facet ma wiecej przyjemności z seksu niż baba

on wchodzi z takie ciepłe mokre miejsce.ja jestem baba i nie mam problemow z orgazmem,ale i tak mi się wydaje że chłop ma lepiej :)

wcale nie kobieta ma o wiele bardziej zageszczony system nerwowy.. co daje jej wiecej bodzcow.. do odczowania przyjemnosci.. ja po orgazmie jakos nie biegam caly nastepny dzien z usmiechem na twarzy:]

pewnie bys biegal gdyby bylo ci osiagnac orgazm tak trudno jak nam

swiete slowa

nie musi martwic sie o to,ze rozszalale plemniki nalobuzuja tam w srodku i dopadna komorke jajaowa.Ale tyyle ich jest o maaaamoooooo ,istna inwazja.

Taaaaa, a my bysmy chcialy miec takich facetow co by potrafili nas doo takich orgazmow doprowadzic!!

racje! :)

nie narzekam:) moj facet jest bogierm seksu!!! ale napewno was z nim nie poznam,zreszta ja tez nie jestem wcale gorsza,potrafie faceta doprowadzic do orgazmu,ktory trwa o wiele dluzej niz 1 sec!!!

Do Ja Mam to chyba powinno byc odwrotnie im bardziej sie przy pani podnieca tym szybciej no dochodzi.

siema wszystkim tak kobiety mają racje dziewczyny mają stres że kolo może je zapłodnić nieraz zdaża sie przed wczesny wytrysk:( ale ja juz nie mam takiego problemu bo cwicze mięśnie dna miednicy a to pomaga zachamować wytrysk erekcja trwa ile ja chcem nawet po zakończeniu nie musze sie spuszczać wiecie co to wielokrotny orgazm facet też jest obdażony przez nature takim cudkiem tylko ma o wiele słabsze mieśnie dna miednicy od panny ja umiem dojść dwa razy w ciągu stosunku i na koniec dopiero wypuścić mleczko:d fajna sprawa to można ćwiczyć

a i orgazm z 10-15 sec też fajne i można zwiększyć swoje doznania ćwicząc tylko ten mięsień świetna sprawa

Mam pytanie- jesli zmienie plec, czy bede mial kobiece orgazmy?

zastana wia mnie to jak piszecie ze kobieta trudnij dochodzi... ja jestem z panna moja 3lata i to ona pierwsza dochodzi, czasem mnie to denerwuje bo jak dojdzie o juz chce isc spac i trudno ja namowic zeby mnie dokonczyla... ale ogolnie jak ja pieszcze to tez kilka minut i ma orgazm. a mnie musi dlugo piescic zebym doszedl... jak po czytalem to forum to tez sie troche pocieszylem z tego powodu ze piszecie ze wiele kobiet nie ma orgazmu pochwowego, ja znow(tzn moja panna) nie ma z tym problemu, choc ona seks traktuje jak wyscig, oby do orgazmu byle jakiego(w sensie lechtaczkowy, pochwowy) ale do celu:), a ja wole dluzej... co mam jej powiedziec zeby zwolnila i zaczela ze mna sie kochac a nie biec do celu?

to zalezy od was kobiety.. ja pamietam jaki mialem klopot ze swoim pierwszym orgazmem w zyciu.. oj wiele czasu bylo trzeba.. a teraz jak chce moge go osiagnac bardzo szybko.. za malo ciwczylyscie w przeciwienstwie do wiekszosci facetow.. :] bylem z kobieta ktora lubila bardzo seks czasem spedzalismy caly weekend w lozku.. po takim maratonie to obolaly caly juz bylem ale i tak nie potrafilem odmowic..