Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość musicinme

Mój kumpel ma problem z dziewczyna dla mnie śmieszny

Polecane posty

Gość musicinme

Witajcie... To chyba tylko strata czasu, bo temat ten powinien zamieścić w jakimś portalu dla nastolatków i otrzymać poradę w stylu BRAVO, bo sam odpowiedź znam, ale chciałbym jednak uzyskać opinie mimo wszystko bardziej dojrzałych osób. Mój przyjaciel wyjechał do Anglii. Zostawił tu swoją "dziewczynę" z którą zna się 4 m-ce a "chodzili" (hehe) ze sobą ok 1.5 m-ca. Dziewczyna to typ takiej bezmózgiej kretynki (to moje subiektywne odczucie), która wszystko traktuje śmiechem. Ma co prawda 20 lat i za dużo nie można specjalnie jeszcze od niej wymagać, jednak początek tego "związku" wyszedł od jej propozycji. Chłopak jest młodszy od niej o rok, jednak z tego co zauważyłem, starał się zawsze bardziej niż trzeba było, by wszystko między nimi grało. A ona to raczej na gotowe przygotowana. Teraz, gdy go nie ma, to nie utrzymuje z nim kontaktu, nie pisze listów, maili tez nie potrafi wyskrobać... Czeka aż wróci i znów wszystko będzie w porządku. Gdy jest tak beznadziejnie jak teraz, to odreagowuje na rodzinie, przyjaciołach (czyli na mnie, bo ma tylko jednego). A gdy coś się poprawia, to jest cacy. Nie można mu wytłumaczyć, że ta głupia pizda, ma go chyba w dupie, bo skoro do niego nie pisze (nie raz jej proponowałem by skorzystała z mojego kompa, jeżeli nie ma kasy na caffejke czy na głupiego smsa), to może raz doszło do tego spotkania i z nim próbowała jakąś rozmowę sklecić. Poradźcie mi, jak mu to uzmysłowić, żeby nie tracił na nią czasu i pieniędzy (dopiero zaczął tam zarabiać), by skoncentrował się na pracy. Żal mi go, bo jest naprawdę fajnym facetem i stać by go było na lepszą kobietę. No i jest moim najlepszym przyjacielem. Czy może dać sobie spokój i czekać aż się rozstaną i dopiero go pocieszać? Pozdrzawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rht
nic nie rób, sam musi do wszystkiego dojrzeć i sam się przekonać o pewnych zależnościach, w tym przejrzeć na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rht
Ta dziewczyna jest normalna w porównaniu ze mną. To ja jestem najgłupszą osoba na tym padole. Nie znajdziecie większego durnia ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
No racja... Musi, chociaż były momenty, że jakby mu już coś świtało. Te momenty, to właśnie takie chwile jak ostatnio, gdy ona milczy... Nie daj boże on do niej zadzwoni i znów wszystko wraca "do normy". No dobra...postoję trochę z boku, chociaż nie wiem, jak długo wytrzymam z tą inscenizowana obojętnością jeżeli za parę dni sytuacja znów się powtórzy. Czasami miałem ochotę wygarnąć jej co o niej myślę, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
A skąd ten wniosek??? W sumie sama znasz powód, że się tak określasz. Ale nie jesteś aż tak głupia, skoro potrafisz sklecić jakieś zdanie, bo ona to i z tym ma problem :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariiajanna
Wiesz problem polega n a tym, że tę " bezmozgowa kretynkę" , wybrał sobie twój przyjaciel. Przeciez nikt do tego go nie zmuszał. Skoro sam wybrał, mimo, że taka głupia, zdania nie potrafi sklecić, ze wszystkiego sie śmieje, nie kontaktuje sie z nim, to znaczy, że ten poziom, mu odpowiada. Co w jakimś sensie świadczy tez o nim. Na twoim miejscu zostawiłabym to im, niech to soboie rozwiązują po swojemu. Zaprotestuj tylko, gdy bedzie wyładowywał n a tobie swoje humory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
No tak... Tu się zgodzę, bo przecież to on - nie tyle wybrał, co właściwie przystał na jej "ofertę". Sprostuję tylko, że jej do jego poziomu to lata świetlne. No ale jest trochę nazbyt potrzebującym świadomości bycia z kimś. Chyba nawet za wszelką cenę... Czasem mi się wydaje, że to ja mam problem a nie on, bo za bardzo się tym przejmuję. Ale to dobry chłopak... Dzięki : ) rht- może w niektórych kwestiach (zemsta na kochance) byś przesadziła, robiąc hałas w szkole jej dzieci, bo to zupełnie nie ich sprawa. Natomiast ogólnie świadczy to tylko (wg mnie), że można na Tobie polegać w każdej sytuacji :) hehe... może to dziwnie brzmi z ust faceta, ale gdyby chodziło o mojego kumpla, to też bym mu pomógł nawet w taki niewdzięczny sposób powiedzieć "spierdalaj" swojej ex czy też jej nowemu fagasowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rht
