Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martisha**

Swieta a ja placze i to nie przez faceta

Polecane posty

Gość Martisha**
chcialabym naprawde zeby moje relacje z matka sie poprawily ale ja po prostu nie toleruje jej sposobu bycia, nie toleruje tego ze zycze swojej matce a mojej babci smierci... nie wiem jak tak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobna
rozumiem Cię i mogę jedynie napisać, co pomagało mi, ale nie wiem, jak będzie z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
to przykre, ale zrozumiale w takiej sytuacji... a sa momenty kiedy jest miedzy Wami ok? rozmawiacie, wyglupiacie sie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
napisz prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
tak, sa takie momenty ale te klotnie mnie dobijaja, albo klotnie jej z babcia, wtedy sie we mnie gotuje, ja juz nie chce sluchac klotni, wyzwisk, przeklenstw! to jest straszne! po studiach, jak Bog da to sie wyprowadze na amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobna
rozmawiaj z nia jak z czlowiekiem dobrej woli, szukaj lepszej pracy, mów jej co robisz w tym kierunku, zeby widziala, ze sie nie lenisz nie pyskuj jej i pokaż, ze sobie radzisz w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam receptę... Teraz jak Ty siedzisz przy kompie a mama w kuchni to proponuję odejsc od kompa i pójśc do kuchni. Podejsc do mamy i objąc Ją bez słów! Tak po prostu jak corka umie objac matkę. W tej ciszy nic nie mów. Przytul się i wysłuchaj bicia Jej serca. A potem powiedz cichutko: Mamusiu tak bardzo chcę Cię kcohać! Pomóżmi! .... reszta sama przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
czyli Twoja mama ma zle kontakty ze swoja matka... oczywiscie nie tlumacze tym jej zachowania, ale mozna sie domyslic skad wzielo sie to u niej. nie powinna wyzywac sie na Tobie, ale nie kazdy radzi sobie w takiej sytuacji. czy wiesz ze wygladaly wczesniej uklady Twojej mamy z babcia? np gdy byla mloda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
wujku Jerzy, nie zrobie tak bo nie potrafie, nie potrafie uzewnetrzniac uczuc, taka juz jestem i juz, slowo "kocham" nie przejdzie mi przez gardlo... nawet facetowi trudno mi jest to powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
wujek Jerzy pieknie napisal, popieram:) moze zaczniecie szczera, dluuga rozmowe. trzymam kciuki bardzo mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobna
moj przedmowca ma rację - niezalatwione prolemy i klopoty z relacji z mamą rzutują na cale nasze zycie i wszystkie relacje międzyludzkie, w jakie wchodzimy. I relacja mamy z babcią a duze znaczenie w tym ukaldzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
moze po prostu podejdz i przytul mame... bez slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martisha**---> mieszkam w Zabrzu..Spotkaj sie ze mną pomogę ci.... Jestem pewnie w wieku twojej mamy i znam życie. Musisz sie zmienić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
studentka nie wiem, ale masz duzo racji, sadze ze to dlatego, miedzy nimi sa jakies konflikty, niewyjasnione sprawy, czesto mowia do siebie polslowkami, moze to jakas tajemnica rodfzinna? szczerze to nawet nie wiem jaki jest tego powod i nie chce wiedziec co do tej pracy, to pracuje w miare mozliwosci, jestem na dziennych, wiec mam wole tylko weekendy, podczas ktorych wlasnie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
Jerzy w jaki sposob mi pomozesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
dlaczego ja mam sie zmieniac? jaka mam byc? co jest ze mna nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
wydaje mi sie, ze miedzy Twoja mama a babcia sa jakies niepozalatwiane sprawy, dawne konflikty... przechodzi to czasem z pokolenia na pokolenie, ale na Tobie moze sie skonczyc, bo moze okazesz sie wspaniala matka. ale relacje miedzy Toba a mama pozostana takie same jesli nic z tym nie zrobisz. moze byc Wam ciezko w przyszlosci jesli nie rozwiazecie swoich problemow ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobna
sorry, nie ujmując niczego Jerzemu to uważaj na takich wujków i nie zwierzaj się nowopoznanym osobom z tych problemów. Poczytaj tamte wątki, ktore Ci ktoś podrzucil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomogę Ci przezwycięzyć kompleks braku ojca. Ale nic na siłę. To taka luźna propozycja. Jak to przemyslisz to odezwij sie do mnie kiedyś..... Spokojnych świąt i pomyśl o takim porzekadle....jakie ostatnie 12 dni w roku takie miesiace następnego roku. Czyli dziś to luty 2007.... Napewno sie wszytsko dobrze ułoży.... Trzymam kciuki. Za mame tez!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
z Toba jest wszystko w porzadku. jestes dobra osoba i masz silna psychike. mysle, ze mozesz duzo dobrego zdzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
trafiles w sedno - kompleks braku ojca.... w tym sek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
silna psychike? czemu tak sadzisz? mnie sie wydaje, ze jestem slaba i miekka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
Jerzy podaj maila, moze kiedys sie odezwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzopodobna---> nie ujmujesz mi nieczego! Mam córki....chyba starsze od Ciebie. Znam problem...Ale faktycznie wycofuje swoją nagła propozycje..... Tak to jest gdy się chce podac pomocną dłoń. Lepiej czytać co pisza inni i nie wychylac się.... A z problemami dorastajacych dziewczat - sorry kobiet...dać sobie spokój. Niech lepiej mają problem z którym same sobie musza dać rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobna
wujku Jerzy ja zwyczajnie nie wierzę w bezinteresowność takich osób jak Ty.I psze to na podstawie własnych doswiadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
Jerzy co z tym mailem? czyzby to byla tylko czcza obietnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzopodobna--> przepraszam, ze zamiast do autorki postu do Ciebie tu pisze.... Nie każdy ma dobre doswiadczenia. Ale nie znaczy to, ze tak musi być. Taki ten świat teraz jest, ze nie spotyka się altruistów... Ja tez takim jestem - według twego osądu - czekam zapewne tylko na to aby zgwałcić.....smutno mi teraz bardzo... Życzę spokojnych Świąt i lepszych doświadczeń życiowych - czytaj dobrych ludzi w Twoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeentka
jestes silna. radzisz sobie doskonale-studiujesz i jeszcze pracujesz. jestes dobra osoba, probujesz dostrzec w obecnej sytuacji pozytywy, probujesz zrobic cos zeby bylo lepiej. i uwazam, ze w koncu Ci sie uda. a co do 'kompleksu' braku ojca, to w jakis sposob odbija sie to na kazdej osobie, ktora jest wychowywana bez ojca. jedni radza sobie dobrze, inni gorzej. znam osoby, ktore wiele rzeczy tlumacza sobie brakiem ojca. oczywiscie czesto sobie przykre sytuacje czyms tlumaczymy, rozwodem rodzicow, smiercia bliskiej osoby, przezyta tragedia, ale ze wszystkim wierze,ze mozna sobie poradzic i wkoncu wszystko moze byc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
dziekuje Wam wszystkim za cieple slowa mysle ze jakos to bedzie, w koncu zawsze jakos jest;) zastanawia mnie fakt, ze praktycznie zawsze inni, czy to znajomi, kolezanki, faceci, czy Ty studentko, maja mnie za silna osobe, a ja uwazam wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×