Urojenia chorego umysłu...na powaznie.

Jakie macie urojenia dotyczące osoby do której cos czujecie..? Bo moje jest takie: on nie odzywa sie do mnie od lipca, a ja jestem przekonana że on wciąz mnie kocha, chociaz nie mam nawet najmniejszego dowodu na to, a wręcz przeciwnie, bo on jest z inna... Niemniej głowe bym sobie dała uciąc że myśli o mnie, tlumacze to sobie kobieca intuicja... :) śmieszne..? macie podobnie..?

ja jestem chora z zazdrosci i moje urojenia dotycza tego wlasnie :( zwlaszcza teraz :(

ja mam czasem urojenia, ze on juz mnie nie kocha.Doslownie, czasem napisze jakiegos szybkiego eska troszke zbyt oficjalnego a ja zaraz mysle, ze napewno cos sie wydarzylo i to pewnie koniec.On tez tak ma, ale powodem jest chyba to ze jestesmy w zwiazku na odleglosc, widzimy sie co tydzien lub co dwa.

ja jestem bardziej chora. Pisze z 2 facetami, ktorych poznalam bna portalu randkowym. I jestem zazdrosna, ze oni sie tam codzien loguja. A nawet jeszcze nie sa kolegami. Z jednym mam kontak mailowy a z drugim na gg. Ktp przebije moje popieprzenie.

Ty nie badz smutna, tylko uwazaj, zeby Ci obcy faceci nie wpuscili szpiega do kompa, bo rozni dewianci się zdarzają :o A potem taki zna Twoj adres i wie co masz w kompie .

mi też się wydawało że jest mną zainteresowany chociaż nic na to nie wskazywało,a wręcz przeciwnie był oschły i zero emocji.Ale czułam że się mną interesuje i się okazało że jednak włąsnie tak jest,pękła jego skorupka.Tez myślałam że że mam nasrane w głowie i coś mi się przedstawia,a jednak intuicje mnie nie myliła,chociaż naprawdę przez długi czas skubaniec nie dawał po sobie nic poznać.Więc czasem takie niby urojenia są intuicją i to jest prawda.