Podwójne nazwisko

Co myslicie o zostawianiu swojego nazwiska? czyli zeby miec podwójne pisane przez kreskę.

jak dla mnie fajny pomysl:)

jesli ładnie razem brzmią to czemu nie.... ale ja nie mam bo oba...hmmm zwierzęce mam ;))))

Ja mam podwojne..... ale tylko w dokumentach. Normalnie używam tylko swojego panieńskiego ;))

nazwisko męża. Panieńskie miałam bardzo długie, a bardzo chciałam przyjąć nazwisko męża (trochę z przekory), no i przyjęłam nazwisko męża rezygnując ze swojego i jest super:)

panienskie rymowalo sie z obecnym, wygladalo jak przezwisko i... mam nazwisko po mezu...

głupota:(

podwójne jest dla ludzi, ktorzy na panienskim wyrobili sobie juz renome u zwykłych zjadaczy chleba brzmi tendencyjnie

nie chciałabym się bawić w zostawianie swojego nazwiska lub łączeniu nazwisk. Po co i jakim celu??? Nie rozumiem tego. Chyba jedynie dla szpanu. Niby nie kłopot a jednak.... Tu się podpisuje żona tak, a mąż inaczej:-( Nie chciałoby mi się w to bawić naprawdę. Podziwiam co niektóre:-( Ja mam sparwę postawioną prosto. Jesteśmy Państwo X i tyle. A nie Pan X i Pani XY. A feee

Zostawienie wlasnego nazwiska, to wcale nie są dyrdymaly. Ja w swoim srodowisku i branzy jestem kojarzona od 3 lat wyłacznie ze swoim panienskim nazwiskiem. Pomimo tego, ze jestem 3 mce po slubie nikt z przychodzących czy dzwoniących nie prosil nigdy z XZ (x - moje imie, Z - nazwisko meza) tylko XY (Y moje :)) Gdybym sie pozbyla panienskiego - to pewnie dzwoniac gdzies pytano by mnie \"kim pani jest??\" A tak to mam problem z glowy. Drugi aspekt - moje nazwisko jest ładniejsze niz meza - wiec dlaczego mam sie \"gorzej\" nazywac i to na wlasne zyczenie?? No wlasnie ;))) :))

popracowalabyś w biznesie to byś zrozumiała czemu dziewczyny zostawiają sobie panieńskie nazwiska :/

ok. Z tym się zgodzę. Jeśli w pracy jest lepiej to spoko. Są różne zawody więc ok. Mówię jednak o większości ludzi, a większość pozostałych to czysta głupota. Tak uważam i tyle:-) Świadczy to bym nawet powiedziała o miłości. Co to znaczy? We wszystkim go akceptuje a nazwiska nie chcę przyjąć?

nie wyobrazam sobie nosić innego nazwiska niz moje. idiotyczna tradycja, jesli ktoś chce sie podporządkować proszę bardzo, kazdy robi jak mu sie podoba ale mówienie, ze to głupota albo wplatanie kwestii emocjonalnych jest smieszne jak cholera podwójne z kolei jest niewygodne mąż ma swoje ja mogę mieć swoje, nie widze problemu

ale pierdy. Jakie przyporządkowanie? Boże kochany. To ślub to w takim razie dla ciebie więzienie? ALe rozumowanie dziwne. Przecież mamy być rodziną to czemu mam się inaczej nazywać?

ja będę mieć podwójne. Nie chcę rezygnować ze swojego po dwudziestu paru latach! A męża nazwisko dołączę, by podkreślić, że jesteśmy małżeństwem.

dlaczego tak rzadko to facet przejmuje nazwisko narzeczonej..? Jest to normalna ewentualnośc rozpatrywana w US. Czy musimy być aż takimi niewolnicami kultury patriarchalnej??? Czasami sytuacje są naprawdę kuriozalne - facet ma na nazwisko np. Gnojczak, dziewczyna ma np. Potocka, i facet z durnej.. nie wiem.. ambicji stawia ultimatum - jak mnie kochasz, to całego! (w domyśle - z nazwiskiem). I dlaczego dziewczyna nie odparuje - jak mnie kochasz, to całą! (w domyśle - z nazwiskiem...) I skazuje się taka dziewczyna na los pani Gnojczakowej, choć mogliby być pp. Potockimi... z jakiej racji, zapytuję??

ponieważ moje nazwisko jest naprawdę piękne, a męża - beznadziejne i źle kojarzące się :( Szczerze mówiąc, to nawet teraz żałuję, że nie pozostałam przy swoim.... gdyby nie to, że nie można byłoby nas anonsować jako pp. X, i listy adresowane do nas musiałyby mieć 2 oddzielne nazwiska, na pewno bym tak zrobiła... :(