Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hikikomori

przez ostatnie pół roku spędziłem poza domem w sumie z 10 godzin

Polecane posty

mam 25 lat, jestem zdrowy, skończyłem bardzo dobre studia, mieszkam z matką, chce za parę miesięcy wyjechać do pracy za granicę, ale czuje że z każdym tygodniem coraz mniej mi na tym zależy. nie wiem po co miałbym wychodzić z domu. ktoś ma podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a robisz przez ten cały czas w domu ?????? zajmujesz sie czyms konkretnym ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem taką dorywczą robote, dostałem troche kasy - leży na koncie i niezbyt wiem co miałbym z nią zrobić. teraz staram się podszkolić, żeby dostać dobrą robotę w anglii, ale prawdę mówiąc mam bardzo słabą motywację. źle się często czuje i nie mogę się skupić. nie wiem po co miałbym się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqedeqedqqwedweqdwdwdw
miałam takie same doświadczenia, po studiach wpadłam w jakiś marazm, nie wychodziłam z domu, nie szukałam pracy efektywnie, w końcu jednak byłam zmuszona jakąś znaleźć i dopiero praca wyrwała mnie z domu a potem już było coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pensji mojej matki;) ale w zasadzie to nie jestem drogi w utrzymaniu;) 75% wydatków na mnie to jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aa pasożyt :O Rzeczywiście, to wyjasnia wszystko \"mam 25 lat, jestem zdrowy, skończyłem bardzo dobre studia, mieszkam z matką\", \"miałem taką dorywczą robote, dostałem troche kasy - leży na koncie i niezbyt wiem co miałbym z nią zrobić\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pasożyt? ja się na świat nie prosiłem. jak widzisz życie mnie średnio cieszy. jeśli masz podejście że twoje dzieci powinny cie czcić tylko dlatego że je urodziłaś to im współczuje. wyrzucisz je z domu jak przestaną być małe i milutkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czcić?? O czym ty mówisz? Chyba masz jakieś chore relację z matką. Skończyłes dobre studia, jestes młody i zdrowy - IDŹ DO PRACY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdoła jesteś nie facet, \"życie mnie średnio cieszy\" .... co za durny tekst..... zero pokory,nie wychodzisz z domu to i nie wiesz ile zła,nieszczęść,chorób i innego dziadostwa na świecie - samo to,że jesteś zdrowy powinno napawać Cię optymizmem. Na początku sobie pomyślałam....szkoda gościa....zagubił sie gdzieś... Ale ostatnim wpisem sie popisałeś.Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqedeqedqqwedweqdwdwdw
zdarza się że dziecko trzeba wyrzucić z domu, dla jego własnego dobra ot, jak matka innego gatunku gryzie i odpędza młode gdy ono ma zacząć żyć samodzielnie a chciałoby jeszcze possać mleko... a ona robi to dla niego, dla jego normalnego życia, tak szkoda że ludzkie matki często zatracają tę mądrość zawartą w instynkcie tymczasem tobie, autorze tematu, ucieka życie, nikt ci go nie zwróci, nikt się nad tobą nie użali ani ci nie pomoże, jeśli ty sam tego nie zrobisz wiem że robi się coś ze sobą czasem dopiero wtedy gdy już naprawdę nie ma się innego wyjścia... też chcesz więc czekać aż ci się wszystko zawali, aż stracisz do siebie szacunek, aż przestaniesz się liczyć dla kogokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqedeqedqqwedweqdwdwdw
juulka, bo i rzeczywiście gdzieś się zagubił, ale kopniaków w dupę potrzebuje, to najlepsza teraz pomoc, więc dobrze że się nie użalasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem wyznawcą poglądu, że jak się kogoś wydaje na ten bezwzględny świat, to powinno się mu ze wszystkich sił pomagać. jeśli się nie ma ku temu możliwości to po prostu nie powinno się mieć dzieci. ale myśle że to nie jest sprawa kluczowa - nawet gdybym musiał sam na siebie zarabiać, to te pare groszy na moje utrzymanie mogę zarobić bez wychodzenia z domu. bo nie chce wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz zupełnie inny problem niz ten co napisałeś.... bo sam się motasz w tym co piszesz,piszesz,że masz kase na koncie....ale za KARE bedziesz żył na koszt matki ....a co....! A jak matka umrze / życzę jej zdrowia i długiego życia / to rozumiem,ze wtedy sie położysz i będziesz czekal na smierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem do Ciebie podobny
tez nie wychodze , pracuje w domu , robie kosztorysy itp. rzeczy , wychodzic nie musze , Ci co mnie chca znalezc to znajduja , w nocy pracuje , w dzien sie placze po domu , wychodze jedynie do sklepu , jak wprowadza zakupy internetowe to w ogole pewnie przestane ,poniewaz na nic nie wydaje pieniedzy to mam tyle ze moglbym sobie kupic mnostwo rzeczy np. nowe auto po co ? Nawet nim bym nie jezdzil bo by mi sie nie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem informatykiem i też są duże szanse, że będę mógł pracować zdalnie. jak nie z rodzicami to będę mieszkał w wynajętym mieszkaniu nie będę z niego wychodził, bo \'piotr i paweł\' już sprzedają przez internet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×