czekam na miłość

już 32 lata

a co masz?

ja o rok krócej.... wszystko co znajduję to nedzne podróby...

jak poczekasz 50 , to będziesz mógł powiedzieć , że "już"

na jakiej podstawie czekasz?

Czy jest aż taki problem ze znalezieniem miłości?

Znalezieniem? Jeny!!!!! Ona mnie omija szerokim łukiem , a jak o mnie zawadzi , to tylko ta niespełniona :O

Może szukasz w złym miejscu...

Nie założyłam tematu , ale się pod nim podpisuję.

A gdzie chcesz ją spotkać (tą milość)?

Tę miłość ? Jest mi to obojętne , miejsce nieistotne , ważny człowiek :O

To gdzie szukasz tego człowieka?

Dziś złapałam się na tym , że idąc ulicami zaglądam badawczo facetom w oczy. To , że się na mnie gapią wcale nie świadczy o tym , że widzą we mnie kandydatke na żonę , raczej obiekt seksualny. A ja czekam na to spojrzenie , które wszystko mi powie w jednym oka mgnieniu. Szukam wszędzie , nawet tu, w necie - idiotka.

odpowie ktoś na moje pytania?

Czyli szukasz kandydata na męża, partnera do domowego ogniska?

miłość z tym się łączy. Gdybym szukała samej miło ści poszłabym do kina na łzawy film, albo zakochałabym się w amancie filmowym - to też miłość.

ja nigdy nie szukałam, ale czekam. chociaż ostatnio zastanawiam się czy znajdę

Ja znalazłem swoją miłość ale takie szukanie na ulicy to marna szansa. I trochę ryzykowne. Ale jeśli szukasz kogoś na stałe to jest pewna możliwość tylko nie wiem czy będziesz zainteresowana.

jaka?

Chłopie , jeśli to nie ściema , to wal śmiało , jestem otwarta na wszystkie sposoby, oczywiście w granicach normy i przyzwoitości.

???

Powiem trochę tajemniczo: Ja też nie wierzyłem, że można tam kogoś znaleźć ale cieszę się, że się przekonałem i dzięki temu jestem szczęśliwym meżem. Nadal zainteresowane?

zaraz czymś przywalisz , tak czuję . Ale jestem zainteresowana , bo te cholerne święta mnie wykończą :O

Tak, biuro matrymonialne - największe w Polsce. Do wyboru, do koloru.

do B.N.N. - masz ponad 50 lat więc ostatnim ratunkiem dla ciebie było biuro

no ale jak czekacie?

Miss - bzdury gadasz. Też myślałem, że to dla zgredów i nieudaczników. Ale nie. Poszedłem tam jak miałem 27lat i było od groma atrakcyjnych i sympatycznych Pań. Nawet sporo młodszych. Zanim poznałem swoją obecną żonę spotkałem się z kilkunastoma innymi paniami aż w końcu udało sie.

jakie to biuro?

dziwne jest to, że jest tak wiele ładnych kobiet, wykształconych z super charakterem a nie mają faceta. odp. nie biorą pierwszego lepszego tylko czekają na odpowiedniego

Mój wątek na ten sam temat : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3368730