Kiedy zacząć starania, by urodzić w listopadzie?

Wychodzi, że by urodzić w listopadzie należy zacząć w lutym. O.k. Ale to nie jest takie proste. Bo muszę wziąć pod uwagę, kiedy mam miesiączkę i kiedy owulację. Jeśli moj cykl jest 28-dniowy, jesli ostatnią miesiączkę zaczęłam 26 listopada, to kiedy musialabym się kochać, żeby dziecko począć tak, by urodzilo sie w listopadzie? Luty, ale na początku, w srodku, na koncu? Ktoś pomoże mi to obliczyć. (Oczywiscie tylko orientacyjnie, przyjmując, że uda się za pierwszym razem).

witam, ja urodziłam dzidzię w listopadzie dokładnie 3 listopada. Ostatnią miesiączkę miałam 25 stycznia a stosunek, który jak mi sie wydaje zaowocował córeczką był 12 lutego. Jeśli do stycznia nic Ci się nie rozreguluje w miesiączkach, i styczniowa wypadnie Ci tak mniej więcej jak moja , to myślę, że właśne ok 10 lutego możesz zacząć starać się dzieciątko:) Pozdrawiam. A dlaczego chcesz rodzić właśnie w listopadzie?

Dlatego, że zarówno ja, jak i mój mąż jesteśmy skorpionami z listopada :D Z jednej strony, chcemy żeby i dziecko bylo skorpionem, ale wtedy rownież trzeba brac pod uwage pazdziernik, a z drugiej strony, chcemy miec wszyscy urodziny w jednym miesiącu, czyli musialby to byc skorpion konkretnie listopadowy. wiem, że to bardzo trudno obliczyć i wymierzyć, by tak się udalo :-0 Zaraz przeanalizuję to co napisalas i obliczę czy bylaby szansa :)

Wychodzi mi tak: skoro ostatnia miesiączka była 26 listoada, nastepna powinna byc ok. 22 grudnia, potem 18 stycznia, a nastepna ok.14 lutego, walentynki cholera):P Czyli - żeby urodzić w listopadzie, w którą owulację mam się wstrzelić?

To nie takie łatwe,o tak mówisz i masz :) ja chciałam urodzić na marzec/k wiecień a wyszlo na wrzesień

Mój syn został poczęty 7 marca, termin miałam na 30 listopada.

Z walsnego doswiadczenia wiem ze to nie takie latwe My chcielismy zeby masze dziecko urodzilo sie na wiosne:-) pozniej juz nam bylo wszystko jedno \"zrobienie\" dziecka zajelo nam 9 miesiecy:-) zycze zeby tobie sie udalo:-D

podobnie ja chciałam mieć majowe dzieciątko i co? będzie styczniowe lub nawet lutowe ... staraliśmy się także 9 miesiecy. To nie takie proste zaplanować. Plany planami, a natura swoje zrobi. Ale powodzenia.

Ja mam październikowego skorpionka :) Zaczęłam się starać we wrześniu...

ja kiedys myslalam ze jak bede mic dzieci to napewno nie bedzie to wodnik i skorpion. A teraz mam wodniczka i skorpionka:D i jestem najszczesliwsza na swiecie:D urodzilam w listopadzie. Dwie kreseczki zobaczylam koniec marca. zaczelismy w styczniu. Tylko nie patrzylam na dni plodne i ieplodne- kochalismy sie bez zabezpieczenia. Wiedzialam ze zajde w ciaze- a czy to bedzie 2 tyg w ta czy w ta- bylo bez roznicy:D

witam ponownie, jeśli faktycznie wypadnie Ci ten okres w okolicach walentynek, to ja bym zaczęła właśnie po nim:) na koniec listopada powinno być w sam raz:) życzę powodzenia, bo z tego co dziewczyny piszą to nie tak łatwo w pierwszym cyklu. Ja nie wiem czy łatwo czy nie, bo ja sie nie starałam świadomie:)

znajoma ,fajnie to napisałas brawo!

z tego, co piszesz dni płodne wypadną 1-2 luty i ok 28 lutego. W pierwszym przypadku maluch się urodzi ok 25-26 października i będzie skorpionem ale październikowym, w drugim przypadku będzie to ok 20 listopada, czyli jak się dzieciaczek spóźni 3 dni to już będzie strzelec... Oczywiscie to tylko teoria, ale mnie tak wyszło. 28 dni cykle, termin porodu 9 m-cy minus tydzień od zapłodnienia (lub + tydzień od ostaniej miesiączki) i urodziłam w wyznaczonym przez lekarza (i siebie) dniu. Życzę przede wszystkim zdrowego maluszka :-)

skorpionko! ja,mój mąż i moje dwie córy jesteśmy skorpionami,ale tego nie planowalismy. Mimo to fajnie wyszło:)

soul78 - ale super Wam wyszlo! Pamiętasz więc może dni poczęcia córek? A może wiecie, kiedy sami byliście poczęci! :) Ile prób przeszliscie, za którym razem Wam się udało?

dziewczyny a powiedzcie mi, dlaczego minus tydzień od zapłodnienia lub plus tydzień od ostatniej miesiączki skoro znamy dokładny dzień odbywania stosunku

odbywania stosunku -------ale to nazwałas bleeeeeeeeeeee

Suprajsik, a o czym Ty w ogole mowisz, bo ja nie wiem. To jakas metoda obliczania terminu porodu? Możesz coś więcej napisać? p.s. Odbywanie stosunku to normalne nazwanie rzeczy po imieniu. Nie wiem co z tym zlego..

no właśnie chciałabym wiedzieć jaka jest metoda wyliczania terminu porodu, a to co pisałam to odnosiło się do treści jakie były napisane przez \"do skorpionki\" odnośnie wyliczeń

Cholera, czyli nie wiem nic. Raz mówią tak, raz tak. Wszedzie co innego pisza. :( Podjęliśmy decyzję, że zaczniemy pod koniec stycznia. Nie wiem po co w ogole tak się w to wkręcam, skoro pewnie i tak się nie uda tak, jakbysmy chcieli :( Za pięknie by bylo :(

właśnie musisz brać taką ewentualność moje starania to ROK i wiesz też planowałam termin itp. Dlatego zacznij starania już dziś - dobra rada :)

Jeżeli cykl ma 28 dni, w momencie wyliczenia daty porodu lekarz pyta o dzień ostatniej miesiączki. na tej podstawie wylicza termin : 9 miesięcy + jeden tydzień. Zakładając, że dni płodne są w połowie cyklu, mozna obliczyć to podobnie: 9 miesięcy - jeden tydzień, licząc od dnia poczęcia/ odbycia stosunku jak kto woli. Od razu mówię, że to jest takie teoretyczne wyliczenie. Ale autorka topiku poprosiła o coś takiego i napisała że ma regularne cykle 28 dni. Jak już wspomniałam mnie się to sprawdziło, również przy regularnych cyklach.

Kurczę i już nie wiem co robić. Czy zacząć już teraz, cyz jednak poczekać :( A jeśli się uda teraz - to nie będzie skorpiona. Wiem, to banalne co piszę, ale to nasze marzenie :( Jak myślicie - co jest prawdopodobne, co się częściej zdarza - zajście za pierszą próbą, czy dlugotrwale czekanie?