bylem ale nigdy nie zdradzilem a ni nic w tym stylu i nie wiem czemu nie docenila tego nie wiem po prostu nie wiem. nie wiem co mam ze soba zrobic czasami staram sie zawsze jakies zajecie sobie dobrac i udaje mi sie bo zawsze komus pomagam ale jak juz jestem w domu i cisza to smutno sie robi ale narazie trzeba zyc lipa bo sezon sie konczy na moto:( i jezdzic juz nie bedzie mozna pozdrawiam cieplo Wariacie Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
ramcia radzialbymCi nie przywiązywac wagi do tego wyznania. gdyby cie kochal chcialby wrocic a tak to takie nie ewiadomo co. moj tez mi po pijaku cuda nie widy gadal a jak przyszlo co do czego udal ze nie wie o co mi chodzi :P takze wiesz. ogolnie mam troche podobna sytuacje jesli chodzi o czas zwiazku, czasc po zerwaniu, tylko ze to on zerwal sama nie wiem z czyjej winy juz w tym momencie malo mnie to obchodzi. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :P musisz sie odblokowac na innych facetow, znajdziesz swoje szczescie. on nie jest jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
RAMCIA No dobrze ale czemu najczęściej wydaje się nam że ta osoba z którą aktualnie jesteśmy jest właśnie tą jedyną przecież to cholernie ironiczne jest,bez urazy ale ja tak myślę do tej pory że moja EX jest właśnie tą jedyną,o poprzednich tak nie myślałem.To właśnie w tej jest to coś.Tyle że ona ślepa nie pozwala mi niczego naprawić eh nie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o mnie to u mnie wszystko postaremu nadal jestem od 1,5mies z tym chłopakiem mam z nim naprawde dobrze widac ze mu na mnie zależy i ze sie stara aby miedzy nami sie układało. Krzycze na niego robie se ciagle z niego glupie zarty takie jakie robilam wczesniej a on pisze mi tylko ze jak mnie straci to ze nie wie co ze soba zrobi ja go traktuje jak jakiegos smiecia a on boji sie ze go zostawie a nie chce z nim zerwac bo wiem ze juz drugiego takiego jak on to nie znajde takiego co by mnie tak kochał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak naprawde bardzo chciałabym pokochac go tak jak on pokochał mnie tylko ze ja nadal czuje jeszcze cos do byłego boze juz 5mies minely a ja nadal tylko o nim gadam ja chyba nigdy nie pozbede sie tego co do niego czuje myslalam ze jak bede z kims innym to ze zacznie mi zalezec na tej nowej milosci guzik prawda jednak prawdziwa milosc jest jedna na cale zycie..mam tylko nadzieje i wierze w to ze kiedys poczuje cos do mojego chłopaka bo takiego chlopaka jak ten to jeszcze w zyciu nie mialam takiego co by mnie tak sluchał i kochal taka jaka jestem ze wszystkimi moimi wadami..mama nadzieje ze z czasem go pokocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorz1985
Rzeka ale pamietaj ze kiedys moga mu nerwy puscic kazdy ma jakas psychiczne blokady bez urazy nie katuj go tak wiem co to znaczy byc tak katowanym dajesz z siebie 10000000% a ktos Cie zlewa prosze daj mu zyc. jak juz mowilem ja przez takie cos bym zycie sobie odebral wiec nie baw sie uczuciami pozdrawiam jezeli Cie cos urazilo to przepraszam ale napisalem to co mysle i czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Rzeka Z całym szacunkiem ale czy ty jesteś NORMALNA? Jakim prawem wyżywasz sie na bogu ducha winnej osobie? co takiego zrobił ci ten chłopak ze ty go tak traktujesz? A badź tak miła i choć na moment odwróć sobie strony i postaw sie w jego sytuacji i pomysl czy ty chciałabys byc traktowana w taki sposób w jaki ty teraz traktujesz jego. I zapewniam cię że jeżeli ty nie wyciągniesz odpowiednich wniosków ze swojego postepowania i nadal bedziesz tak robic to jestem wstanie ci zagwarantować ze w przyszłości