Ja chce miłosci...

Hej, mam 15 lat i jestem jedynaczką. Marzę o miłości i jest ona na wyciągnięcie ręki...ale nie siegam po nia. Dlaczego? chyba dlatego,ze ciągle jestem wyśmiewana przez rodzine. Odwiedzą mnie jacyś koledzy...odrazu cała rodzinka wie,że u mnie był czowiek płci przeciwnej i śmieją sie ze mnie. nei rozumiem!!! Można miec przyjaciółki..a przyjacieli nie? Czy jest cos złego w tym,z edo mojej przyjacielskiej grupki należą też chłopaki? chciałabym mieć chłopaka i wiem,lz e jedno moje takie słowo względem takiego jednego i jestesmy parą...ale nie!!!!!!!!1 Nie robie tego...zawsez widze przed ozcami śmiejąca sie rodzinkę, ironiczne spojrzenia. Ciagle wszyscy uważaja ,z ę jestem za młoda...czy w miłosci liczys ie wiek? Pomóżcie...co mam zrobić? Jak wy poradziłyście sobie?

za mloda jestes jeszcze, wez sie za nauke!! na milosc przyjdzie czas, najpierw szkola!!

...tym co powie rodzina. Przyzwyczaj ich do wszystkiego, to w pewnym momencie przestanie ich to dziwic.

dokładnie jak przedmówca. Nie przejmuj się, co tam, niech się śmieją, śmiech to zdrowie. Wiesz, im się wydaje, że jesteś dzieckiem. A Ty? Nie jesteś jeszcze dorosła, ale już młodzież, masz prawo zacząć swoje życie uczuciwoe. Niech się śmieją:) a może zazdroszczą? Fajnie jest mieć 15 lat, a nie - 50 :)

no zgadzam sie... na milosc przyjdzie czas.. jak sie ma 15 lat to nie wie sie jeszcze co to "dojrzala milosc" to tylko zauroczenia..

Teraz zaczną się spekulacje, czy to miłość, czy zauroczenie... A rodzicami się nie martw!:) Rób na co masz ochotę! Wiem co czujesz... Pozdrawiam:)