Szkoda mi kasy na prezenty.

na te wszystkie pierdoły.....

:)

to zrob cos sama!!! aniolka, kartke mikolaja- z papieru, wloczki, materialu, masy solnej jak chcesz...

nie umiem.. szkoda mi czasu....

lepiej isc sie zajebac

szkoda kasy, szkoda czasu...a czego Ci nie szkoda?

kazdy umie jesli chce!!! a a a inna sprawa ze szkoda ci czasu... ale to sama przyjemnosc!!! a potem wielka radocha! to zupelnie cos innego niz kupiony prezent. :-)

święty spokój by sie przydał....

Annanasek >zgadzam się w stu procentach. Ja też sama robię prezenty, koszt minimalny, wielka radość przy robieniu prezentów i jeszcze większa przy obdarowywaniu najbliższych :)

musisz byc straaaaaaasznie ztyrana?????/

owszem, jestem styrana. Zarabiam cięzko pieniądze i szlag mnie trafia jak mam je wydac na peirrrrdoły....

ja nie wyobrazam sobie swiat bez mojego stu godzinnego sleczenia nad kartkami aniolami wsrod miliona falbanek, wloczek, kilogramow brokatow i koralikow!!!!

hehe :) Ja dziś lepiłam aniołki, od poniedziałku zaczynam ozdabiać świeczki kolorowymi koralikami..

nie musisz wydawac. przeciez nikt nie wymaga tego ale jak sie bedziesz czula jak dostaniesz cos o kogos??? nie musisz wydawac duzo kasy przeciez sa sklepy za 4,50 gdzie w jednym miejscu za niewielka kase znajdziesz drobiazg dla kazdego.

ja wczoraj uszylam recznie 75cm aniola ze starych firanek. caly w falbankach i stoi i ma wielkie koronkowe skrzydla popryskalam go zlotym brokatam jeszcze tylko pudelko i prezent gotowy!! to dla mamy mojegop chlopaka....

możesz też wyciągnąc stare pudełeczka, szkatułki, dzbanuszki, filiżanki i inne rzeczy i je reanimować np. techniką decoupage

mam tyle pomyslow ale czasu tak malo a tylu ludzi do obdarowania uff...:-(

podziwiam was, laski, szczerze.....

mam ten sam problem, mało czasu, dużo pomysłów...na szczęście zabrałam się za robotę juuż kilka dni temu i mam nadzieję zdążyć...ale oprócz tego zostało mi sprzątanie mieszkania od stóp do głów :P

ja zabralam sie juz w listopadzie a aniolkow roznych mam ok 30 ale zawsze jak zrobie i troche juz u mnie pobedzie to zal mi go oddac i tak od nowa. juz teraz jak robie to sama siebie uswiadamiam te sa do oddania a i tak mi ich zal...:-((

A teraz uciekam bo jeszcze muszę napisać pracę na zaliczenie...och ta zbliżająca sesja mnie przeraża, brrr , to jest to czego nigdy nie polubię......sto razy bardziej wolałabym reanimować stare przedmioty....

ło matko.. z czego te aniołki...?

ja też sie przyzwyczajam bardzo szybko do przedmiotów. Jestem plastykiem i czasem na tym zarabiam, tzn sprzedaję obrazy....ale za każdym razem , tak mi ich szkoda, bo wkładam w nie tyle pracy...ale prezenty to co innego. Uwielbiam miny ludzi, którzy dostają taki oryginalny prezent :)

kilka z wloczki, czesc z materialu w piekniutkich falbaniastych sukniach, inne z masy solnej pomalowane farbami, pozostale z siatek, snurkow,nawet tkane na mini krosnie ktore sama skonstruowalam hihihi ;-)

masz jakieś zdjęcia tych janiołów...?

akurat na swoim kompie nie u mojego chlopaka bo on je na biezaco fotografuje w roznych pozycjach....

to załóż kiedyś topik o swoich aniołach i wrzuć fotki.. Bardzo bym je chciala zobaczyć...

spoko pomysle nad tym. tak w ogole to jest taka str. sztuka pl czy cos i te fotki tych aniolkow mialy byc tam zamieszczone bo mnie kolezanka meczyla ale ja z moim slomianym zapalem zakonczylam cala akcje na zalogowaniu. jak w koncu uda mi sie cos z tym zrobic to zamieszcze na tej str. link ok??

jak sa takie ładne, to ja bym sobie jednego od ciebie kupiła.. żeby mnie popilnował...

ja tez prosze o link, uwielbiam aniolki :)