role sie odwrócą i bedzie tak ze to ty sie w kims zakochasz a ten ktos bedzie cie miał mówiąc krótko i na temat w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''grzegorz'' nie spox nie obraziles mnie w zaden sposob i nie masz za co mnie pszepraszac he he a dobrze wiem jak to jest jak ktos sie stara daje z siebie wszystko a ten ktos to olewa bo tez kiedys bylam tak traktowana przez byllego i czasami mam takie wrazenie ze ja traktuje mojego chlopaka tak jak kiedys sama bylam traktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak to jest bo tez bylam zakochana bardzo w swoim bylym i chyba nadal cos do niego mam a on mnie zlewal kompletnie wiec znam te uczucie..a kazdy mu mowi zeby se znalazl lepsza dziew taka co by go lepiejm traktowala no ale on niechce bo sie zakochał we mnie szkoda mi go nawet troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Rzeka kurwa to po huj z nim jesteś. Wiesz sory ale jak ja słysze coś takiego to mnie normalnie skreca. Po za tym to że ty byłaś tak traktowana przez byłego wcale nie znaczy ze ty musisz tak traktowac innych bo i tak predzej czy później to sie na tobie odbije. No ale cóż na głupich i głupote nie ma rady. Mam nadzieje ze w pore zrozumiesz jaki popłeniasz błąd a zarazem sprawiasz ból 2 osobie i że uda ci sie to naprawić czego naprawde z całego serca ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
rzeka ile ty masz lat? 8? wspolczuje ci rozumku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mam dość nietypowy problem...:/ nie chciałabym pisać o tym publicznie a potrzebuje z kimś porozmawiać o tym, z kimś kogo właśnie nie znam... potrzebna mi rozmowa z nieznajomą osobą ponieważ przyjaciele zawsze mówią tak aby upiększyć wszystko. A ja chcę prawdę.13632049 to mój nr gg, piszcie do mnie ja też postaram się wysłuchać Was i doradzić jeśli macie jakieś problemy. Pozdrawiam!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
JAK JA MAM PRZESTAĆ JĄ KOCHAĆ!?SKORO CAŁY CZAS O NIEJ MYŚLĘ,NIE MA DNIA ANI GODZINY ABY TAK NIE BYŁO.jEST GŁEBOKO W MOJEJ GŁOWIE I SERCU NIE UMIEM SIE JEJ POZBYĆ WIECZNIE WIDZE JEJ TWARZ W MYŚLACH W SZAFCE CZUJE ZAPACH JEJ PERFUM.w LISTOPADZIE MINIE ROK NIE UMIEM SOBIE Z TYM PORADZIC NIE CHCE INNEGO ZWIAZKU CHCE JEJ A ONA NAWET SZANSY MI NIE CHCE DAC.CZUJE SIE OSZUKANY I ZDRADZONY.NIE WAŻNE CZAS DO PRACY IŚĆ.. ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
lipek dlaczego masz do niej pretensje ze cie nie kocha? nie jest slepa na twoje starania, tylko po prostu nie chce ich poniewaz najprawdopodobniej nic do ciebie nie czuje. nie wiem czemu chcesz byc z kims kto bedzie przy tobie myslal o kims innym. lepiej byc samemu. a poza tym - chyba za bardzo sie nad soba uzalasz, badz mezczyzna! rok czasu to za dlugo. na pewno jestes wspanialym facetem ale musisz wziac sie w garsc i nie skomlec o milosc!! jeszcze cie znajdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Właśnie dziś uświadomiłam sobie że tak naprawde jedyna osobą dla której żyje jest moja rodzicielka. Mam okropnego doła nadal kocham exa ok ja rozumiem może mi sie ktoś podobac moge sie zauroczyc ale nic po za tym. Kocham exa i tesknie za nim brakuje mi go tak strasznie. A dlaczego powiedziałam że jedyna osoba dla której żyje jest moja rodzicielka? Bo ja tak naprawde nie mam znajomych ( mam na myśli tych prawdziwych) A tych których uważałam za znajomych to tak napawde maja swoje sprawy dziewczyny chłopaków i nawet do mnie nie napiszą. A jaki ma sens życie samemu dla siebie? Kiedy nie ma cie kto przytulić pocałować być z toba? Jest mi źle i cholernie ciężko z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×