No to zerżnij dziewczynę kumpla, a kumplowi powiedz o tym, zrób jakieś zdjecia itd. Jak jest bardzo brzydka to przyjde do was i bede cie podniecac, a ty tylko w nia wleziesz zeby na zdjeciu bylo. Pomoge ci słodziutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
gdyby mi na nim nie zależało to kto wie... ale dla samej ideii rozbicia związku nie mam zamiaru udawać, że dla mnie nie liczy się mózg w łózku, wiec poczekam na rozwój wypadków za propo dzięki, ciekawe czy bym się podniecił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musi ona przeciez
pisac smsy czy maile, niech napisze list i wysle poczta ... Jak to dziewczyna 20-letnia to nie ma o czym mowić, na twoim miejscu na pewno nie wchodziłabym w ich związek (o ile w ogóle taki jest), ona nie jest dzieckiem, niektore dziewczyny w jej wieku maja swoje rodziny i dzieci.......... Moja rada odpuść sobie, to ich sprawa Stara zasada mowi nie wolno wchodzic w związek jako 3-cia bo nawet jak bedziesz chciala dobrze to wyjdziesz na tym jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Jeżeli to twój przyjaciel to mozesz ty z nim pogadać od czasu do czasu jak masz ochotę :-D Nie widze w tym nic złego :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
gdyby jeszcze chciała napisać list, tylko stwierdziła, że adresu od niego nie chce, bo jak wróci to sobie porozmawiają. więc nawet ten sposób kontaktu między nimi raczej odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rht
Prześpij się ze mną, bo nikt inny mnie już nie chce, bo ponoc głupia jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
gdybyśmy jeszcze mieli kogoś zdradzić i w ten sposób się zemścić...eh... i nie pisz, że głupia, bo nic z tego nie wyjdzie... a tak przynajmniej jest głupia nadzieja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rht
To jak bedzie z tym ruchankiem? Zgadnij co oznacza rht :) RucHaTka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
coś mi tak świtało, te Twoje odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicinme
no myślę, że nijak... r h t, pomijając fakt, że nie jesteś sobą (rht) to nie w tym celu się tu pojawiłem :) ale powodzenia życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musicinme🌻 witaj zanim spadne do domu powiem tak: jesli poiesz kumplowi o tym, stracisz kumpla, bo to nie Twoja milosc a jego jesli bedziesz cos sugerowal, tez zle, pomysli ze jestes zazdrosny, wiec chyba najlepszym z najgorszych rozwiazan bedzie nie robic nic...jesli to nie to, to sie predzej czy pozniej rozpadnie..zwykle tak jest ze zwiazkami na odleglosc..:)no chyba ze sa mocne i trwale...zrerszta jesli dla niego to jest to--to i tak Ty z nia zycia nie spedzisz i dzieci mial nie bedziesz co nie?:D pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrolowana biedronka
A moze ona po prostu nie umie pisać? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak...bloomoo... z tym że ja już sugerowałem nie raz i rację przyznał... a czy to jest to? 1.5 m-ca \"blisko siebie\" to cyba trochę mało, by to stwierdzić... ale rzeczywiście czas odgrywa pierwsze skrzypce. o ile się go ma, prawda? dzieki wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkkkp
Kochany dlaczego zwracasz swa uwage na przyjaciela??jestes tez moim przyjacielem...to bolesne...Ja darze uczuciem Ciebie ,wiem ze Ty mnie lubisz,rozumiesz,traktujesz jak siostre...czasem mam nadzieje ze cos wiecej ...Ajednak masz w glowie "jego"czy to milosc??Prosze powiedz??Szanuje Twoj wybor ,ale jestes mi bliski i nie wyobrazam sobie ze dziele sie z Toba z kims innym z innym facetem !Boze !!!To okropne!!Wiem ze nasze noce byly cudowne i mam nadzieje ze zmieniles swoj poglad na swiat!Kocham Cie ! moze myslisz ze jestem glupia istta ale rozumie Cie...chociaz siebe nie!Ludzie to ludzie ...jesli wolisz jego postaram sie zrozumiec ,Boze bolesne jest to dla mnie bo zaufalam CI i dalam cI CAŁY mój swiat!!!Kocham choc wiem ze chyba c h y b a nie bede kochana....a taki jestes czuly...byles...to zenujace,przykre...brak slow...Moze jestem chora ale wiedz ze Cie kocham i zrozumiem Twoj wybor...Grunt bys byl szczesliwy i ja tez w tedy bede.Kocham ,jestes prawdziwym pzryjacielem,czlowek ktory Cie poznal i jest z Toba napewno jest szczesliwy!Czego Tobie tez zycze!!!!Caluje Twoja tajemnicza milosc.....kkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×