święta za pasem a dzieciaki chore!

właściwie to tylko chce się wyżalić, święta tuż tuż, z roboty biegiem do domu, doba za krótka a tu.........dzieciaki się rozchorowały, męczący katar, i to ich biadolenie jak to w chorobie zwala z nóg, rece opadają odechciało mi się wszystkiego, bez lekarza i antybiotyków się nie obejdzie. a tak wogóle to czy tylko moje czy inne dzieci też mają tendencję do rozchorowania się na święta, wolne weekandy itp świąteczne dni, u mnie to praktycznie tradycja, macie podobnie?

czesc renia .sorki ze pytam ale nie jestes przypadkiem z lubina????

Tylko czekam aż się któreś rozchoruje :( tfu, tfu. U nas to już prawie tradycja. Starszy synek (prawie 7 lat) bardzo mało choruje. Praktycznie jest to jedna, dwie choroby w roku i to obowiązkowo przed świętami. Życzę zdrowia dla dzieciaczków. :)