Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sssssdddddddddddddddd

czy sliwkisuszone trzeba myc dobrze przed zrobieniem schabu z nimi??

Polecane posty

Gość sssssdddddddddddddddd

robil ktos z was schab ze sliwkami??dobre?? umyc sliwki i wyparzyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chyba nie koniecznie
aromat z nich cały uleci po takim traktowaniu. Możesz najwiżej na sitku przelac wrzątkiem żeby trochę odkazic Jadłam kiedyś, było wyśmienite, ale nigdy nie widziałam przpisu który brzmiałby tak, że wyjdzie z niego coś równie wspaniałego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaaaaa
a to bedzie schab ze sliwkami na zimno!!robil ktoś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chyba nie koniecznie
na zimno? Ale schab na zimno, czy śliwki czy jak? podaj przepis to ci powiemy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no na zimno..
wszystko na zimno ..i sliwki i schab .sliwki sie wklada do schabu w którym robi sie dziury i wiadomo ze najpierw naq cieplo sie robi ale jak ostygnie top jest na zimndo jak wedlina do kanapek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba wiem
W kwestii suszonych śliwek: o dodawaniu do schabu nic nie wiem, ale są świetne na chorobę morską - w obie strony smakują tak samo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie koniecznie
mniam, brzmi ciekawie. Ale do takiego wkładania to chyba lepsze będą kalifornijskie, nie wędzone, albo pół na pół, bo zwykłe wędzone wydają się na to za suche. Albo trzeba je namoczyc, najlepiej w posłodzonym nieco wrzątku.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosyc czesto robie schab ze sliwkami, nie myje ich ale potem sie pieka razem z miesem wiec jakby sprawa potraktowania ich temperaturą odpada. Tak czy inaczej pycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie jak cholera
ale laska robi jako wedline na zimno anie tak jak wy na goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To żadna różnica.Na gorąco podaje się pokrojone w grube plastry,a po wystygnięciu kroi cienko,jak wędlinę.Ja śliwki szybko myję,bo nie wiem kto je miał w rękach;-)No,chyba,że masz swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym dziurować
No dobra, a czy jest jakieś urządzenie do robienia takiej dziury na śliwki czy normalnie nożem trzeba rozdziabać i napchać tych śliwek? No bo czasem nabija się też pieczarkami. I ostatnio zrobiłam nożem dużym dziurę, ale za chiny nie mogłam tam pieczarki zmieścić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam długi nóż i wsuwam go w mięso.Ponieważ ostrze jest ok. 15 cm to rozkrawam jeszcze trochę.Mój nóż ma ze 20 cm długości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja namaczam we wrzątku (śliwki i rodzynki) i aromatu nie tracą..ale za to widzę ile syfu z tego wylatuje,fuuuj... Jka pomyślę,że miałabym to zjeść.. Dlatego nie kupuję np rodzynków w czekoladzie ani tego typu przysmaków,bo wiem,że miedzy owocem a polewą jest jeszcze piasek i bóg wie co jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co pytała czym nakłuwać
A są jakieś prpofesjonalne nakłuwacze do tych dziur na śliwki? ;) Bo ja nożem samym nie umiem jakoś tego tak nakłuć, żeby się tam śliwki na całej długości lub pieczarki zmieściły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×