nie bylam soba!!!!!!pomozcie

jakis czas temu w necie poznalam faceta.Ja nigdy nie wierzylam facetom z netu(z doswiadczenia),lapalam ich na klamstwie itp.w koncu rozmawiajac z tym kolesiem opisalam siebie zupelnie inaczej,poczawszy od wieku,po wyglad,zainteresowania itp.Po prostu nie sadzilam ze cos z tej znajomosci wyniknie,ale klikalismy 5 godzin!od tego czasu minelo sporo czasu,ale nadal mamy kontakt sms-owy,telefoniczny itp.mieszkamy od siebie 600 km i on planuje spotkanie,zlapalam sie na tym ze czesto mysle o nim bo wydal mi sie b.wartosciowy.Czuje ze on jest mna zauroczony,a ja nie umiem mu powiedziec ze wszystko to jedno wielkie klamstwo,a wy co byscie zrobily?

Na Twoim miejscu zamilkłabym na zawsze. Brakuje Ci zdolności do tworzenia bliskości. Skłamałaś, zamilknij. Widocznie masz wiele do ukrycia. :D

nie mam nic do ukrycia po prostu zawsze w czasie rozmowy na czacie lapalam faceta na klamstwie,tym razem sama chcialam zagrac ich bronia i trafila kosa na kamien.Nie wiedzialam ze ta znajomosc tak wciagnie,nie umiem z niego zrezygnowac i zamilknac na zawsze.

Szkoda, bo to jednak wiele kilometrów, a kłamstwo ma krótkie nogi

ja go nie okłamię. bo ja zawsze mówię prawdę czy to w realu czy na czacie.. i co z tego, ze faceci na czacie przeważnei kłamią? ja nie muszę brać z nich przykładu, bo jestem uczciwa i już.

??pozatym z doswiadczenia wiem ze w zeczywistosci jednak nikt taki nieskazitelny nie jest jakby sie po klikaniu wydawalo. bylam kiedys z facetem z netu ale po 2 miesiacach zaczelo z niego wychodzic to jaki jest naprawde. wczesniej wiedzial co mowic kobiecie zeby ja zlapac. i mu sie to udalo. drugim razem bylo podobnie. teraz juz od 2 lat prawie wogole nie czatuje i tak jest najlepiej. nie szukac tylko czekac dodam ze moja siostra dawno temu byla sklonna zerwac ze swoim teraz juz mezem dla jakiegos tam z internetu faceta ktory potrafil dzwonic do niej codziennie po kilka razy. przyslal jej swoje zdjecie wygladal niby ok a potem siostra na niecie sklikala sie z laska ktora zna tego kolesia i powiedziala jej ze tamten jest wogole nie warty uwagi. naprawde trzeba miec szczescie zeby znalezc w necie kogos normalnego. osobiscie znam kilka zwiazkow z internetu ale zadne nie jest tak naprawde udane i szczesliwe

Czuję że on wie o Twoich zamiłowaniach czatowych i będzie próbował dać Ci nauczkę. Będzie seks bez soobowiązń a później topik - Sptkałam się z facetem - coś miedzy nami zaiskrzyło - zgodziałam się na seks - teraz płaczę i jestem sama - poradźcie.

spotkaj sie z nim i jesli bedziesz chciala to powiedz mu prawde i dlaczego tak zrobilas a jesli uznasz ze facet nie dla Ciebie to zostaw go w nieswiadomosci, bo co to teraz da? ja tez tak mialam i tak te sytuacje rozwiazalam..

przeważnie i to jest...

powiedz mu prawdę, jak naprawdę Ci lubi i mu na tobie zależy to inny wygląd nie powinien mu przeszkadzać. Możesz mu napisać że opisywałaś siebie bo masz komleksy i nie przypuszczalaś że tak daleko zajdzie wasza znajomość. Reszta zależy od niego

Juz zalatwione!!!:):):) Powiedziałam juz mu ze to co wczesniej pisałam bylo klamstwem i opowiedziałam czystą prawde:) Był troche zły, powiedZiał żebym mu za to pokazała cipke pokazałam i po sprawie :P

musztarda, nie truj tu o zwojach mozgowych, nie kazdy mial dobre doswiadczenia z ludzmi z netu :( dlatego niektorzy sa ostrozni :) tak bym to nazwala...

podszywaczu spadajstad!!!!!dzieki za rady i slowa wsparcia,po prostu powiem prawde moze zrozumie pozdrawiam Was dziewczyny

do gory uuu i do Anetka....dzieki ze mnie rozumiecie

kiedys poznalam faceta w necie i co... wzial sobie za zadanie popsuc moje malzenstwo, a zeczelo sie tak niewinnie, takim zwyklym pytaniem informacyjnym a pozniej to juz lecialo, nawet dobrze nam sie rozmawialo ale on chcial wiecej, ja nie.. no i zaczelo sie... dobrze ze mam z nim spokoj. facet nie mogl zrozumiec ze nie chce dla niego rzucic meza ... przeciez go nawet nie znalam...

Spadaj podszywaczu wyżej, to jest forum erotyczne i to ze pokazałam mu cipke nie dziwi nikogo..:[ Aha powiedziałam mu także ze mam na imie tak naprawde Stefan. Ale zrozumiał...:):):)

podszywaczu spadaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Anetka a co mnie obchodzi to... Ja prosze o pomoc...Z połykiem mu ssać czy bez jak juz dojdzie co do czego?

tak anetko,to prawda ze nawet go nie znam,w necie jest anonimowosc i wlasciwie nigdy nie jest sie pewnym z kim sie rozmawia.Roznych ludzi tu sie spotyka...niestety

Ehh z połykiem czy bez??:| Masz 15 lat beatko idz lekcje odrabiaj. Bo widze ze twoj temat to jakas prowokacja...piszesz ze masz na imie Staefan??? ehhh