Przystojny nieznajomy z kawiarni.

hmm czy maslanymi ? nie wiem... przynam szczerze ze kiedy na niego spogladam i widze ze on sie na mnie patrzy to trudno patrzec mi sie w oczy mu... :/ Masz moze gg ? Bo bardzo ciezko mi sie tu rozmawia...

no niestety nie mam...:( no to pewnie widzi facet że masz motylki :D:D spróbuj z tym kalendarzem-nawet jak to grubymi nićmi szyte to bedzie z czego zażartować...:) a co do tego że lubisz kafejke to myślę że przeżyjesz jak się nie uda i znajdziesz inną :)

Moj numer gg to : 3445380 Odezwij sie tam prosze bo mam problemy z internetem.

wiesz, a ja mysle, ze nawet jak zadzwoni, zeby oddac kalendarz - to jeszcze nie znaczy, ze jest Toba zainteresowany. Jesli jest naprawde ma codziennie okazje do rozmowy. Jesli nie, zadne sztuczki z wciskaniem mu numeru telefonu nie pomoga. Zadzwoni, poinformuje, ze kalendarz jest do odebrania i tyle. Przejrzyj na oczy dziewczyno, nie jest Toba az tak zafascynowany.

Burp.... szkoda.. wielka szkoda... Co do kawiarni to jestem wlasnie bliska zdobycia karty zlotej... a kosztowalo mnie to DUZO czasu , zachodu i KASY... zatem nie wiem czy chce mi sie teraz zmieniac miejsce. ponad to wpadam do niej czesto przed szkola bo jako jedna z niewielu jest wowczas otwarta... a Co bedzie jesli kalendarza nie odzyskam w ogole? :P

A czy ja powiedzialam ze jest mna zafascynowany? Bez przesady. Ja jednak ze swojej perspektywy wiem ,że jezeli pracowalabym w takim miejscu i ktos by mi wpad w oko to pomimo ze nie jestem specialnie niesmiala dziewczyna to nie podeszlabym tak od razu i nie umowila sie na kawe jak to robi wiele osob ktore znam osobiscie... moze to moj blad ale nie umiem tak sie zachowac. nie znam faceta i nie potrafie powiedziec jakie sa jego poglady dotyczace dziewczyn i ich pierwszego zagadywania.

ee tam...te poglądy sie modyfikuja :P:P no ale gg też jest netowe ...:O myslę że nie ma innej opcji niż po prostu naprawdę delikatne zagadaanie do niego...takie żeby nie spłoszyć ale żeby nie przesadzać-moze lubi takie co mu za niego robotę wykonaja...:P

Owszem... ale ja mam taka okropna wlasciwosc ze kiedy ktos mi sie podoba to np zaczynam glosno mowic... hahah to okropnie smieszne.. ale tak robie... i w ogole mam cos takiego ze za wszelka cene staram sie zakryc swoje emocje... np zamiast sie usmiechnac i popatrzec to udaje niedostepna. W ten sposob np jednego faceta podrywalam dwa miesiace codziennie a on po tym wszystkim myslal ze jestem najmilsza dziewczyna na swiecie ale w zyciu nie przypuszczalby ze jestem nim zainteresowana... dopiero pozniej go olsnilo.. a ja sie produkowalam udajac ideal przez miesiace :P wolalabym miec plan dzialania...

Owszem... ale ja mam taka okropna wlasciwosc ze kiedy ktos mi sie podoba to np zaczynam glosno mowic... hahah to okropnie smieszne.. ale tak robie... i w ogole mam cos takiego ze za wszelka cene staram sie zakryc swoje emocje... np zamiast sie usmiechnac i popatrzec to udaje niedostepna. W ten sposob np jednego faceta podrywalam dwa miesiace codziennie a on po tym wszystkim myslal ze jestem najmilsza dziewczyna na swiecie ale w zyciu nie przypuszczalby ze jestem nim zainteresowana... dopiero pozniej go olsnilo.. a ja sie produkowalam udajac ideal przez miesiace :P wolalabym miec plan dzialania...

