Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość cichymercin
no tak, takie listy niosa dawke mocy ze soba. Tylko czy ta dziewczyna odbierze to w dobry sposob czy stwierdzi ze jestes kapciem i dobrze zrobila. Moze jakas dziewczyna na forum cos doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimal is my life
bezendu myslalam ze jestes moim ex jak zaczelam czytac o silce i call of duty masakra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffi
no kto by pomyslal ze faceci tez cierpia ??????????? az trudno w to uwierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_inna
Miłość bezendu, jeśli masz zamiar w tym mailu wyznawać jej uczucia, to odpuść. Możesz najwyżej umówić się z nią na to spotkanie i wysłuchać co ona ma Ci do powiedzenia. Ale niech ona się stara, nie Ty. Niech inicjatywa wychodzi od niej. I nie mów jej, że będziesz jej przyjacielem. Daj JEJ się wykazać na ten moment. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CALL OF DUTY !!!!!!!!!!!
BLACK OPS !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana i smutna
strasznie za nim tęsknie to takie trudne gdy ktoś zostaje sam z pytaniami i wspomnieniami ;(( ciężko bardzo chociaż tego nie pokazuje nikomu...już tyle razy byłam na jakiś spotkaniach z facetami innymi ale porównuje każdego do niego a nie mogę tak :(( niech to się skonczy już!!!:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
nie chodz na spotkania :) faceci to podobno przeciez swinie :) uszy do gory, a jak nie masz z kim pogadac to wal na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_inna
Ja też strasznie tęsknię :( Ale znalazłam sobie jeden fajny sport i będę często ćwiczyć - trochę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
a coz to za tajemniczy sport ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_inna
na j :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana i smutna
Ja wszystko robię by zapomnieć chodzę na basen,sprzątam,imprezuje itd..i tak myślę i tak wspominam to co było i ciągle mnie to zastanawia jak to się mogło stać...i tylko mogę być zła na siebie...:/ może gdy przyjedzie wiosna bd lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc bezendu
Nie chce jej wyznawac uczuc ale co moge napisac w tym mailu.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
hmmm no w sumie trudno powiedziec, ja bym nie pisal nic. Bo jak napiszesz o uczuciach to bedziesz kapec. A pisac w meilu o pogodzie to chyba glupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc bezendu
No to do spotkania nigdy nie dojdzie jak kazde bedzie unosic sie duma :) Ona szybko nie zaproponuje o ile w ogole bo powiedzialem w gniewie ze nie chce zadnych spotkan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
hmmm mozesz cos ekstra wymyslic :p np wpadnij na nia kiedys i wtedy pogadaj z usmiechem na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_inna
Tylko pewnie wpaść od tak na swoją/swojego ex to też nie takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana i smutna
co powiecie na to wczoraj bylam w klubie i z kumplem i koleżanką czekaliśmy na znajomych przed na dworze i zobaczyłam z daleka mojego byłego jak idzie w naszą stronę z kumplem (serce to myślałam że mi wskoczy bo długo nie widziałam go)ale nie był blisko ale widział mnie i najlepsze jest to że się zatrzymali coś powiedzieli i mój ex cofnął się i pojechał chyba do domciu także się nie pobawił w klubie hehe to przeze mnie ale czemu tak zrobił boi się czegoś bo z 2 str by mógł mieć to gdzieś i przejść obok mnie normalnie mając to gdzieś i dobrze się bawić oo co chodzi ? może coś go boli.Ale dobrze,że nie był w klubie miałam przynajmniej dobry humor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana i smutna
aa i nie był ze swoją "Nową dziewczyną" szok :) chyba,że już zmienił na inną znów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
znowu spedzilem cala noc przy % i troche sie zastanawialem nad roznymi sprawami. Powiedzcie mi jak to jest u was. ktos was zostawil, w sumie bez jakichs strasznych powodow. Jestescie samotni strasznie, tesknice. Mijaja miesiace. Ale zastanawialiscie sie co bedzie jezeli znowu zejdziecie sie z eks ?? jak to bedzie mialo wygladac ?? czy bedziecie sie bac ze nie znacie dnia ani godziny kiedy on/ona znowu odejdzie "bo tak chce" co o tym myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana i smutna
Ja powiem Ci,że tęsknie i kocham go strasznie ale raczej bym nie wróciła do niego sama bym sobie krzywdę zrobiła bo bym ciągle podejrzewała go że z inną jest...Nie na moja nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki...Możesz mi powiedziec co myślisz o mojej sytuacji która stała się teraz w weekend jest troszkę u góry..:)) Dzięki z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L<uuudzieeee!
