Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

adamisia

Kiedy zapraszać

Polecane posty

Mamy ślub pod koniec kwietnia, czy mozemy zapraszac juz w styczniu na wesele? Chyba lepiej wczesniej niz pozniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaję że za wczesnie.2 miesiące przed wystarczy.Ale to moje zdanie.Każdy robi jak uważa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola83
Lepiej wcześniej niż za późno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwazam,ze lepiej za wczesnie niz za pozno. Goscie musza miec czas,zeby sie przygotowac- zaoszczedzic troche kasy- nie tylko na prezent,ale tez na np. sukienke; musza miec czas,zeby odpowiednio wczesnie zalatwic sobie wolne-o ile to konieczne itd. Ja o swoim slubie bede powiadamiac nieoficjalniez duzym wyprzedeniem- nawet kiedys moja cioica mnie poprosila,zebym jej dala znac na rok przed slubem. Nie chodzi o to,ze chce dostac nie wiadomo jakie prezenty (co pewnie za chwile co niektorzy mi tu zarzuca)- chodzi o to,ze moja rodzina do najbogatszych nie nalezy i ze zwyklej przyzwoitosci musze im dac czas na przygotowanie sie. A oficjalne zaproszenia bede dawac mysle pare miesiecy przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zareczylam sie z moiom chlopkaiem (teraz juz mezem), to od razu powiadomilam rodzine i przyjaciol i powiedzialam,ze moga spodziewac sie zaproszenia na przyjecie weselne. Bylo to ok roku przed planowana data slubu. Oficjalne zaproszenia rozdalismy okolo trzech miesiecy przed slubem- ale dla nikogo nie bylo one zaskoczeniem,bo juz wczesniej wiedzieli. Ja sama bylam kiedys postawiona w sytuacji, gdy kolezanka zaprosila mnie na wesele okolo miesiaca wczesniej. Ja wtedy nie pracowalam- pracowal tylko maz- ja jeszcze studiowalam, wiec jak sie nietrudno domyslic, zwyczajnie nie mielismy kasy. Wiem,ze prezent nie jest najwazniejszy,ale glupio byloby minie dac nic- moim zdaniem to po prostu nie wypada. Poza tym kompletnie nie mialam zadnej odpowiedniej kiecki,bo na codzien ubieram sie raczej sportowo- wiec ewidentnie musialabym sobie cos kupic. Inna sprawa,ze moj maz pracuje w soboty i nie dalby rady zalatwic sobie wolnego, gdyz akurat nie bylo nikogo,kto moglby go zastapic. A gdybysmy wiedzieli o weselu pol roku wczesniej, to i nazbieralibysmy kase i maz zaklepalby sobie te sobote wolna. Tak wiec nie przyjelismy tego zaproszenia,ale nie czulam sie ani troche z tego powodu winna, gdyz uwazam,ze ze strony kolezanki bylo troche nie fair zaproszenie nasz z tak malym zapasem czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×