Kilka lat temu zrobilem rzecz ktorej zaluje codziennie .

Nie ma dnia zebym o tym nie myslal , wiem ze moja zona nie jest ta kobieta z ktora chcialbym byc , zmarnowalem sobie zycie i marnuje je mojej zonie a najgorsze jest to ze ona nadal mnie kocha , tyle ludzi przeze mnie cierpi , zawsze myslalem ze postapilem slusznie , ze tak bedzie najlepiej dla naszej coreczki , wiem ze tamta nie wyszla za maz , nie kontaktowalem sie z nia nigdy od naszego rozstania ( z mojej winy, zdradzilem ja i ta z ktora to zrobilem zaszla w ciaze wiec sie z nia ozenilem) .Z mojej winy tyle ludzi cierpi , ta mysl nieustannie do mnie wraca ale wiem jedo , gdybym mogl cofnac czas i naprawic to wiedzac ze moja coreczka nigdy sie nie narodzi to nie zmienilbym NIC . To sa wynurzenia glupiego , nieszczesliwego i lekko pijanego czlowieka , zdajacego sobie sprawe z tego ile zla wyrzadzil niewinnym ludziom wiec nie musicie nic pisac

wie ze jej nie kochasz?

Witaj w klubie ludzi, którzy mają spierniczone życie. :O

:( trzymaj się. i kochaj córeczkę

a twoja zona >> Nie wie i nigdy sie tego nie dowie , za duzo juz zla wyrzadzilem , chcialbym zeby przynajmniej ona i moja coreczka byly szczesliwe i zrobie w tym kierunku wszystko , mysle o tamtej kobiecie ale nic wiecej , wiem ze ona przeze mnie cierpi , jestem chujem w najgorszym wydaniu

trzeba było sie nie łajdaczyc masz na cos zasłuzył :D

tamta na pewno wyjdzie za mąż i będzie duzo szczęsliwsza niz z takich chu... jak ty miała w zyciu wielkiego farta

myśleć głową, nie głóką:O Żeby nie robić sobie samemu krzywdy ale i innym:O ludzie:o Seks to nie zbawa:o Skoro kochałeś kogoś, to po co zdradzałeś?:O Albo nie kochałeś, a teraz nie jest ci za dobrze, więc wyidealizowałeś poprzedni związek, albo jesteś dziecinnym egoistą, który na miłość i zaufanie nie zasługuje. Tyle

kobiecie ,ze czujesz sie ch.., ale nie nozesz zostawic zony i coreczki, przynajmniej nie bedzie sie czula zeszmacona i wrednie porzucona, moze doceni,ze sie zachowales sie tak, jak wypadało

wiem ze mam na co zasluzylem , ale mam tez cudowna coreczke , to jest jedyne co dobrego w zyciu zrobilem , nie wyobrazam sobie nawet zycia bez niej , dlatego nie uwazam ze naleze do tych co calkowicie przegrali zycie

nie mysle ze jestes chujem, po prostu wydawalo Ci ze postepujac slusznie w tamtej chwili, postepujesz dobrze. Nie wiem komu robisz przysluge zostajac z zona, jej na pewno nie, bo ona nigdy juz nie bedzie mogla byc z czlowiekiem ,ktory ja kocha, a jezeli chcesz z nia zostac zeby zagluszyc swoje wyrzuty sumienia to krzywdziasz ja bardziej niz myslisz. Ona zasluguje na prawde a ty nato zeby byc z kims kogo kochasz. Daj jej szanse i sobie. Kochac corke bedziesz zawsze tak samo, czy bedziecie razem czy nie. A jezeli rozstanie nie wchodzi w gre to nie pisz tutaj, zapomnij, moze staraj sie pokochac ja, trudno wybrales i musisz poniesc konsekwencje.

współczuje twojej córce takiego ojca

chrzanisz jak potłuczony! i masz racje - jesteś ch.jem! "mysle o tamtej kobiecie ale nic wiecej , wiem ze ona przeze mnie cierpi" - to przestań w końcu myśleć! powiedziałeś chociaż tamtej przepraszam czy cokolwiek? jak nie to powiedz to w końcu!!!! a tymczasem skoro masz rodzinę, to teraz o nią dbaj, a nie siedzisz pijany durniu na kafetrii i się użalasz :o

to moze chociaz powiedz tamtej >> po co , minelo juz tyle lat , lepiej bedzie jak nie bede probowal sie z nia kontaktowac , jesli jej to powiem to tylko wprowadze zamet w jej zycie , otworze na nowo rany , mam troszke problem z formulowaniem mysli bo jestem lekko wstawiony , moja zona spi , ja poloze sie przy niej , ona przytuli sie do mnie a ja bede myslal o innej , naprawde jestem strasznym chujem

nie chujem nawet a zwykłą meską szmatą własciwie trudno nawet uzyc słowa "meską"

