jest mi tak żal, że spotkalam tych ludzi w swoim zyciu

mam na mysli 5 facetów, ktorych spotkalam na swojej drodze. Poznalam pod rząd 5 drani - kazdy jeden był "lepszy". Nie chcialam wiedzieć, ze tacy są ludzie.

sa i ci dobrzy... wiecej wiary w ludzi, nie kazdy jest zerem, napewno jeszcze takiego trafiasz !

a jak wytlumaczysz to, ze 2 z nich jeszcze po latach mnie nachodzi?

zreszta nie myślę o tym, bo po co.Masz Gostku rację, nie ma co sie dolować.:)

sama takich wybierasz , to nie jest przypadke.... psychologa moze poszukaj do pomocy?

MATKA NATURA TO KURWA...... -->tylko z jednym doszło do związku, pozostałych pogoniłam zanim się zdążyłam zaangażować, ale i tak mnie zranili:(

sama takich wybierasz>>>>dokladnie.po prostu zacznij wybierac innych;) i po problemie

no nachodza bo pewnie im sie nie uklada i sobie przypominaja wtedy o Tobie... wtedy najlepiej pokazac im gdzie sa dzwi :P :) nie ma co sie rozczulac bo szkoda zycia ;)

moze problem tkwi w Tobie;)

nie mialam doświadczenia:(, podobno na poczatku nie wszystko wychodzi. sebaa--->lubię Cię;)Ty jestes chyba na tym topiku z kokietką;)

na bank w autorce:) ale nie ma sie co przejmowac , tylko patrzec dalej , niz na drani i to sobie radośnie powtarzam:P

Gostku, ja bylam dla nich dobra, ale oni to podeptali buciorami glupie chamy. Nie rozmawiam juz z nimi.

no i prawidlowo ... zapomnij o nich, powiedz ze nie chcesz zeby cie nawiedzali i zapoznaj sobie kogos nowego , juz chyba wiesz na co uwazac, teraz napewno lepiej juz trafisz ;) a przynajmniej nie dasz sie zranic... :)

ja wiem, macie rację, wiem nawet dokladnie jakie są przyczyny.

smutteczek----->ooo ciesze sie;) widze,ze kazdemu ten topic jednoznacznei kojarzy sei z kokietka;) przekaze jej bedzie szczesliwa;)

smutteczek----->moze rowniez CIe lubie ale pewnei nie podasz swojego czarnego nicku wiec nie wiem:P zreszta pewnei sei jezzcze kiedys spotkamy

kiepsko, ze tak wyszło. Wiecie po którym się skapowałam, ze coś jest nie tak? Po trzecim zaczęło mi coś świtać...nieważne, macie rację. To bylo jak wtym powiedzeniu, ze spotyka nas to czego się najbardziej boimy. Zaraz skasuję topik, chyba zesię komuś przyda, ale nie sądzę.

dokladnei.. zawsze spotyka nas to czego sie najbardfziej boimy i nie unikniemy tego , trzeba stawic temu czola :) pozdrawiam :)

To bylo jak wtym powiedzeniu, ze spotyka nas to czego się najbardziej boimy----->ja sie nie zgadzam:P po prostu spotykamy nie to czego szukamy;) to co szukamy samo przychodzi:):):)

Przychodzi samo... ale trzeba umiec to rozpoznac. skoro trafilas wczesniej na 5 nieudacznikow (bo sami jeszcze nie wiedza, ze sami sobie szkodza), to moze jak ktos juz zasugerowal zwracasz uwage na gosci o pewnych wspolnych cechach. I trafiaja Ci sie zawsze podobni. Moze czas rozszerzyc horyzonty?

tylko, ze mi teraz pomaga tylko jak się zmęczę do nie przytomnosci w pracy.Ale nie chcę juz się użalać. Wiecie jak ja się nauczylam sobie to tlumaczyc: oni mnie tak traktowali, bo sami nie umieją sobie ze sobą poradzić a nie dlatego, ze ja jestem beznadziejna.Muszę kończyć, dzięki za wpisy:)

glupie palanty, ktorych nie ma co wspominac dziewczyno

najgorsze jest to, ze wspomnienia nachodza zawsze czlowieka, ja sie chyba nigdy nie uwolnie

czesc to ja autorka. Jeśli ktos chce prosze się wpisywać:)

macie rację, bo dom to dla mnie awantury, nieprzewidywalność i brak zasad. To moje skojarzenia.Potem dajesz sobie wejść na głowę facetom. Dziękuję wam za rady,moze te rady pomoga jeszcze komuś z tego forum.

Dnia 17.12.2006 o 20:39, Gość maleństwo__________ napisał:

najgorsze jest to, ze wspomnienia nachodza zawsze czlowieka, ja sie chyba nigdy nie uwolnie

Uwolnisz się i to szybciej niż Ci się wydaje. A takie doświadczenia są potrzebne na przyszłość, żebyś wiedziała czego unikać i by już na początku zapalała się czerwona lampka i byś mogła szybciej zareagować i spokojnie, pewnym siebie głosem powiedzieć: Stop, nie życzę sobie takiego traktowania. Do widzenia panu.

Niektórzy uczą się tego już po pierwszym starzeniu, innym jak widać potrzeba wiecej... przykładów. Oby na 5 się skończyło.