Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość jak się cieszę

Wreszcie pozbyłam się białych, popalonych rozjaśniaczem włosów.

Polecane posty

Gość jak się cieszę

Włosy rozjasniam od 17 roku życia (to juz z 4 lata). Na początku to byly delikatne pasemka, potem fryzjerka rozjasniala coraz wiecej, az stałam się całkowitą blondyną. Moje wlosy (mimo stosowania przeróznych masek i odzywek) byly okropne!! Suche, sianowate, porozdwajane, fuuujjjjjjj... Aż wreszcie sie zawzięłam i powiedzialam dosyć. Pół roku łazilam z odrostami i systematycznie podcinalam włosy. Fakt, wyglądalam jak fleja, ale co tam :P W wakacje zrobilam sobie pasemka w naturalnym kolorze moich wlosów, ale wyobrazcie sobie, ze farba wytrzmala na nich tylko kilka myć, bo takie byly suche i zniszczone. No i cóż począć, znowu łazilam z czarno-białymi włosami. Aż wczoraj fryzjerka wzięła mi je sporo obcięła i na dodatek wycieniowała, dzięki czemu pozbylam się prawie w całości tego białego siana...Teraz zostalo mi jz tylko troszkę blondu na końcówkach i to nie wszędzie. Myślę, ze jak pójdę znowu na obcięcie po Nowym Roku to wreszcie będę mogla calkowicie cieszyc się swoim naturalnym kolorem (chociaz teraz juz nie jest tak zle :) ) I już nigdy nie popełnię tego samego błędu (czyt. rozjaśnianie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×