asiunia85 0 Napisano Grudzień 5, 2006 jestem w kropce. menadzerka nie chce mi dac wolnego na swieta.kupilsm juz bilety. nie wiem co robic.menadzerka powiedziala mi ze postara sie cos wymyslic ale nic nie obiecuje. a jesli nic nie wymysli, jesli nie znajdzie zastepstwa. zchecia bym rzucila ta robote bo nienawidze jej ale czy jest jaka kolwiek mozliwosc ze znajde prace w styczniu i to jeszcze z nie za dobrym jezykiek.w sumie jak zostane to bedzie koszmar bo pracujac w wigilie bede miala swiadomosc ze moglabym byc teraz w domu no i ze stracilam 200e. co robi.narazie czekam ale musze cos postanowic w razie czego.w cuda nie wierze.pomocy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz odsprzedac bilet Napisano Grudzień 6, 2006 wiem ze moze to nie najlepsza perspektywa spedzanie swiat poza domem ale chociaz odzyskasz pieniadze. Teraz bilety sa drogie wiec moze uda ci sie sprzedac twoj komus :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asiunia8512 Napisano Grudzień 8, 2006 no moze, problem tylko taki ze bilety nie sa kupione prosto do polski ale do niemiec niestety. z niemiec jade samochodem do polski. dlatego nie wiem co robic.menadzerka w pracy nic mi sie mowi. nie wiem nic. w dodatku coraz ciezej mi w niej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach