uzaleznilam sie fizycznie od mezczyzny

wiem, ze nie bedziemy razem, ja nawet tego nie chce laczy nas tylko seks ale ciagle mysle o zblizeniach z nim jest to bardzo silny pociag seksualny, nie jakis zwierzecy nie rzucam sie jak go widze, ale jak juz dochodzi do seksu to jest to straszna namietnosc po prostu sie od niego uzaleznilam i meczy mnie to strasznie :/ jak sobie z tym poradzic?

znam ten bol, najgorsze jest to rozdarcie, bo wiesz, ze nie kochasz go, ze to tylko namietnosc. Ja bylam wsciekla na swoje cialo, na siebie, tak trudno to opanowac....

ja tego nie moge opanowac od 15 miesięcy......jest sporo starszy ode mnie ale pociąga mie niesamowicie i ja jego tez:) pod tym względem jestesmy tacy sami.....uwielbiam sie z nim kochac a wiem, ze nigdy z nim nie bede:(

kurna ale ile mozna myslec ???????? ja mam partnera i oszukuje go bo nie moge sie odciac od tego mezczyzny od kiedy go tylko zobaczylam... no k***** opetalo mnie :/ pierwszy raz powiedzialam facetowi wprost "mam ochote na seks" kompletnie go nie znajac i tak to trwa od miesiaca, a ja juz swiruje :/ widujemy sie rzadko, ale nie moge sie uwolnic od tych mysli :/

no to ja dołaczam do was;/ najgorsze jest to ze jak juz sie robi to z kims innym mysli sie tylko o tym jednym a to jest barrdzo meczace ...

kurwiszcza to po co tracicie czas tych biednych facetow skoro wiecie, ze i tak nie dozyjecie razem starosci? im szybciej dacie tym panom spokoj tym lepiej. beda mieli wieksze szanse na znalezienie odpowiedniej kandydatki... chyba, ze wolicze poczekac az zostana starymi kawalerami bez szans na nowy zwiazek i wtedy ich zostawicie...

ja bym potrafila sie w nim zakochac, ale nie chce !!!!! bo wiem, ze po 1) bym cierpiala, po 2) mam kogos..... ale jak narazie chodzi o to silne, fizyczne uzaleznienie ;(

ja tez mam faceta od kilku miesięcy...tamtego znam ponad rok...przstałam sie z nim spotykac gdy poznałam obecnego faceta ale ostatnio nie mogłam wytrzymac i sie nadal z nim spotykam tak raz na tydzien...co 2 tygodnie...to zalezy:( nie moge sie od tego uwolic ale mam ogromną ochote na niego...sex jest nieziemski....

pipaparapa ale on nie chce ze mna byc..... ja z nim tez to czysty seks ;(

mam to samo..mam stalego chlopaka...ale tez i drugiego na boku..z kotrym mam FANTASTYCZNY SEX!!!!!mysle o tym non stop!!!!!!!jest boski!!!i jak z tym dalej zyc:(jak zrezygnowac z tego(

problem polega na tym ze ja tez si emoge w tamtym zakochac ale on mi na to ie pozwala , trzyma mnie na dystans:( a ten mnie kocha ale nie pociąga fizycznie:(

boze mam tylko nadzieje, ze nie wszystkie baby sa takimi kurwami jak wy, zeby zdradzac osobe ktora sie "kocha"... chociaz wy chyba nie znacie tego pojecia...

a myslałam ze jestem z tym problemem sama.....

problem to maja wasi faceci a nie wy :/

ja nie moge zrezygnowac, bo nie potrafie chociaz BYM CHCIALA ale on nie dosc, ze jest swietny w lozku, ma rewelacyjne cialo to jeszcze jest cholernie fajny i mozna z nim porozmawiac w przerwach w seksie a moj facet jest leniwy :/ nie lubi robic kobiecie dobrze ustami i w ogole ech :/ no nie ma tego czegos..... nie potrafi mnie tak za przeproszeniem zerznac :/

tak problem jest w naszych facetach :/ ale co zrobic jak kochamy? zreszta ile mozna szukac prawie idealu?

