Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mandarynka1986

I co ja mam myśleć?

Polecane posty

Cześć. Mam popieprzone życie...Zdradziłam narzeczonego 9 miesięcy temu. On wybaczyłi było wspaniale. Byliśmy razem przez 4 lata. Ja mam 21 a on 22 lata. Niedawno powiedział mi że się zastanawia czy dobrze zrobił że mi wybaczył mimo że ja bardzo się starałam od tego czasu aby było cudownie. Poznał 17-letnią gówniarę która w życiu nie miała chłopaka i która w dodatku wygląda jak chłopak. Wiem o gustach się nie rozmawia ale to jest lekka przesada... Jest z nią od 1,5 tyg tak mówi ale to się ciągnie od miesiąca. Sypia ze mną a głupia blondynka mu na to pozwalam bo go dalej kocham. Dziwne to jest że zostawił mnie po takim czasie za coś co sam teraz robi temu dziecku. Obiecał mi że od poniedziałku to się zmieni, że przywiezie sobie materac i będzie na nim spał ( mieszkamy razem w mieszkaniu studenkim bez możliwości wcześniejszego wypowiedzenia). Ale ja wiem że on tęskni. W nocy codziennie puszcza mi sygnał, wkurza się jak się wyzywająco ubiorę ( u iego wyzywający jest sweter z dekoldem ). Kochaliśmy się od 4 lat tak bardzo że myśleliśmy o ślubie. Byłam nawet w ciązy przez 3 tyg niestety poroniłam :( To było miesiąc temu. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. cZY JEMU JESZCZE ZALEŻY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cZY JEMU JESZCZE ZALEŻY?>>>>moim zdaniem tak ale o nic wiecej mnie nie pytaj:D:D:D:D:D i tak sie wysililem i tyle przeczytalem:D:D:D ale czarno Was jako Was widze:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka469
wydaje mi się ze skoro ty go zdradziłaś to on czuje jakby miał przyzwolenie na zdrade,i myśli że mu wybaczysz tak jak on tobie.Poddaje cie próbie,co zrobisz w tej sytuacji czy o niego zawalczysz,ile dla ciebie znaczy.Albo potrzebuje odmiany w związku,nowego kroku,a to jest jakaś alternatywa.on ci zdradzi,wybaczysz mu,i będziecie kwita,myśle że czeka na twój krok.walcz dziewczyno.bo ucieknie.pokaż ze ci bardzo zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jak ja mam o Niego wlaczyc skoro on mi codziennie moi ze to juz koniec. Ze mu na niej zalezy. Na mnie tez mu zalezy ale w niej sie zakochal. Jak sie rano budze to udaje ze spie a on mnie glaska po twarzy przytula się, wklada glowe pod mją reke. I co z tego skoro do niej jezdzi wieczorami i pisze jej 50 smssow dziennie. Z telefonem sie nie rozstaje. Nawet przed chwilą puscil mi sygnal. Moze jemu chodzi o to wlasnie ze ma teraz dziewice orleanską taka jaka ja kiedys bylam kiedy zaczynalismy chodzic i mysli ze on go potraktuje powaznie? Przeciez to jeszcze dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego dlaczego oceniasz ksiazke po okladce? a Ty jak mialam 17 lat to jak go trakotowalas? rozumiem Twoj niepokoj i ze w dzisiejszych czasach nastolatki sa rozne ale troche wgladu w siebie a pozniej oceniaj innych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu ja chcę żeby go nie traktowała poważnie...? Mówił mi o naszym ślubie 3 miesiące temu aż nagle cofnął się lata świetlne do tyłu. Do pierwszych pocałunków, trzymania za rączkę i pytania do taty czy może wyjść na dwór z psem...I on miał być ojcem mojego dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeee
Ty już byłaś tu jakiś czas temu, produkowałam się w tym temacie i mam Cię dosyc i jego też bo przez niego tu jesteś wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajos
Gdy ma się 17 lat angażowanie się w związek jest nie lada wyzwaniem, w sumie powinno się budować związki tak koło 30 roku życia. Myślicie, że jak ma się 20-25 lat to powinno się myśleć o ślubie? A tyle młodych małżeństw rozpada się, bo ludzie poznalli się, gdy mieli 20 lat i pobrali po kilku latach. A co dopiero mówić, gdy ma się 17 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam i co z tego? Chyba po to jest to forum nie? To nie moja wina że go nie rozumiem i raczej wątpię aby on sam rozumiał siebie. Ale co tam - ja wszystko przyjmę bo w końcu sobie zasłużyłam nie? Ja też ma cie dosyć bo przez takich jak ty i on mam ochote sobie coś zrobić żeby więcej się nie zadręczać i nie oglądać jego z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka469
a może powiedz mu że ty twż uważasz że to koniec,może wtedy sie wystraszy na poważne,bo tak jest pewny że i tak przynim będziesz,sama dałaś mu takie przyzwoleni.a mu to odpowiad.Postaw sie albo,albo.jak nie to trudno,ale zobaczysz zmięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajos
Droga Mandarynko, zawsze możesz znaleźć sobie kogoś ciekawszego, kto powalczy o Ciebie, a ten Twój dawny chłopak będzie żałował, że Cię zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbuję. Mówiłam. Nawet się umówiłam w przyszłym tygodniu z facetem. Mówi że będzie mu przykro,że idę z kimś na randkę ale on sobie tłumaczy że tak musi być i koniec. Najgorsze jest to , że ja czuję, że to jest On! Nie uważam że złapałam Pana Boga za nogi bo to nie mój pierwszy chłopak ale wiem że jeśli odejdzie to nie będę szczęśliwa...On mówi że mam wierzyć w przeznaczenie. Ze jeśli mamy być razem to nic nie stanie nam na przeszkodzie. A ja uważam że los trzeba brać w swoje ręce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wstałam ale nie mam na to ochoty...:( Skoro wiem że on zaraz pojedzie do niej i będzie tam siedział do wieczora! Dlaczego to tak boli? Dlaczego nie potrafię sercu przetłumaczyć że z nim nie będę bo on ma inną? Ale w takim momencie zauważam, że skoro on może tak postępować to znaczy że nie czuje tego co ja ani trochę...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annastazjaaa
jak to dobrze ze ja mam normalnego faceta od 4,5 roku i nie musze sie borykac z podobnymi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annastazjaaa
Najgorsze ze nie mozesz sie wyprowadzic ze wspolnego mieszkania. "Czego oczy nie widzą tego sercu nie zal>. Chyba ze zaproponuj zeby tamta dziewczyna wprowadzila sie na Twoje miejsce. No co jak Twoj chlopak taki dorosły a do tego zakochany to ja utrzyma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okładać lodem
do diabła zdradziłaś go, o tym masz myśleć. skoro to zrobiłaś, widocznie nie on jest ci pisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annastazjaaa
No fakt - zdrada i tutaj nie mozna Cie tlumaczyc. Po prostu to zrobilas i jestes winna. Ja bym sobie nie potrafila wybaczyc. Poza tym dla mnie to jest niewyobrazale ze mozna zdradzic kogos jak sie go kocha :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej rodzice nie pozwolą z nim mieszkać...W ogóle mieszkać poza domem. Dziwię się że pozwolili jej mieć chłopaka... Owszem zdradziłam go ale starałam się to naprawić ze wszystkich sił...I on to widział i doceniał. Zrozumiałam o jest dla mnie tak naprawdę ważne i mówiłam mu o tym bardzo czesto kiedy miał wątpliwości. A on mi cały czas pieprzy że przeprasza że zepsul moj związek z tamtym bo nie dał mo odejść...A teraz odszedł sam w momencie kiedy kocham go najbardziej na świecie. I czuję ż bardzo za mną tęskni...Znam go na wylot, każdą jego minę. Wiem o czym myśli kiedy na mnie patrzy...I jak tu dać odejść komuś takiemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten drugi facet to była pomyłka ! Czułam się nie doceniana w pewnym momencie naszego związku a on to wykorzystał, stał się wręcz nachalny i nawet nie wiem jak to wszystko się stało. Spotkaliśmy się jeszcze 3 razy i się z nim pożegnałam. Tęsknię za moim Dawidem ;( Nie umiem spać bez Niego :( bez jego pocałunków...Nie umiem bez niego normalnie żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eskaimosik