hehe miałam niedawno podobną sytuację.. :) jak bym siebie widziała :)

czy w polsce na tym portalu nigdy nikt nie podrywal zadnego faceta? no prosze....

no i co zrobilas? :)

ODSWIEZAM

spotkalam go kiedys w pubie i jak wychodzil to wyleciałam za nim i sie spytalam czy da mi nr ;) tz troszke inaczej to było ale nie bede sie tutaj rozpisywac. Wazne ze dał mi nr. Ale sie okazalo ze ma dziewczyne :(

ulll :( no wlasnie i ja tez sie tego boje :(

pisalismy do siebie smsy ale ostatnio nie odpisał powiedziałam ze chyba dam sobie spokój ;) no i niestety ale juz sie w pizzeri nie pokaze...

melanie, postepujesz dokladnie tak jak ja gdy ktos mi wpadnie w oko, mam podobna sytuacje tylko ze facet nie jest z kawiarni, ale z innego miejsca "publicznego", tez zerka na mnie, jest mily, a ja sie zastanawiam czy to dlatego ze to jego praca, czy po prostu mu sie podobam, sytuacja trwa od kilku m-cy, a mnie nie udalo sie zblizyc do niego, nigdy nie zdobede sie na to by dac mu ewidentny znak mojego zainteresowania, a on w pracy tez nie ma na to sznas, a moze tylko to mnie sie wydaje, ze cos jest???

kierowca autobusu szkolnego? :D:D:D

Frommie jestes okropny :P hmmm nie no ja postanowilam... zostawie kalendarz ... do srodka nawet wrzuce niby przypadkiem kilka swoich zdjec :P zeby wiedzial czyje to :P jesli nie zareaguje to bede starala sie inaczej jesli np on go znajdzie a postaram sie by tak bylo to spytam sie go jak moge sie mu odwdzieczyc... i ze z checia bym to zrobila bo moj kalendarz jest dla mnie bardzo wazny. jesli bedzie choc troche zainteresowany to chyba lyknie haczyk no nie> :)

swietny pomysl, a najlepeij zeby w kalendarzu byl Twoj nr to moze zadzwoni, hehe ja niestety nie moge tak zrobic, moj nie jest z kawiarni i sadze ze to sprawa przegrana, nigdy sie nie dowiem czy sie mu podobam :(

coz...w organizerach bywa tak ze ( przynajmniej we wszystkich ktore do tej pory widzialam) ze na pierwszej stronie znajduja dane osobowe wiec bedzie to zupelnie naturalne ze tam beda :)

ale moze powpisuj tam cos, zeby nie byl za nowy, hehe i zeby to wygladalo naturalnie, kurcze swietny ten pomysl, szkoda ze ja tak nie moge :(

Pewnie ,że jakos mozesz... kurcze.... nie cieprpie korzytac z tego. Ty takze jesli mozesz odezwij sie do mnie na gg 3445380

kurcze, nie mam gg, masz moze jakis inny namiar, skype lub mail?

ee tam okropny...chyba trafiłem bo lukrecja nie pisze nic...:D:D:D

Owszem mam skaypa. Moj nic to kleinmelan :) odezwij sie to tam popiszemy.

Heh smiesznie by bylo podrywac pana z autobusu.. :) ALe sadze ze latwiej bo moznabyloby sie go zapytac o droge albo o bilety, ewentaulnie co sadzi o korkach. Ja np mam bilet semestralny sieciowy wiec juz w ogole moglabym jezdzic z nim all day :P :) Frommie nie wiem czemu ale nie chcialabym aby nasza ostatnia wymiana zdan bylo to tutaj na tym portalu...

ok, ale za jakies pol godzinki

o kurcze moj nick w skaypie to jednak kelinmelan ...

jeszcze napisze, ze to nie jest pan z autobusu, a wolalabym zeby wlasnie nim byl, bo to byloby latwiejsze :o