Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helcia melcia

klotnie z ukochanym.

Polecane posty

Gość helcia melcia

bardzo kocham mojego meza ale czasami jest nie mozliwy i zaczyna sie awantura.leca obrazliwe slowa w obie strony a potem tego zalujemy.zastanawiam sie czy mozna nie klocic sie w malzenstwie.I tak tez robie tyle ze znowu minie miesiac on jest niemozliwy i znowu sie zaczyna.za kazdym razem mysle zeby nie dac sie sprowokowac i pogadac normalnie ale i tak zawsze konczy sie klotnia.powiedzdzie drogie panie czy u was w zwiazkach tez tak jest i jak sobie z tym radzicie.przeciez mozna jakos zaoszczedzic lez.czy klotnia to nieodlaczny element malzenskiego pozycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola 106
ja tez ciagle kloce sie z swoim mezem kocham go ale czasem nie moge z nim wytrzymac mysle w tedy ze jest mi nie potrzebny.rani mnie klocimy sie.a i tak wciaz jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adscdsac
my się wogóle nie kłócimy ale mamy to szczęście że ja mam taką naturę (kłócę się naprawdę sporadycznie) i on chyba też (i raczej woli wyjść gdy dochodzi do konfrontacji niż powiedzieć za dużo) ja nawet nie wiem o co mialabym się z kimś kłócić, w tym z partnerem to tyle odośnie pytania czy kłótnia to nieodłączny element pożycia, otóż na moim przykładzie twierdzę że nie, a doradzić nic nie umiem bo to za obszerny temat ale jeśli mogę, polecę ci książkę "Serce duszy. Świadomość emocjonalne" Zukava, sama nie lubię wciskania poradników na siłę i niby cudownych leków, ale tam jest tyle wyjaśnień jak zrozumieć siebie samego zanim spróbujemy zmieniać innych, jak wykryć swój lęk który powoduje że kogoś atakujemy lub dajemy się wciągnąć w jego problemy, i teraz jak ten lęk zniwelować, jak rozpoznać przyczyny naszego cierpienia wewnętrznego, że naprawdę nie pożałujesz zapoznania się z książką, zwłaszcza jeśli zastosujesz porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonnaaaaka
moi rodzice zawsze staszliwie sie klocili.lecialy kudki talerze szklanki i slowa jak drzytwy.ja obiecalam sobie patrzac na to ze nigdy nie bede sie klocila w miom zwiazku z partnerem.z perspektywy czasu widze ze sie nie da.chodzbym bardzo chciala to nie moge tego uniknac czasem poprostu to partner prowokuje.gdy czlowiek kocha to cierpi a gdy cierpi to sie broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestesmy jeszcze małżeństwem, ale oboje jesteśmy bardzo porywczy i w gorącej wodzie kąpani i często się kłócimy, ale raczej staramy się uważać na to co mówimy:) nie padaja słowa które powoduja jakis ogromny żal, nie wyzywamy sie, nasze dyskusje sa po prostu burzliwe czasami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oi iloica
my tez nie klocilismy sie bedac para a po slubie to poprost talo sie to nolmalne.czasem slowa bola.ale to jedymy sposob aby wyzucic z siebie zale do drugiej osoby.u nas po klotni jest wspaniale. jak slonce po burzy problemy rozwiazane a my zyjemy dolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga miga
czy istnieja normalne malzenstwa takie idealne nie wierze to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adscdsac
porywczy.... taki jest mój partner ale nie wobec mnie, nie wiem jak to robię - bo to chyba moja zasługa, skoro on wcześniej strasznie kłócił sie ze swoimi dziewczynami a wobec innych mężczyzn bywa po prostu agresywny (w tym parę wyroków na koncie) - ale ja po prostu nie wyobrażam sobie żeby on miał prawo mnie obrazić czy krzyczeć na mnie, i on chyba to czuje, ja z kolei wobec niego jestem bardzo wyrozumiała, widzę w nim człowieka z absolutnym prawem do wad bo sama sobie takie prawo do moich wad pozostawiam (i prawo wolności od krytykowania mnie za nie) u mnie było trochę podobnie jak u poprzedniczki, ale z innym efektem, moja mama rządziła w domu i stale robiła ojcu awantury, a ja stwierdziłam że czegoś takiego nie chcę i prędej zrezygnuję ze związku niż będę, niby z własnej woli, z kimś z kim będę darła koty na razie to się sprawdza, zapewne przy dużej dozie szczęścia i naszego podobnego nastawienia - bardzo uważamy żeby siebie nie ranić - ale jak będzie dalej, też nie wiem, na razie jesteśmy ze sobą dopiero dwa lata i to nie jako małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adscdsac
no czy brak kłótni to ideał i wyznacznik szczęścia w związku to bardzo dyskusyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSENKA27
,,,helcia melcia,,,u mnie w małżeństwie też są kłótnie może nie często ale są. Jak kłócę się z moim mężem staram się nie podnosić głosu ,wiem jest ciężko kłócić się nie krzycząc nazywam to -- PEWNO FORMA WYMIANY ZDAN -- przy której nie ma krzyku , wiem może jest to trochę dziwne ale u mnie to działa. Nie krzycz a dojdziesz z mężem do porozumienia. Wczoraj to powiedziałam siostrze jak się kłócicie to staraj się nie krzyczeć dziś się dowiem czy u niej to zadziałało. Kiedyś moja znajoma ( jest psychologiem) powiedziała mi że w kłótni im więcej używasz wulgaryzmu I PODNOSISZ GLOS tym bardziej pogarszasz sprawę . Powiedziała jak już czujesz że musisz mu coś powiedzieć zrób to inteligentnie.NIE KRZYCZ , NIE UZYWAJ WULGARYZMU!!!! WYPROBUJ !!! POZDRAWIAM :) PRZY OKAZJI CHCIALAM ZYCZYC WSZYSTKIM ZDROWYCH I WESOLYCH SWIAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagaga
a ja probowal nie krzyczec mowic spokojnie a on i tak sie wydzieral jak szalony krzyczac ze jestem nie czula i zimna bo nie przezywam tego jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSENKA27
:)gagaga:) jezeli bedzie kszyczec to go ignoruj i powiedz mu ze bedziesz z nim rozmawiac , tylko w tedy kiedy nie bedzie podnosil glosu. Mysle ze trzeba wszystkiego probowac zeby dojsc do porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×