Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wolny7927

Jak widzicie moją sytuacj i wyjście z niej

Polecane posty

Gość wolny7927

Proszę Was o poważne potraktowanie mojej sprawy i wspomożenie radą w miarę możliwości. Sytuacja jest dość skomplikowana, z gatunku on jeden i one dwie, choć może nie do końca. Całą historię długo by wyjaśniać, postaram się to uczynić w kompaktowym skrócie. Przez kilka lat byłem z jedną dziewczyną, nazwijmy ją A. Przeżywaliśmy jak chyba w każdym związku kryzysy i wzloty, chwile doniosłe i mniej doniosłe. Podczas jednej z tych drugich bardzo zżyłem się z dziewczyną B, ale nie doszło do żadnych konkretów, po prostu potrafiliśmy przedyskutować o wszystkim przez całe wieki przez gadu-gadu, to jest taka osoba, z którą im więcej się rozmawia, tym więcej chce się rozmawiać i nigdy się to nie znudzi z obu stron, a często także telefon, nawet raz się spotykając, choć jak pisałem, odwiedziłem ją w czasie wycieczki w jej okolice, parę przejażdżek autem po mieście itp. Ona też była w ‘kryzysie’ choć zarzekała się, że spróbuje z byłym jeszcze jednej szansy, mimo tych wszystkich zapewnień, że skończyła z nim. Przez cały okres intensywnych dialogów, czyli jakieś 3 miesiące rozmowa nie zeszła na tematy bezpośrednie, po części może wynikało to z mojej nieśmiałości w kontaktach międzyludzkich, a po części z tego, że mimo kryzysu nie skończyłem z dziewczyną A. Po spotkaniu z B, jeszcze raz podkreślam, przyjacielskim, wróciłem do A, ale zgoda trwała zaledwie kilka tygodni i zaczęły się nowe niesnaski, wiadomo, każde będzie miało swój pogląd na sprawę, więc nie wnikajmy w temat głębiej, powiem tylko, że skończyło się wszystko definitywnie. Niestety po powrocie do A urwałem kontakt z B i nawet nie wiem teraz, co się z nią dzieje, może wyszła za mąż, urodziła dzieci, itp., ale pozostał żal, że w pewnym momencie podjęło się błędną decyzję, jaką był powrót do A i urwanie kontaktów i ciągle chyba zachowując miejsce dla B w swoim życiu, a na pewno jak najlepsze wspomnienia o tych niekończących się rozmowach z B Idą Święta i chciałbym jakoś odtworzyć jakby zapomniany kontakt, gdyż teraz przynajmniej moja sytuacja jest zupełnie inna i mogę sobie pozwolić na kroki, na które będąc z A nigdy bym się nie zdobył. Pomyślałem sobie, że wyślę B jakieś życzenia świąteczne, może odpowie, może nie, można gdybać... Mam wielką prośbę do forumowiczów zaprawionych w tych bojach, jakbyście postąpili na moim miejscu, aby miała ona szczęśliwe zakończenie? Artykułując jej wprost swoje odczucia pewnie się narażę, choć nie wiem na co i może wszystko zostanie spalone w punktu wyjścia, choć może tylko ja tak sądzę. Odrzuciłem pomysł, żeby zapytać jej znajomych, co się z nią dzieje, gdyż wydaje mi się, że to także grozi ‘spalonym’. To nie jest żaden żart ani trollowanie, sytuacja jest poważna i nie jest mi bynajmniej do śmiechu, a obawiam się, że z czasem będzie tylko gorzej. Uprzedzając stwierdzenie, że zachowałem się jak frajer nie przechodząc do rzeczy w odpowiednim momencie, odpowiadam, że sytuacja była nieco inna, nie miałem skończonej sprawy z A, a B miała w planach powrót do byłej sympatii, choć z tego co opowiadała, dawałem im niewielką szansę, jak jest nie wiem. No i jak tu zabrać się do rzeczy? Doradźcie coś bardzo proszę, każda rada będzie dla mnie bezcenna bo rana się chyba nie zagoi. Myślę o tym coraz więcej i więcej więc trzeba będzie znaleźć jakiś środek zaradczy, inny niż alkohol Pozdrawiam i dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemwszystko
tak naprawde nie wiesz jaka ona by byla w normalnym zyciu - moze gorsz niz A . zyjesz marzeniami , idealizujesz inna osobe bo cos ci sie nie uklada w zwiazku i byc moze masakrujesz siebie i A. A jezeli chcesz sie skontaktowac z B - dobra okazja swieta- ale pamietaj czasami lepiej trzymac w pamieci obraz osoby idealnej niz sie potem rozczarowac- co jak sie okaze ze jest brzydka , gruba i zrzedliwa? chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolny7927
Wlasnie ze nie jest gruba, brzydka itp widzialem ja i to jest królowa ze tak powiem, tak ze idealizowanie zewnetrzne przynajmniej nie wchodzi w gre. Oczywiscie nie sprawdzilem jak z nia sie zyje ze zrozumialych wzgledow, bo bylem jeszcze z A, co ciekawe o B praktycznie zapomnialem wracajac do A, dopiero po rozstaniu z A nachodza mnie te mysli, co by bylo gdyby... Wczesniej tego nie bylo - uwierz gdybym sie uzewnetrznil bylbym napewno salony, bo B ma zasady, przynajmniej to deklarowałą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam....skorzystaj z okazji świąt.Nic nie stracisz a mozesz zyskac wiele. Kto nie ryzykuje , ten nie ma. Uspokoi to moze Twoje wnętrze. powodzenia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolny7927
Bardzo dziekuje za Wasze odpowiedzi. Wyslalem juz niewinna internetową kartke swiateczna, no moze nie tak do konca niewinna, na e-znaczku jest tylko napisane 'bo warto pamiętać', - ale o tym mnie komputer nie ostrzegł przy wysyłaniu więc trudno wink3.gif A zresztą to nawet nie berdzo żałuję, że taki zwrot jest widoczny. Oczywiście musiaem starannie dobierać słowa, żeby nie przedobrzyć, a jednocześnie w kartce było zawarte coś minimalnie więcej niż ,wszystkiego najlepszego, do usłyszenia za rok' - granica jest delikatna, myślę że mnie rozumiecie. Natychmiast przyszło potwierdzenie odebrania kartki, co się dzieje, gdy odbiorca wyświetla swoją kartkę na komputerze - specjalnie sprawdzałem - więc chyba doszła - jak myślicie? Jaki kobiety co byście zrobiły - czy czułybyście się w takiej sytuacji bardziej zezłoszczone (nie odzywał się cały rok, teraz mu się nie udało to przychodzi koza do woza), czy raczej ucieszyły? W każdym razie jeszcze żadnej odpowiedzi nie dostałem, ale oczywiście nie oczekiwałem, że rzuci się ma mnie za pięć minut - zakładając, że przeczytała kartkę to co może teraz się z nią dziać zakładając, że jednak coś tam pozostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj, czy i co ci odpisze. Może na początku być zdezorientowana ("Czego on po takim czasie ode mnie chce") A może się ucieszyć. Kiedy Ci odpisze, zależnie od tego w jakim tonie, możesz iśc dalej, napisać do niej mail, w którym na początku PRZEPROSISZ, że tak długo się nie odzywałeś, potem dodaj, że uporządkowałeś pewne sprawy w swoim życiu i jesteś ciekawy, co u niej. Jeśli tego chcesz, możeez też nsapomknąć, że chcętnie bys się spotkał (zależy jak daleko od siebie miszkacie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×