GRZYBICA - leczenie faceta - czym???

Mam pytanko: mam grzybicę i obawiam się że mogłam zarazić swojego faceta. Do lekarza nie ma gdzie pójsc - wiadomo okres przedświąteczny:/ czy on powinien coś brać, smarować jakąśmaścią albo coś? I CO konkretnie - bez recepty? Narazie smaruje jakąś maścią odkażającą ale czy to wystarczy?

własnie mam ten sam problem, podejrzewam to samo i dzis lece do lekarza. zobaczymy co poradzi.

zulu to napisz tu potem co on Ci powiedział OK?? Proszę... :)

dzięki

facet powinien przyjmowac leki doustne, przeciwgrzybicze, ty takie same przez kilka dni, a do tego dopochwowo cos i jakas masc do smarowania... dla niego raczej nic nie pomoze ze bedzie sie tylko smarowal... musi brac leki doustne, wtedy bedzie ok, a i okres leczenia, zero sexu, nawet w gumkach... pozdrawiam :)

keksówka, w sumie to ja nawet upławów nie mam więc nie wiem czy to aż tak konieczne będzie. To raczej dopiero początki są - objawy zewnętrzne: zaczerwienienie, świąd i takie malutkie pęknięcia mi sie porobiły...

antybiotyki brałam, może to stąd te kłopoty, sama nie wiem

najwazniejsz - zero sexu minimum 2 tygodnie i nie golic cipeczki na maxa

tak to jest po antybiotyku, a lactovaginal jest dopochwowy nie doustny, odpowiednik jest doustny, ale nie pamietam nazwy... a nawet jesli poczatki, pedz do lekarza, bo pozniej bedziesz sie leczyc latami, jak niektore dziewczyny z forum i grzybek sie uodporni... ja jak mialam poczatki, to doktor zapisala mi flumycon 7 kapsulek doustnie w tym jedna dla faceta i pimafucin dopochwowo, masc mialam do smarowania, przeszlo :)

a podmywac sie poddczas choroby jest najlepiej zwyklym szarym mydlem, lub mydelkiem dla dzieci np bambino, bo to jest najlagodniejsze i nie podraznia...

no to pewnie najlepiej poszukam jakiegos lekarza...

kiedy ja miałam grzybice mój lekarz powiedział, że o ile facet nie czuje żadnych skutków ubocznych (swędzenie, zaczerwienienie itp.) to nie wymaga leczenia. Najważniejsze jest utrzymywanie higieny (umyć porządnie i po sprawie).

wlasnie wrocilam od lekarza. i co grzyb i na dodatek bakterie....fuj....dostalam leki i okres karencji przez tydzien, moj facet ma wzziac jedna tabletke tak jak i ja. i ma problem z glowy, a ja globulki dopochwowe i masc....czeka mnie tygodniowy koszmar, dobrze ze to czas swiateczny bo przynajmniej do pracy nie musze chodzic. i bardzo wazne.....higiena dziweczyny!!!!

witam...;)jesli ktos potrzebuje porady zapraszam na forum infekcje pochwy...a czosnek???...tam jest wiele kobiet ktore lecza sie latami a wiec sluza porada...kolezanko ktora zalozylas ten topik-radze ci sie jak najszybciej skonsultowac z ginekologiem zaraz po swietach 27-ego...ja tez sobie olalam sprawe,mowilam tak jak ty,ze to nic powaznego,ze przejdzie ale lecze i mecze sie 1,5 roku i pieczenie jest nie do zniesienia,bralam juz tyle lekow,mialam juz 4 lekarzy,nikt i nic nie jest mi w stanie pomoc...mam stalego partnera i dbam o higienie a poczytasz sobie co sie stalo z moim zyciem...pozdrawiam,zapraszam do rozmowy na infekcje pochwy....

tez mam z tym mały problem. wyleczylam sie z grzybicy, ale moj chlopak chyba sie jednak zaraził. dlatego wole go wyslac do lekarza, zeby mu jednak przepisal jakies leki. a do profilaktyki polecam zel do higieny intymnej z plivy fem F.

ja dla faceta dostałam kiedys flumycon i clotrimazol, choc najlepiej na gdy leki przepisze ginekolog który leczy kobiete bo wiem dokładnie co jest problemem i czy facet może też być noscielem, a przy infekcjach stosuję do higieny provag żel i oczywiście abstynencja od współżycia

chcesz wiedzieć więcej na temat leczenia grzybicy ? wejdź na stronę http://grzybicaleczenie.com.pl/