czy zdarzylo się wam takie cos z facetem

facet wykasowal mi numery z komórki, obdzwonil ludzi, jednemu koledze z przeproszeniem nawtykał? czy ktos z was mial takiego adoratora?

hej, nikt nie pogada?

moj eks kiedys wyslal niecenzuralnego smsa do mojego kolegi :O :D ale bylo minelo ;) i sie nie wydalo :P

no tak, ale on zadzwonil do kolegi i grozil mu, ze mu wpier... -przepraszam za oryginalna pisownię - jak ten kolega się do mnie zblizy.

jak widze ze mój maz sie zbliza do mojego telefonu to robie awanture na pól miasta!!! ja jego tel nie tykam pisze gdzie chce dzwoni gdzie chce... ale on od mojego tez wara... ostatnio sie wkurzyl zrobił smutna minke i stweirdził ze jemu sie wydawalo ze mamy wszystkow spolne i niemamy przed soba tajemnic ... nie mam przed nim tajemnic ale to moja prywatna intymna rzecz jak majtki i paczka podpasek i nie zycze sobie zeby tam wtykał swoj nosek !!

no ja niestety nie mialam tego szczęścia..a jak jest u was z mailami?

mam swoja skrzynke na interii ale jej nie lubie bo sie zacina... nie chce mis ie zaklądac innej i wysylam maile z jego konta... do mnie nikt nie pisze maili wiec jakos nie mam z tym problemów... jego maili nie czytam...

no widzisz on tez wysłał maile z mojego konta i to całą serię.

taa ale ja wysylam tylko do SWOICH ZNAJOMYCH a nie do JEGO a to róznica! wez ty z nim pogadaj bo on ma chyba jakies problemy skoro uwaza ze nienalezy ci sie odrobina prywatnosci!!

ale to nie ma juz o czym gadać. Zakończyłam to, bo przegiął pod innymi względami - on mnie od zawsze oszukiwał. A co do tych maili to może nawet i dobrze się stało, chociaz to byly znajomosci z netu. Sam się potem przyznał, podobno do wszystkiego. Tylko zal mi, ze ktos robi mi kolo d..a ja nic nie moge zrobic.

boshe straszny typek... jakas chorobliwa zazdrosc... fuj okropnosc

"A co do tych maili to może nawet i dobrze się stało, BO to byly znajomosci z netu"...tak chcialam napisać. Zreszta wiekszosc wyjasnilam ale nie wiem czy wszystko.

ja juz go nie chcę znac przez tę cala historię, a myślałam, ze jeszcze jakoś się ulozy ta znajomość:(

znajdziesz innego... byleby nie takiego samego!

mysmy nie byli nawet zwiazani, to bylo na etapie poznawania się... najbardziej glupio to bylo mi przed tym kolega no i zal tych telefonów, co mi pokasował :( podpisalam numery inicjalami, bo nie mialam czasu tak nomalnie, to mi pokasował bo powiedzial, ze to "pewnie do twoich fagasów" :(

a nawet jakby do fagasów to co? sory ale ja bym mu zrobilą taka awanture zeby mnie zapamietal do konca swojego zycia

ja juz nie mialam ochoty na nic po tym jego numerze a z tymi mailami to juz przegiął do reszty. Jak mi ktoś wleje to będzie jego wina, ale moze nie bedzie tak źle...

daj spokój nic sie nie stanie tylko na 2 raz sprawdzaj z kim sie zadajesz... niektózy ludzie to psychopaci!

Co cię do niego ciągnęło ?

mialam duze klopoty a on byl jedyną osoba, ktora mi pomogła. Znalam go od lat, ale myślalam, ze się zmienil.

bo nie zadaję się z idiotami.

no i kiedyś mnie przed kimś obronil, wiele lat temu, ale potem się zmienił. kończę,dzięki za rozmowę:)