jak sie w to gra?

moja dobra przyjaciółka, w ktorej sie podkochiwalem i jej to wyznalem, do niedawna ciagle ze mna gadala na gg, puszczala strzalki az tu nagle przestala sie odzywac. prawdopodobnie z kims tam zaczela kręcić ale gosciu jest z daleka. Próbowalem do niej dzwonic, zagadac ją na korytarzu- to powiedziala czesc i sie odwrocila. zostawialem jej na gg wiadomości ze chcialbym sie dowiedziec co u niej slychac- brak odpowiedzi... Wczoraj wyslalem jej esa czy jeszcze jestesmy przyjaciolmi i jezeli tak to zeby dala mi jakos znac. i odpowiedziala? nie. Ma mnie w d****? Nie wiem czy słać jej zyczenia na swieta, bo może nie chce...

Mam ten sam problem co Ty. Dziewczyna nagle po 2 miesiącach fajnej znajomości zaczyna mnie olewać. Pewnie znalazła sobie inny obiekt zainteresowania, tak czasami bywa. Jedyna rada dla nas, to chyba milczeć i czekać aż same się odezwą, inaczej to będzie wyglądało jak narzucanie się. No chyba że ktoś ma inne pomysły to też z chęcią posłucham.

jesli wasza znajomosc ograniczala sie do kontaktow przez gg czy sms to nie dziwie sie ze jej sie to moglo znudzic. chyba ze spotykaliscie sie itp.

fajnie ze nie jestem sam:) nawet jak sobie kogoś znalazla to powinna być fair w stosunku do mnie i mi powiedziec chociazby ze poznala kogos, chyba? Odniosłem wrażenie że robiłem jej za wafla do ktorego mozna bylo sie przytulic, a teraz gdy kogos ma mozna mnie olać. Po krótce. Jest zerem.

No u mnie jak najbardziej była to znajomość realna.

tylko ze w moim przypadku musimy sie prawie codziennie mijać. Zastanawiam sie jej reakcji, gdyby mnie zobaczyla z jakąś dziewczyną.

skoro nie odpisuje, nie chce konkatkowac sie to olej ja. nie warto. przez jakis czas byla chetna, teraz najwyraznije juz nie chce, odmienilo jej sie. poznala kogos innego, Ty sie jej znudziles. niewazne. skoro nie to nie. znajdz kogos innego i zamanifestuj jej to przy najblizszej okazji. znajdz kogos ale nie po to by odegrac sie na nije. pamietakj.

to masz inną dziewczynę? :) Ja na razie myślałem i myślę tylko o tej, wszystko się ładnie toczyło, święta i sylwestra mieliśmy spędzić razem, dosłownie sielanka, aż tu nagle BUM! Mały zgrzyt, jakieś nieporozumienie i prawie 3 tygodnie się już nie widujemy. Od paru dni milczałem, bo ile można się było dopominać o spotkanie. Dostałem od niej życzenia, ale w formie jakiegoś sztucznego wierszyka pewnie ściągniętego z sieci. Gdy odpisałem i zapytałem co u niej, to już milczy.

olej! nie warto!

Juz miałem zamiar ją olać, przestałem jej mówić zwykłe cześć, ale coś mi do głowy strzeliło żeby jej powiedzieć i mi odpowiedziala:/ potem wyslalem tego esa z pytaniem o przyjaźń.gdy sie mijamy niby udaje ze mnie nie widzi i robi taką irytującą minę że zbiera mi sie na wymioty.

to ja proponuje odegrac sie na niej. i co z tego ze laska, ona Ciebie tez rani. po prostu pokonaj ja jej wlasna bronia. przy najblizszej okazji patrz sie na nia, jak zwykle, jakbys mial powiedziec jej czesc, ale nie mow. gdy bedziecie sie mijac odwroc glowe. tyle. i 0 kontaktu. wiem ze to chamskie, ale skoro ona prowadzi taki rodzaj gry.

i tak zrobie. Oprócz tego poszukam sobie jakiejś nowej znajomości, która jest wiecej warta. Ide spać i śnić o prezentach:) papa

i bardzo dobrze:) paa i wesolych swiat:)