Nie na moja nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki - czy wy w ogóle wiecie, co znaczy to powiedzenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc bezendu
Dzisiaj od 4 nie spalem. Snila mi sie i potem juz zaczalem myslec i nie moglem zasnac. W sumie spalem 3 godziny tej nocy i jestem zmeczony. Najgorsze jest to ze tuz przed tym jak powinienem wstawac do pracy przysnila mi sie znowu, ale tym razem rozmawialismy czule ;) a tu musialem sie zbierac do roboty. Czy czuje sie samotny. To napewno. Przeciez byla mi najblizsza osoba. Kochanka i przyjaciolka... Z nikim nie stworzylem tak "pelnej" relacji jak z Nia. Oddalam sie od moich dawnych przyjaciol, czesc wyjechala do innych miast a z czescia po prostu mijam sie juz w patrzeniu na zycie. Boje sie ze czekaja mnie samotne weekendy, przynajmniej do wiosny kiedy bede mogl sie oddac swoim hobby i bedzie moze szansa na jakies nowe znajomosci. Gorzej ze mam zamiar odejsc z pracy i sprobowac sil na wlasna reke wiec jak do tego dojda problemy z plynnoscia finansowa to juz kaplica bedzie... Ja tego nie widze. W sensie zejscia sie. Jestem jak zranione zwierze i duzo czasu musialoby uplynac zanim bym sie znowu otworzyl potrzebowalbym z jej strony cierpliwosci i musialaby sie troche postarac... a to nie taki typ dziewczyny Wiem ze jesli kiedys jeszcze chce byc szczesliwy to musze calkowicie przewartosciowac swoje zycie i to szybko. Przede mna moment kiedy wszystko postawie na jedna karte i albo sie uda albo juz nic ze mnie nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosc bezendu
I skonczcie z ta rzeka. Czlowiek nie siedzi cale zycie w wodzie za to labedzie tak, a One po stracie partnera nie wiaza sie juz z nikim do konca zycia :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
do L<uuudzieeee! : Osobiscie nie używam takiego zdania bo jest dla mnie glupie w przypadkach o ktorym mowimy, ale bedac tu mozesz wytlumaczyc mi i reszcie ktorego to dna sie dopatrzyles/as w tym powiedzeniu :] do zakochana i smutna: Hmmm w sumie to nie wiem co powiedziec na temat ktory cie interesuje... hmm nie wiem czemu sie cofnąl, moze po prostu mu nie pasowalo to ze ty tam bedziesz i dla swietego spokoju i z przezornosci wolal zmienic klub i pojechal gdzies gdzie cie nie bedzie. Hmm no bo w sumie to nie wiem czemu mialby tak jeszcze zrobic. Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie mi się czytało Wasze wypowiedzi i super, że istnieją jeszcze tacy czuli i oddani faceci jak Wy!!! Jaka ja bym była szczęśliwa, jakby mój eks facet zachowywał się tak jak część wypowiadających się tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
rozne sa sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniesia26922
Ja też czytając wasze wypowiedzi ciesze się że istnieją jeszcze mężczyźni którzy kochają mocno i są oddani swoim kobietą... Osobiście nie tak dawno temu byłam na waszym miejscu... Lecz jedna osoba z tego forum pomogła mi dojść do siebie i jest o wiele lepiej... Grunt to uświadomić sobie że skoro nie jesteśmy z tą osobą to może czeka nas coś lepszego.. A może jednak warto zaczekać... Czas w takim przypadku jest takim panaceum... Ważne żeby iść do przodu... Zmienić coś... I cieszyć się z życia , które jest naprawdę krótkie...Wiem że to co pisze jest takie łatwe do wypowiedzenia a ciężkie do wdrożenie... Dla każdego jest to sprawa indywidualna.. Ale każdy z was dojdzie do podobnych wniosków... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_inna
Minęło prawie 3 tyg. odkąd w ogóle się nie widzieliśmy. Do tej pory było lepiej, przyjaciele, nowe plany i postanowienia. A dzisiaj jestem w totalnej rozsypce... Nie wiem co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichymercin
no kryzysy sie zdarzaja, wtedy nie mozna pic alko ! bo jest kurde jeszcze gorzej (wiem z doswiadczenia calkiem niedawnego) zawsze mozesz sie wyzalic tu alko komus i wszystko wroci do normy (wzglednej normy :/...fuck )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie niedawno do mnie pisala... hmmm po 2 miechach zerowego kontaktu, no i snilo jej sie cos bardzo zlego i bardzo sie przestraszyla czy to czasami nie w realu i czy nic mi nie jest. Moze to dziwne ale sam bym tak zrobil :p na szczescie wyzbylem sie ostatnio snow. No i pogadalismy troche tzn popisalismy no i mowi ze mysli o mnie i martwi sie... hmm tak samo jak ja. Nie ma nikogo... hmmm tak jak ja. Mowilem jej ze bede pracowal w klubie za barem, a ona ze bede mial fest branie u kobiet :p... W sumie to ona mnie zostawila, a ja bym z nia mogl gadac i gadac i nie znac granic nawet po tych 3 miechach od rozstania, ale bylem twardy i nie paplalem za duzo bo w sumie bo po co. W sumie nie trwalo to dlugo. Ehh milosc to parszywa sprawa, piekna gdy trwa bolesna gdy sie odchodzi bo ona kurde mac dalej trwa :/... co myslicie o sprawie ? tylko bez obelg na nia bo znajde i zabije ! :p joł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×