jak to z tą naftą?????

wczoraj kupiłam sobie nafte kosmetyczną,napisane jest jak jej używać,ale ktoś powiedział mi ze po tym nie idzie domyć włosów,są przetłuszczone itp. powiedzcie mi jak i ile tego używaćie?

a potem zwyczajowo zapijam sokiem albo wodą z kiszonych ogórków. Terapię kontynuuję do momentu, kiedy jeszcze moge bez niczyjej pomocy leżeć na podłodze.

wcieram we wlosy a potem myje 2 razy i ju

tylko jak myjesz 2 razy to porządnie szorujesz na całej długości

a wcieracie ją w mokre czy suche włosy?

przegrysc na włosach najlepiej zostawic na cała noc a pożniej wystarczy kropelka szamponu a będzie sie pienic. ja stosowałam ale specjalnych efektów nie zauwazyłam

do "nafta musi sie" -- żeby były efekty potrzeba czasu nadijaa - wciera się w suche włoski ale cała noc to przesada, wystarczy te pół godziny-godzina w foliowy czepek, pogrzać troche suszarką, zawinąć w ręcznik i też będzie ok

Ja uzywam nafte a po 2 godzinach wycieram wlosy i nie myje. Nastepnego dnia sa troche przetluszczone ale mija po dniu.

Na opakowaniu napisano, że naftę należy wetrzeć we włosy 15 minut przed ich umyciem. Przez pewien czas stosowałam naftę, nie zauważyłam żadnych specjalnych efektów, dlatego to odstawiłam. Jeśli chodzi o zmycie nafty z włosów, dużo zależy od tego jakiego szamponu używasz. Stosując szampony: Pantene Pro-V, Head & Shoulders zmywałam naftę bez problemu, ale kiedy myłam włosy Dermeną albo ziołowymi szamponami Farmony, nie mogłam tego zmyć za nic na świecie. Szampon musi się przede wszystkim dobrze pienić.