BEZSENNOŚĆ czy ktoś się z tym spotkał??!!

hej, czy to jest normalne ze moj facet moze wcale nie spac? czlowiek chyba nie moze tak funkcjonowac co? prosze o pomoc i opinie zorientowanych dziekuje:)

hmm nikt nic niewiem na en temat?czytam w necie ale kogos doswiadczen czy rad zawsze warto wysluchac,przeczytac

To nie jest normalne, ale ja też tak mam tyle że się przyzwyczaiłam a czasami nawet uda mi się zasnąć - błogosławione te kilka godzin

kurcze ale zastanawiam sie czy on czegos nie bierze a co nasuwa mi takie przypuszczenia?to ze nie musi jesc i ze ma problemy w luzku. dodam ze nie jestesmy dlugo razem wiec niemoge go oceniac tak dokonca martwie sie jednak o niego i o siebie ze moze laduje sie w jakies bagno. to co moze jakos tlumaczyc jego bezsennosc to dlugie godziny pracy (choc mysle ze nie stresujaca dla niego) choc ostatnio ma mniej a i tak niespi. a druga sprawa to rozwod ktory zakonczyl sie w lipcu. wiem tez ze zanim mnie poznal prowadzil dosyc intensywne zycie towarzyskie tzn non stop jakies imprezki i kumple przykrapiane duzymi ilosciami alkoholu. a z tego co wiem to osoby pijace alkohol nie biora narkotykow co?czy zalezy od rodzaju tego co sie bierze?

Więc porozmawiaj z nim o tym, ja nie mam żadnych skutów ubocznych bezsenności , poprostu może już taki mam organizm. Dowiedz się czy Twój partner wcześniej miał takie problemy, jeśli nie to sprawa nie jest ciekawa, być może to właśnie stresu wpływa na brak snu jak i na inne sprawy

hmm sama niewiem. niechce go onic oskarzac ale tez martwie sie. teraz niemoge z nim porozmawiac bo nie jestesmy razem. on jest w angli. a wnioski jakie wyciagnelam to swoje obserwacje kiedy bylam z nim tam.ja wrocilam a on po nowym roku przyjezdza po mnie. wczoraj jednak znow napisal mi ze ostatnio to wogole moze nie spac. i zdaje sie ze to trwa juz dluzszy czas bo latem kiedy bylismy razem tak bylo a teraz kiedy wiedzial ze w zeszlym tyg wstaje o 4tej w nocy to napisal mi eske na dzien dobry. takze wiem ze nie spi zbyt duzo. w tych okolicznosciach nie moge z nim porozmawiac. ale ciesze sie ze przyjedzie do polski. bedziemy tu z miesiac razem. w zupelnie innym srodowisku niz tam na wyspach. i zobaczymy jak to wtedy bedzie. moze bedac tam sam poprostu sobie nie radzi. ale widze ze chyba ludzie nie maja tego typu problemow a szkoda:(

znaczy sie szkoda ze nikt niechce poklikac;)

hej! z tego co piszesz, imprezki itp, brak snu, apetytu to niestety jest mozliwosc ze z powodu stresow cos bierze...rozwaz i taka mozliwosc tym bardziej ze sama masz takie mysli.. skoro piszesz ze teraz przyjezdza przyjrzyj mu sie troche, jego twarzy, reakcjom, oczu..jesli znacie sie dlugo na pewno bedziesz w stanie zauwazyc roznice. no a sama bezsennosc moze wynikac po prostu z przemeczenia i nawału pracy, pomoz mu sie zrelaksowac, zaproponuj mu jakis konkretny odpoczynek no i moze wizyte u lekarza. mysle ze jesli nie ma nic do ukrycia to zgodzi sie pojsc za Twoja namowa sie przebadac. to tyle, głowa do gory, miłosc pomoze:)

no wlasnie i oczy. kiedy bylam z nim rozmawialam z nim na temat alkoholu. przychodzil po pracy do pokoju i czasem mial dziwne oczy. dla mnie takie jak po juz np 2 czy 3 piwku. kiedy do niego otym mowilam. tzn o oczach. to mowil -a wez pod uwage ze moze jestem poprostu zmeczony. o rany. ryczec mi sie chce. tyle juz w zyciu na swoich barkach mialam nadzieje ze teraz to zycie mi sie wkoncu ulozy. no tak. ale narkomana i alkoholika jeszcze nie mialam na swoich barkach. to teraz czas i na to:(:(:(

wlasnie ze nie znamy sie dlugo. jestesmy razem od lipca.bylam z nim do pazdziernika wrocilam a on ma przyjechac po mnie. a co do lekaza to hmm on wspominal o nim ale jesli chodzi o problemy w luzku. no i wyczytalam tez ze bezsennosc moze byc kiedy sie ma wysokie cisnienie. ajemu wiecznie jest cieplo.normalnie jak kaloryfer. moze to przez to. juz nic niewiem poprostu co myslec