Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinga2555

Problem z kredytem...pomocy!!

Polecane posty

Gość kinga2555

Witam. Mam pytanie do was kochane kobitki, mam problem ze splata kredytu w ge money bank. W ostatnim czasie niemielismy z czego splacac(maz na l-4, pensja bez premi ok.600), wiec ge money bank zerwal umowe, teraz dzwonia do nas z windykacji aby cos wplacic, ostatni rz wplacilismy 2 miesiace temu, a w poprzednim i w tym miesiacu niema z czego. Od stycznia zaczynam prace, dosc wysokie wynagrodzenie. Boje sie co bedzie dalje jak niewplacimy w tym miesiacu:(, ale ja napawde niemam z czego. Raz juz pisalismy do banku o rozlozenie zadluzenia na raty ale bank niechcial pojsc na reke, przez to zerwano umowe, bo niebylismy w stanie splacic, co robic, moe ktos byl w podobnej sytuacji, czekam na odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2555
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizyta w banku konieczna... skoro spodziewasz się pracy, to trzeba spróbować załatwić karencję spłat do lutego, bo inaczej zwindykują Cie po drakońskich odsetkach karnych + opłata windykacyjna. Trzeba ułożyć się z bankiem i to jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze lepiej iść powalczyć, niż czekać na smutnego pana... tym bardziej, ze istnieje realna spłata zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2555
moja sprawa jest w windykacji ge money bank, mze jest jakiesc switelko, chyba sie wybiore z mezem do banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno nie zaszkodzi się przejść. A moim zdaniem to rozmawiać trzeba było wcześniej, teraz po zerwaniu umowy już tam kolejeczka po to mieszkanie się ustawiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2555
tak jak pisalam jest ciezko Teraz ale od stycznia sie zmieni, mam nadzieje ze niewejdzie komornik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa, jasssne - masz rację... rozmowę należało rozpocząć przed terminem raty, o której się wiedziało, że się nie zapłaci. Inaczej na to patrzą i nie zrzucają problemu na smutnego pana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2555
no to nasz blad stefanie, moglismy isc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelekkk
duza ta rata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelekkk
sluchaj, banki to krwiopijcy, wiec nie mozna tak zaniedbywac spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2555
stefan jak nieodzywaj sie wcale jak masz byc bezszczelny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelekkk
on nie jest baczelny tylko jest realistą. Nie chcę Cię straszyć, ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga2555
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze. Wszystko będzie super, dogadacie sięz bankiem, \"odnowią umowę\", wszystko okaże się tylko sennym koszmarem... :( Takich bzdetów chcesz słuchać ? Podejdź do tego tak żeby z całej sytuacji wyjść bez długów, bądź z jak najmniejszym długiem. Bo zakładając krótki okres spłat wątpię żebyś na tej całej imprezie zarobiła, zresztą GE jest z tego znany że daje kredyty takim osobom na które inne banki patrzą z większym ryzykiem. Mają większe oprocentowanie, szybciej upłynniają nieruchomości, a na takich "krótkookresowych problemach" banki zarabiają. Takie życie, coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli umowa jest zerwana, a sprawę przekazali do windykacji, to wizyta w banku jest całkowicie bezcelowa. Umowy kredytowej już NIE MA! Jedyne co możecie zrobić, to nie dopuścić, by sprawa poszła dalej, czyli do sądu, nastepnie do komornika. Kiedyś już pisałem tu w podobnym temacie... Należałoby teraz jedynie poinformować windykację (telefonicznie! nie na piśmie!), że będziecie kredyt dalej spłacać wg możliwości finansowych, i tutaj ewentualnie przedstawić sytuację z pracą - ale to ma być informacja z Waszej strony, a nie jakiekolwiek negocjacje, czy prośby! I to niezależnie od tego czym będą straszyć. Telefon najlepiej wykonać od razu i dzień lub dwa później wpłacić drobną sumę, nawet 10-20 zł jako potwierdzenie oświadczenia woli złożonego telefonicznie. W żadnym wypadku nie podpisujcie jakiejkolwiek ugody z windykacją! Jak od stycznia będziesz miała nową pracę... kaska będzie dopiero w lutym. Pasowałoby jeszcze w pierwszej połowie stycznia zrobić drugą wpłatę na 10-20 zł. Tym sposobem nic Wam nie maja prawa zrobić. Niestety nie unikniecie opłat windykacyjnych, bo zapewne już są naliczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelekkk
nie panikuj i uwazaj na rozne firmy co pozyczają - poza tym umowa zerwana, najpierw zobacz czy da się odkręcić. Negocjujcie, pisali o tym w wyborczej, ze ludzie nagocjują w takich sytuacjach. Nie chowajcie glowy w piasek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbelekkk
aha-czyli teraz to mozna negocjowac tylko z tą firmą windykacyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefan - wyluzuj, to pachnie podszywem... nie rozumiem, czemu czepiasz się odnowienia umowy i nazywasz to bzdetem??? Znam przypadki powrotów do umowy, pod warunkiem, ze przedstawisz mocne dowody na spłatę. A poza tym zawsze można skorzystać z kredytu konsolidacyjnego o ile istnieją ku temu warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. wielbicielu cycuszków :p nie siedzę w windykacji ale czy to nie bank na podstawie weksli czy innych pism (deklaracji itd) nie wystawia bankowego tyt. egzekucyjnego z pominięciem sądu ? Takie zabezpieczenie jest zazwyczaj stosowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powrót do umowy to naprawdę rzadkość, moim zdaniem nie warto sobie zawracać głowy. Tym bardziej, że sprawa jest już w windykacji - z bankiem na tym etapie właściwie już nic nie można ugrać, trzeba było działać wcześniej. Kredyt konsolidacyjny mozna wziąć, jeśli stary kredyt jeszcze funkcjonuje, a nie w momencie, kiedy umowa jest zerwana. Wątpię, że znalazłby się bank, który pożyczyłby kasę na spłatę windykatora :p Bank absolutnie nie wystawia żadnych tytułów egzekucyjnych. Może jedynie ponaglać pismami i wyznaczyć ostateczny termin spłaty. Jeśli to nie odnosi skutku sprawą zajmuje się windykator. Ten w zasadzie też nie ma wielkich możliwości, bo jego działalność ogranicza się do wysyłania kolejnych pism, telefonów z pogróżkami ;) i innych sposobów zastraszania. Mogą wpisać dłużnika do KRD, mogą w imieniu wierzyciela przekazać sprawę do sądu. Sąd sprawę rozpoznaje, wydaje wyrok... nie pamiętam teraz czy w postaci jakiegoś tytułu, czy jak, no i przekazuje sprawę do komornika. Z komornikiem można jeszcze się dogadać, rozkładać dług na raty itp. Jeśli to nie okazuje się skuteczne, wówczas komornik zajmuje mienie... ruchome, konta bankowe, nieruchomości. Tak mniej więcej to wygląda :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewny nie jestem, ale nie wydaje mi się. Nawet jeśli zabezpieczeniem jest weksel, to sąd wydaje odpowiednie postanowienia, a nie bank. Chyba, że są jakieś szczególne przypadki, ale w sumie nie wiem co by to mogło być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np z działu TF \"Prawo bankowe dokładnie określa, jak musi wyglądać i co zawierać bankowy tytuł egzekucyjny. Jego integralnymi elementami są: dane wystawiającego banku, dane dłużnika, wysokość zobowiązania wraz z odsetkami, terminy płatności, informację o wymagalności roszczenia oraz opatrzony być datą wystawienia, pieczęciami bankowymi i podpisami obu stron. Kredytobiorca składa następnie oświadczenie o poddaniu się egzekucji - jest ono podstawą do wydania przez sąd w razie potrzeby klauzuli wykonalności. Jeśli zachodzi potrzeba użycia bankowego tytułu egzekucyjnego, trafia on do sądu. Sąd nie rozpatruje już jednak podstaw jego wydania, sprawdza jedynie poprawność pod względem formalnym i nadaje klauzulę wykonalności tytułu egzekucyjnego. Dłużnik może w tym momencie jedynie wnieść zażalenie lub zażądać pozbawienia wykonalności na drodze postępowania przeciwegzekucyjnego.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zgoda, ale \"bankowy tytuł egzekucyjny\" jest makulaturą dopóki nie przejdzie przez sąd, który nadaje mu klauzulę wykonalności. To chyba od niedawna jest takie rozwiązanie. Podejrzewam, że zastosowali to, by odciążyć sądy z papierkowej roboty i teraz zajmuje się tym bank, ale przez sąd musi to przejść, bezwarunkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×