mieszkanie z bylym facetem

zerwalam dzisiaj z facetem z ktorym bylam 5 lat. czulam ze miedzy nami cos sie skonczylo i nie bedzie tak jak wczesniej. poprosil mnie zebym na razie sie nie wyprowadzala, tylko przeprowadzila sie do drugiego pokoju, bo nie chce byc na razie sam inikt tak go nie uspokaja jak ja. zgodzilam sie, ale teraz zastanawiam sie czy dobrze zrobilam.

boje sie ze jak sie wyprowadze to on cos sobie zrobi, jak sie zaczelo psuc to przestal jesc, przestal spac.. wydaje mi sie ze szybciej pogodzi sie ze wszystkim jak mnie nie bedzie i nie bede sie o niego troszczyla, ale z drugiej strony przez te wszystkie lata on opiekowal sie mna i zrobil wiecej dla mnie niz ktokolwiek. dlatego nie moge sie zdecydowac

Dziewczyno... Nie możesz z nim mieszkać.To jest niezdrowe. Ja z moim facetem rozstałam się 1 miesiąc temu, a mieszkaliśmy razem 3 lata. On wyprowadził się do swojej rodziny a ja do swojej.tak jest lepiej. Tylko patrzeć jak będzie robiła na złość Tobie i sobie kumpli sprowadzać a potem koleżanki. Po co się na takie coś samemu narażać. Ja kocham swojego faceta nadal mimo ze to on podją decyzję o rozstaniu,a ja podjęłam decyzję ze on mieszka u siebie a ja u siebie, był strasznie oburzony jak tak mogłam zadecydować. Strasznie za nim tesknie, i płacze za nim, ale jakoś staram się żyć.

Jeżeli Ci na nim zależy to musisz się od niego wyprowadzić, jeżeli zostaniesz to zrobisz mu jeszcze większą krzywdę. On będzie żył w iluzji, że wszystko się jeszcze ułoży. No chyba że sama jeszcze nie jesteś do końca zdecydowana...

taki układ nie jest zły, pamiętaj jednakowoż żebyś nie obsikiwała deski