CO MYŚLICIE O MATCE KTORA WYJEZDZA ZA GRANICE ZE SWOIM FACETEM?

A DZIECI ZOSTAWIA U BABKI???

ona wyjezdza na swieta , a potem do roboty ze swoim facetem a dzieci chce zostawic u swojej matki. nie bierze pod uwage tego ze jest jeszcze ojciec ( sa po rozwodzie) co myslicie? zostawilybyscie swoje dzieci na swieta ?

A co jest jej celem,wakacje czy praca?

A ile dzieci maja lat? I co z ojcem?

jej celem jest - w swieta i sylwestra zabawa - za kilka tyg praca ojciec mieszka bardzo blisko, w tym samym miescie, sa po rozwodzie i dzieci moglyby mieszkac z nim, a matka knuje i na niego gada ze on zly i wysyla je do babki. dzieci maja 14 i 9 lat

To niespecjalnie podoba mi się zachowanie takiej matki :O Rozumiem wyjazd do pracy (ale w święta mogłaby sobie darować), ale nie rozumiem stosunku do byłego męża (no chyba, że rzeczywiście straszny z niego skur...).

ojca:O

Zabawic kazdy sie moze!-ale jeden wieczor gdy ma sie taka odpowiedzialnosc jak dzieci.Praca to koniecznosc(jak nie ma nic na miejscu),a co do meza-mysle,ze dzieci sa wystarczajaco duze,by dac im prawo wyboru z kim chca byc podczas nieobecnosci matki.

u babci im wlos z glowy ni espadnie skoro rodzice nie sa przygotowani na zabranie dzieci a babcia chce pomoc to czemu nie?j azanim wyjechalam na stale za granice musialam przygotowac dla nas dom szkoly i ogolnie zorientowac sie jak sie zyje i co nam wolno.po 8 mies sciagnelam dzieci i juz nie ma mowy o pozostawieniu ich gdziekolwiek jedynie odwiedzaja ukochana babcie...

z drugiej strony jezeli ma polepszyc los swoj i tych dzieci -jesli faktycznie o nich mysli to czemu nie nie badz zazdrosna -a w sylwestra jesli mialaby sie bawic to przeciez poszla by gdzies na sale sie bawic i dzieci i tak byly by w domu a sa w takim wieku ze zrozumieja ze tez chodzi o ich lepszy byt.

ojciec po wyjezdzie matki powinien oddac sprawe do sadu o przyznanie mu opieki nad dziecmi(zamieszkanie z nim).Po takim numerze ma to wygrane jak w banku.

zostawila babce dzieciaka bo z mezem juz sie rozwiodla i przyjechala przydupasowi sluzyc.. bo nie pracuje nawet. \\dziecko nie ma ojca i matki.......:( ale innych uczy moralnosci ,gnida

W ogóle nie rozumiem jak tak można. Nie nadaję się do życia w dzisiejszym świecie. To jakaś choroba chyba.