Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pech

NOWY TOPIC NASZE ZYCIE DALO NAM W KOSC

Polecane posty

Gość pech

tak jak w temacie kazdy z nas ma jakies zyciowe zakrety jakie wasze byly???czy byly bardzi bardzo zakrecone ,nie do przebycia??moze ja zaczne..... moja rodzina jest wyksztalcona ale nie bylo lekko w domu ojciec alkocholik wieczne awantury ,nieprzespane noce...:( matka po czasie nie wytrzymala i zachorowala na depresje bylam w wieku w ktorym potrzebowalam matki ale jej nie mialam byla w szpitalu psychiatrycznym ...znienawidzialam jej myslalam ze nie wroci mialam biezmowanie bylam sama tylko z ojcem i z rodzienstwem .... nie mial mna kto pokierowac przez dorastajace zycie... wrocila ale nie byla juz ta sama osoba .... nie zapomne jak chciala popelnic samobojstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pech
szkoda ze nikt sie nie wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegralem życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pech
dziwie sie wam czemu jestescie wiecznie nastawieni wrogo dla innych po co te wredne komentarze nie potraficie normalnie rozmawiac????nie wieze ze nic nie czujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dodam,ze rozumiem to co napisala autorka...tyle,ze ja mialam w miare udane dzicinstwo do czasu adolescencji...zgralo sie to z nowa szkola-bankructwem ojca-prawie,ze rozwodem rodzicow-1milosci i wyborow....dodam,ze teraz to co przezywam, wydaje mi sie niczym z tamtym czasem.Ba!tamte lata to miod cud,bo jednak sukcesy, przyjemnosci i rodosci przewzaly,a teraz ? dowaiduje sie m.in. ,ze ja i moj brat nie jestesmy dzicmi ojca( sam tak zawyrokowal, po tym jak mu prawde w oczy wygarmelismy po dlugim maltretowaniu psychicznym nas i mamy, ktora nota bene, ma gleboka depresje i zrujnowane zycie) ale dlugo by opowiadac, bo pniem moich cierpien jest ojciec...brrr, zaluje,ze nie jestem pol sierota, moglabym przynajmniej wierzyc, ze byl kims lepszym :( trzymaj sie cieplutko i godnie pech...bo czas niesie i db rzeczy , ale trzeba miec oczy otwarte i wiedziec , gdzie ich szukac, same nie przyjda... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pech
koszenila ....tak zycie nam plata figle chyba nikt z nas nie mial lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pech, ale jak teraz sobie radzisz? dalej uwazasz,ze masz pecha? a moze to nie pech, moze, wlasnie, przez to, ze wiemy ile czlowiek moze wycierpiec, zmobilzuje nas do wiekszej ostroznosci i doceniania tych kruchych chwil szczescia? hmmm, czasem i marzenia sa okrutne...bo sie nie spelniaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pech
wiesz ja nie potrafie przestac myslec o tym jak moja matka chiala popelnic samobojstwo wszystko robie byle nie byc taka jak ona:( kocham ja podad wszystko ale jednak chialabym miec normalna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pech, ja mam tak samo z moja mama, tez ja kocham, ale to co wyprawi ze soba odstrecza mnie od niej!!! oj jakie masz relacje z mama? moje sie pogorszyly odkad rzucial w kat dla meza-kata :( pozdrawiam serdecznie! w ogole mam dola przez to, chcialam jej pomoc i nic, od 9 lat sie staram, a ona ciagle wraca do niego :/ ja juz ojca nie mam, ale maz dla niej jest chyba najblizsza rzecza na swiecie, jakikolwiek by nie byl ....a ja wyznaje inna zasade , najpierw swiat, potem maz...dl a zdrowych relacji ;) a masz kogos? jestes w zawiazku? bo ja powiem szczerze,ze czasem mace przez ta sytuacje w swoim :/ cale szczescie mam normalnego chlopaka!jeszcze :) papa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×