nie żal mi ciebie. zdradziłaś, więc ponosisz konsekwencje takiego samego gatunku. nie rob tego, co tobie niemiłe. trzymaj się tej maksymy, a twoj świat się zmieni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nazwj to wyrównaniem rachunków... Związek to obieg zamknięty, było nie było. Siedź na dupie i czekaj, aż mu przejdzie. Później on się postara i wszystko będzie o.k., prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nawet nie miałabym żalu do niego o nią... Niech robi co chce ale żeby wrócił i był :( Powiedział mi że kiedy się rozstaliśmy to poczuł się jakby zamknął się ogromny etap jego życia i że zawsze będę dla niego kimś ważnym, zawsze będzie się o mnie martwił i w ogóle będziemy najlepszymi przyjaciółmi..Ale jak zostać przyjacielem po tylu latach nie patrząc z żalem? :(i z tęsknotą oraz nadzieją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten twój to pierdoła, więc pewnie poszaleje sobie i wróci do cieie. Chcesz to czekaj, aż mu przejdzie... Takie tam sranie w banie, zamknąłem etam w życiu etc. I puszczanie sygnałów do byłej. Z czym do ludzi? :o Tylko wychylenie wahadła jak na moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Codziennie się budzę rano i mam nadzieję że sobie poszaleje i będzie jak kiedyś... A jednak boję się że może się za mocno zaangażować w nowy związek a wtedy będzie po mnie... :( A ja się zadręczam i momentami astanawiam czy się do psychiatry nie wybrać bo czasem nie daję sobie juz z tym rady. Schudłam 10 kg w ciągu tego miesiąca i to chyba mówi samo za siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksamiliana
Mandarynko1986 , to mysle, ze on powienien zobaczyć, ze masz jakies zajecia, ze wychodzisz ze znajomymi, ze ciagle ładnie wygladasz, że promieniejesz. Nie ma chyba nic gorszego, jak facet widzi smutna buzie i wołajace spojrzenie WROC DO MNIE PROSZE. Mandarynko, od dzis pograj z Nim, naprawde. Zrób sie "na bóstwo" , umów ze znajomymi, pokaz mu ze jest jeszcze cos poza Nim, a on??? Niech siedzi u niej, ale z czasem zacznie rozumiec, ze to nie jest to, ze jest zbyt młoda, ze szkoda tych 4 lat. Zdradzilas go i on Ci wybaczył. Byc moze chce Ci pokazać jego urażona dumę, moze sie wacha? Mówie Ci Kochana, wez się w garsc i pokaz jak fajna babka jestes. I na jego pierwsze sygnały nie reaguj, niech to on sie pomeczy. A wogóle to polecam komedie: "GRA DLA DWOJGA", jest w niej wiele trików, i wiele prawdy, jak postepować z facetami Głowa do góry!!!! będzie dobrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isdufdi sa
moim zdaniem on Cię tylko wykorzystuje jako dziewczynę do łóżka. Tamta 17latka jest za młoda na sex, wiec zabawia się z Tobą. Nic raczej z tego nie wyjdzie, przecież ci powiedział że zakochał sie w tej 17latce, a z Toba sypia - wiec chyba jasno widać jak Cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie czy facet potrafi się az tak zmienić w ciągu miesiąca? Być całe życie osobą która jest bardzo odpowiedzialna i twardo stąpa po ziemi. Która nie sypia z kimś kogo nie kocha ? Jest z nią 1,5 tyg a z jego opowiadań wynika że chciałby jej już dać wszystko! Prezenty, wycieczki, kwiaty. Mało tego chce jej dać albo to co dawał kiedyś mi albo coś co obiecał mi np. Wyjazd w tarnowskie góry :(Obiecaliśmy sobie że pojedziemy tam razem jeszcze 3 miesiace temu:( Jak naprawimy auto i co :( Oswiadcza mi ze chce z nią tam jechać. On za dużo chciałby jej dać od razu - tyle ile mi po 4 latach...To niesprawiedliwe i myślę że on to robi specjalnie żeby o mnie zapomnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×