bezsensowna zemsta na bylej firmie

nawet tego nie moge nazwac zemsta poprostu po 3 miesiacach podziekowano mi nie przedluzajac umowy a ja wlasnie wyslalam do nich swoja aplikacje na inne stanowisko i tak nie mam szansale to bardzo poprawilo mi samopoczucie az dziwne ze taka mala rzecz i glupia a tak dziala

a moze Cię przyjmą ;) ale by było śmiesznie!!!

e tam nie ma szans nawet sie nie oszukuje

dobre, dobre a jak przyjmą, wezmiesz pracę ?

w 99 % sie nie odezwa a jak mi dadza to wtedy bede sie zastanawiac bo w tej chwili moge uparcie twierdzic ze nie ma takiej mozliwosci bo nie wierze ze mi ja dadza

no ok...ale jaka to zemsta??? bo ja tu takowej nie widzę...:o

w skrocie sama pisze ze tego nie mozna nazwac zemsta i dodaje ze jest to bez sensu ale tak nie przedluzono mi umowy i zatrudniono na moje miejsce 45 lestniego faceta ktory po miesiacu tak dal dupy ze go wyrzucili mimo ze mial 20 letnie doswiadczenie w handlu i znow na moje stanowisko nie ma nikogo ale ok nie pzredluzyli i ch strata ;) teraz zlozylam dla draki na inne stanowisko b.zw. z moim wyksztalceniem ale wiem ze nie mam szans dyrektor napewno nie podpisze ze mna umowy moze marudze ale taki bzdet poprawil mi nastroj ;)