Nie mow tak o sobie, kazdy ma prawo popelnic blad w zyciu:))) glowa do gory, masz dla kogo zyc:))))))))))))))

a czy Twoja obecna zona wiedziala, ze z kims jestes?

macie racje , ja zdradzilem raz i na to nie ma zadnego wytlumaczenia , konsekwencje bede ponosil do konca zycia , osoba ktorej wyrzadzilem ta krzywde pewnie tez i ta swiadomosc jest najgorsza , skrzywdzilem jedyna osobbe ktora naprawde kochalem (nie liczac coreczki) .... ja nie uzalam sie nad soba , coraz wiecej mysle o tamtej , wiem ze sie z nikim nie zwiazala i to prawdopodobnie przeze mnie

bedac na miejscu tamtej , gdyby mi facet chociaz wyjasnil, dlaczego tak sie stalo. Nie jestes do konca ch.. bo sie ozeniles i starasz sie zachowywc przyzwoicie wobec zony. Malo facetow zdradza swoje dziewczyny -- tyle ze nie kazdy wpada.Nie doluj sie. Samo zycie. A moze tamta juz o tobie nie mysli? Moze jak ja zobaczysz, to ci przejdzie?

wmawiaj sobie, ze nie jest zwiazana na pewno jest albo jeszcze sie związe z kims sto razy lepszym i wtedy to dopiero będzie CI przykro :D cóz takie zycie :D

Nie jesteś h...em, ani męską szmatą. Jesteś człowiekiem ogarniętym wyrzutami sumienia. To ludzkie. Zrobiłes źle, ale w przeciwieństwie do wielu facetów, zdajesz sobie sprawę z tego co zrobiłeś i żałujesz. Akurat tu plus dla ciebie, znam dziesiątki takich naprawdę męskich kanalii, po których cierpienie spływa jak po kaczce. Nie ta, to inna, nie pamiętac, nie myśleć, kurwić się dalej. Ty masz to wyczucie,że źle postąpiłeś. I żeby nie było - jestem kobietą.

mariannaa >> zebys ty wiedziala jak ja czasmai o sobie mysle , to co o mnie napisalas to przy tym komplement , chcialbym wszystko naprawic ale to juz chyba nie jest mozliwe , jedna chwila zawazyla na zyciu tylu osob

gdybys ty zdradziła, to zostałabys nazwana kurwą ale uwazasz, ze to normalne, ze on zdradził, no spoko jestes tepa jak but :) nie wiem skąd sie tacy ludzie biorą

buehehe >> gdyby zwiazala sie z kims sto razy lepszym to by mi ulzylo i to bardzo , uwierz mi , ja naprawde chcialbym zeby byla szczesliwa , wtedy moze odnajde spokoj

"a twoja zona" -> bardzo dobrze napisane! a ty "nie chce mi sie myslec" - jednak pomyśl .... i bądź facetem! pradziwym mężczyzną! masz córkę - kochaj ją. masz żonę - jeśli nie potrafisz jej kochać - krzywdzisz ją :o taka prawda. więć staraj się jak ty możesz, żeby tego nigdy nie odczuła!

hujem to jest kobieta która złapała cie na to dziecko. a trzeba byc z tym kogo sie kocha a nie ze ciąża i teraz; jestem w ciazy a ty to ok zenimy sie nie. Trzeba było rzec zgodnie z prawda nie kocham cie i nie bedziemy udawac nie wiadomo czego, wiedziałas w co wchodzic. dziecko niewienne, w przeciwienstwie do ciebie. I koniec. I nie dawac sie zadnym gadkom.

po prostu dlugo zyje , jestem szczesliwa w malzenstwie ,bo oboje potrafimy wybaczac. Lepiej jest wyjasnic sobie wiele rzeczy, to ulatwia zycie, ktore jest za piekne, zeby je niszczyc niedomowieniami. Ale oczywiscie kazdy zyje, jak uwaza.

a po co zes się zenil? Dziecko mozna bylo zunac i sie nie zenić? Poleciales owczym pędem do teog oltarza czy jak?

Witaj w klubie facetów którzy ozenili sie z niewłaściwymi kobietami. Jezeli Cie to pocieszy klub ma bardzo wielu członków.

Niestety, z doświadczenia wiem,że takie coś prędzej czy później pęka. Nie można udawać 20 lat. Rok, dwa facet pociągnie, ale potem zacznie się sypać. Mówię z doświadczenia.