Dziś rano zmarła moja ukochana babcia...

....opiekowałam się nią przez 3 lata prawie dzień w dzień przy niej byłam................. dziś rano zmarłą...........tak mi smutno ;-(

strasznie mi przykro..

bardzo Ci współczuje,choć pocieszam ze Babunia zapewne czuje sie tam o niebo lepiej,modl sie za Nią :)

:( heh,ja wlasnie najbardziej sie tego boje... Trzymaj sie.

jesli wierzysz w niebo to pomysl ze teraz jest jej lepiej nic ja nie boli jast usmiechnieta i szczesliwa a i tak zawsze bedzie przy tobie takie juz sa babcie!!! trzymaj sie

cierpiała przed śmiercią więc w niebie będzie jej lepiej............. odpocznie............ a ja się modlę za jej duszyczkę

dzięki za zrozumienie

Ja też straciłam trzy bliskie osoby w ciągu kilku ostatnich lat. [[[[[[[[[[[[[[[[[]]]]]]]]]]]]]]]]]] tulę Cię mocno, słonko

:-(

wspolczuje ci niestety wszyscy tracimy swoich bliskich :-(

:( wiem jakie to uczucie stracic ukochana babcie :( chociaz minelo pare ladnych lat to ciagle odczuwam jej brak...jednoczesnie jednak bardzo silnie czuje jak opiekuje sie mna...jak zaszlam w ciaze to przysnilo mi sie przyszla do mnie wysciskala i powiedziala ze mnie kocha...Twoja babunia tez napewno czuwa nad Toba:) modl sie za nia. Sciskam mocno

Bardzo mi przykro:(

To bardzo przykre, przeszłam przez to 5 lat temu i do dzis myśle jakby to bylo gdyby nie odeszła. Nie mozna jednak tego zmienić. mnie babcia wychowala i była najblizsza osobą w dzieciństwie. Było cięzko, nadal jest, bo nadal mi jej brakuje.Często łapie się na tym że myslę co babcia by na to czy tamto powiedziala. Ale wierzę, że jest przy mnie i czuwa nade mną. Trzymaj sie dzielnie.....wiem że to trudne. Pozdrawiam

dziekuije wszystkim ................ zbliżają się święta a w moim domu będzie pustka i smutek zamiast radości.......... ale taki los i trzeba sie z nim pogodzić

współczuję ja tydzień temu straciłam dziadka który był bardzo bliską osobą całe dzieciństwo z nim spedziłam bo rodzice pracowali ani razu przez całe me zycie nie usłyszałam od niego złych słów mogłam ZAWSZE na niego liczyć i tu nagle bum odszedł ale wierzę, ze jest przy mnie (nie ciałem ale duchem) już niecierpi (bo ciężko teraz chorował) i na pewno jest szczęśliwy:) bo jest ze swoją mamą i bliskimi którzy kiedyś też odeszli, obecne święta czy sylwester jakos mnie nie cieszą i jest bardzo ciężko ale życie płynie dalej i trzeba iść do przodu choć cięzko jest bo wszystko boli :( trzymaj się

pamietaj o tym ze ona na pewno nie chcialaby zeby w waszym domu bylo smutno. sama mowilas ze bardzo cierpiala. wiem ze to ogromna strata wam jest ciezko ale jej na pewno lepiej. mysle ze nie bedzie wam smutno w te swieta juz ona o to zadba. anioly- babcie potrafia takie rzeczy!!!