CZY KTOS WIE?????????????????????????????/

Mam dośc nie typowe pytanie , otóż jestem mężatka od jakiegos czasu i nie układa mi sie :( Mam zamiar roztac sie z mężem , ponieważ nie dawno odkryłam że ma kochanke, niestety teraz mieszkam w jego mieszkaniu ale mam zamiar kupic sobie własne, i pytanie jest nastepujace , czy jeżeli kupie sobie mieszkanie to maż również bedzie miał do niego prawa automatycznie, ze wzgledu na to ze jest moim mezem???????

a z jakiej racji??????

mi mieszkanko

Jeśli nie macie intercyzy, to z tego co wiem powinnaś mieć dowód na to, że mieszkanie kupiłaś za własne pieniądze, czy tez dostałaś w spadku, albo jako darowiznę tylko i wyłacznie na siebie.

moim zdaniem taak , przeciez teraz twoje pieniadze sa rowniez jego pieniedzmi, wszystko co kupisz w trakcie trwania malzenstwa jest chyba wspolne

oooooooooo no to niezle, a czy może wiecie do kogo powinnam sie zgłosic własnie z takimi pytaniami, tzn do jakiego prawnika????? kase dostane od rodziców , powiedzieli ze mi ze powinnam jak najszybcziej sie wyprowadzic, albo wracac do domu, nie chce wracac, chce kupic sobie mieszkanie i mieszkac tu.....

to trochy nie w porzatku:( ze mam z nim dzielic cos co nie jest jego, teraz rozumiem dla czego on nic nie kupił w trakcie naszego zwiazku zreszta nic nie kupuje, o wszystko staram sie ja:( to jest smutne jaka porazke poniose:(

włozyłam tyle kasy w jego mieszkanie, remont i potem drogie spszety:( i wszystkim mam sie dzielic??????buuuuuuuuuuu chyba sy strele w łeb:(

mogę się mylić, ale jako, że darowizna najbliższym osobom ma być zwolniona z podatku, może warto, żeby Twoi rodizce kupili to mieszkanie i potem przepisali na Ciebie.

a poza tym, może skupisz się na męzu a nie kasie? może to jeszcze do uratowania jest?

wez rozwód a potem sobie kup mieszkanie???????nie znam sie na tym ale po rozwodzie chyba nie bedziesz musiała sie dzielic?

skupiałam sie juz 2 lata, to niema szans, własnie wyszedl z kolegami i pewnie znow wroci w niedziele skacowany:(

jest mi bardzo ciezko jak sobie pomysle.....ale juz nigdy w zyciu nie wyjde za maż:)

Wychodzac za niego mysłałam ze bedzie odpowiedzialny, on natomiast stał sie inny, przestało go cokolwiek interesowac od 5lat to ja pracuje on siedzi w domu nic nie robi, to ja zarabiam na nas , ile mam czekac i wierzyc ze sie zmieni??? ile czasu mam miec klapki na oczach? ja chce jeszcze urodzic kiedyś dzieci:) i co bede z brzuchem siedziec w domu i on tez i czekac na becikowe.

PASOżYT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

to co Ci tu radza to prawda. skoro nadal jstes jego zona to obowiazuje waz wspolnosc majatkowa czyli wszystko co nabylas PO slubie nalezy do was obojga w rownych czesciach. Ale jezeli mialas cokolwiek przed slubem i jest to na tyle duza suma ze mozesz sobie kupic za to mieszkanie to on nie bedzie mial do tego zadnych praw o ile udowodnisz ze kupilas je za to co mialas przed slubem. jezeli chcesz obejsc ta sytuacje to: 1) wez rozwod i dopiero wtedy kup mieszkanie (dostaniesz polowe tego co masz teraz + mieszkanie ktore kupisz) 2)niech teraz ktos kupi mieszkanie (np.rodzice wlasnie) i poczekaj az sie rozwiedziesz i dopiero wtedy niech na Ciebie przepisza je w drodze darowizny. Nie pamietam za bardzo jak to jest z darowiznami, ale jest calkiem mozliwe ze osoba przekazujaca darowizne moze zastrzec ze jest to darowizna tylko dla Ciebie a nie dla dla Ciebie i Twojego meza, ale to juz sa drobiazgi i sie w tym za dobrze nie orientuje. poszukaj w Twoim miescie Biura Porad Obywatelskich - oni udzielaja porad prawnych za darmo, dowiesz sie jak wyglada Twoja sytuacja i co mozessz zrobic a dopiero potem wynajmij prawnika ktoremu zaplacisz (jak juz bedziesz chociaz mniej wiecej wiedziala w ktorym kierunku dzialac) powodzenia.

aha, skoro mieszkanie jest jego i nabyl je przed slubem to nie masz do niego praw, ewentualnie do tego co znajduje sie W mieszkaniu.

czasie małeństwa jest wspólne i porzy rozwodzie trzeba zrobic podział majątku

ufffffffffff, własnie sie trochy naczytałam na forum, i jestem załamana:( to jest chore , czyli jednak bede musiała załatweic rozwod a potem mieszkanie, tylko problem jest taki ze on tak nie odpusci, a ja musze miec jak najszybcziej gdzie mieszkac, moi rodzice mieszkaja za granica i nie chciała bym ich jeszcze w to wciagac, wystarczy ze chca kupic mi mieszkanie, dac pieniazki, ja nie wiem co ja zrobie swiat sie wali:(