heh nooo jestemy kurwami masz racje heh.....daruj sobie te zalsone wypoiwedzi..bo mnie to nie rusza...:)z obecnym chlapkiem sex mam do dupy....w sumie mam mozliwosc bycia z tym drugim bo sie we mnie zakochal...ale sama mam mieszane uczucia...czy oby zajebisty sex nie przeslonil mi oczu..

mój facet tez nie potrafi mnie zerznąć:( a tamten...miodzio:) jest niesamowity, stara sie....jest inteligentny i tez mozna z nim pogadac szczerze....a mój facet...potwornie delikatny:(tylko zastanawiam sie czy warto rezygnowac z spokojnego faceta, który mnie bardzo kocha tylko dla fajnego sexu??? wiem ze z tamtym nigdy nie bede , to niemozliwe .....ale nie moge sie od niego uwolnic:(

zajebisty seks nie zastapi milosci

sperma ci przeslonila oczy... skoro masz ze swoim chlopakiem nie udany sex to zakoncz ten zwiazek i nie rob mu nadzieii. moze nie bedzie za pozno zanim przytargasz mu jakiegos syfa do domu. nie wiesz co to milosc to sie nie wypowiadaj... w twoim przypadku idz do tgo ktory cie lepiej zerznie a drugiemy daj spokoj... w ten sposob zranisz mniej osob.

zajebisty seks nie zastapi milosci, ale k***** nie zgodze sie jak ktos powie, ze zadowolonie z seksu jest nie wazne :( zreszta to nawet nie chodzi o ten seks ale to jak on mnie POCIAGA Ww taki sposob, ze nie moge przestac myslec... to boskie cialo, te ruchy, te umiejetnosci, to jak caluje, nawet to jak mowi.........

dokladnie..a co jesli ten z ktorym mam zajebisty sex tez kocha....i to mocno...stoje pomiedzy mlotem a kowadlem...nie wiem ktorego wybrac...obecny to len...ale kochany:(za drugi...nie dosc ze jest boski w lozku to do tego zajebiscie zbudowany przystojny...na sama mysl jak widze go bez koszulki jestem tam wilgotna...:)

piparapa...>daruj sobie:)twoje wypowiedzi nie wnosza nic nowego do watku...tazke spieprzaj stad...bo tylko zasmiecasz...papa

jak czytam wypowiedzi takich dupczacych sie na lewo i prawo szmat to trace nadzieje, ze sa jeszcze na swiecie normalne kobiety... ale jak przychodzi co do czego to zawsze jest wina facetow..,

fak----nie wiem sama co zrobic....wiesz ile zary usiłowałam to zakonczyc??? setki.....ale on zawsze ze mną pogada tak ze ja zostaje...namawia mnie , wiem ze go podniecam bardzo on mnie tez jest niesamowity...jego pocałunki takie namiętne i dzikie zarazem.......ja juz tak nie wytrzymam!!!!!!!!! i co...dzis przyjezdza a ja siedziec bede z moim facetem a myslami bede z tamtym:(

pipaparapa czy ty nie rozumiesz, ze tu chodzi o cos co jest silniejsze od zdrowego rozsadku?????? ja bym chciala to zakonczyc, ale nie moge TO JEST JAK MAGNES on ma w sobie cos co powoduje, ze jestem w stanie zrobic wszystko :/

pipaparapa moze tez mnie zerżniesz bo tych dwóch, których mam nie zaspokaja mnie w 100% Ostatnio bylam tak napalona, ze musialam pojsc do stadliny dziadka w złotopolicach i zajezdzilam pieknego araba :( narazie kocham tych dwóch i konia ale dupczy mnie najlepiej wój stefan z brzózek małych.

ojjjj tak.....pstryknie palcami a ja lece w podskokach z mega usmiechem na twarzy :) to jest silniejsze niz rozum:(

jto moze niech wszyscy faceci przejza na oczy!!!!skoro ich kobieta zdradza idzie do lozka z innnym to cos musi byc nie tak!!!!!!!moj facet jest hujowy w lozku!!nie zadowala mnie nie stara sie nawet!!!!nie doceraly prosby awnanury rozstania..no wiec ja sobie innego znalazlma....i nie pierol ze to wina kobiet tylko i wlacznie ze zdradzamy!!!!jesli sie ma kochaneog faceta kotry dba o ciebie i tym czy jest cui dobrze to nie ma pwoodow do zdrady!!