Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katherine

Co zabawnego zrobiliście z roztargnienia ?

Polecane posty

Gość Katherine

A sporo rzeczy, np. wyszłam w kapciach na dwór :D Słyszałam o facecie, który wyszedł na spacer z psem bez psa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bzyknelam meza
podczas jego nieobecnosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --zakręcona----------------
ja pojechałam na zakupy z wałkiem do kręcenia włosów na zakupy do miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATISON
zgasilam papierosa w piwie zamiast w popielniczce :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bzyknelam meza
Dopiero jak wrocil ze sklepu i mi przylal to zczailam ze to byl sasiad;)dodam ze nie bylam trzezwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katherine
:D Nie wiem jak to możliwe z tym mężem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bzyknelam meza
Mialam nawet temat na ten temat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATISON
zamiast na chirurgie pojechalam windą na polozniczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys tłumacząc już którąś godzinę z rzędu zaczęłam angielski tłumaczyć na angielski. :D Musieli mi Polacy przypomnieć, że oni wolą po polsku bo tłumaczenie na język im obcy nie ma sensu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna24
kiedys wyszlam z supermarketu z koszykiem pod pacha i chodzilam z nim pol godziny po miescie dopiero zorientowawszy sie ze nie zostawilam go w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATISON
jak chodzilam do liceum po lekcji rosyjskiego mialam polski i mylilam polskie literki z rosyjskimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katherine
A ja kiedyś wyleciałam ze szkoły z foliowymi ochraniczami na butach (zamiennik zmiennego obuwia). Dopiero koleżanki powiedziały mi (po przejsciu paru metrów), ze ich nie zdjęłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna24
kiedys na niemieckim mialam odpowiedziec "tak" na pytanie i zamiast niemieckiego "ja" odpowiedzialam po rusku "da", ale byl ubaw, zwlaszca ze u mnie w szkole nie bylo ruska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katherine
A u nas w szkole taki koleś powiedział, że utwór zaczyna się defekacją, zamiast dedykacją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdsgbs
w szale przedswiatecznym chcialam szybko wejsc "na slep". dokladnie bylo to tesco..chcialam szybko kupic jakis prezent i jak najszybciej wyjsc!wiec z impetem wcisnelam sie w bramke...szkoda tylko,ze te przeznaczona do wyjscia...myslalam ze mi flaki z brzucha wylecialy1taki bol! no i jaka sira:Otyle typa sie na mnie gapilo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solo ciagle ale wesolo
a ja robiac jajecznice wlalam zolty plyn do naczyn zamiast oleju... ale co najgorsze zorientowalam sie juz po niezbyt smacznym posilku, bo pare dni pienilo mi sie wszystko w brzuchu i podchodzilo do gardla! nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluberry
Kilka razy dotarłam z pracy do domu w płaszczu i adidasach (uczę "wuefu"):) Ze dwa razy w płaszczu, spodniach od dresu i adidasach:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluberry
Wielokrotnie biegałam po mieście z gwizdkiem na szyi (oczywiście w prywatnym ubraniu) i z identyfikatorem (to akurat po kursach). I nikt mi nie zwrócił uwagi!!!:-P Ale wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuleńka*
- po poprawieniu spadajacych skarpetem chodzilam z tylem jeansow w skarpetce :O - po wywaleniu sie na lodowisku chodzilam z wielka, mokra plama na tylku - po wyjsciu ze szpitala chodzilam w ochraniaczach na buty - ubranie tyl na przod to chyba standard - wyszlam w domu w jednym czerwonym, drugim bialym bucie ale zorientowalam sie przy furtce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam do wykladowcy \" przepraszam ze zawrocilam panu w glowie\" zamiast \"przepraszam ze zawracalam panu glowe\" :D wielokrotnie wychodzilam w kapciach z domu :D kiedys mnie drzwi elektryczne przytrzasnely bo sie zapatrzylam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluberry
Wyrzuciłąm sporo przyborów kuchennych razem z obierkami i "śmieciami" z talerzyków. Tak zginęła cudowna obieraczka do warzyw, nożyki do warzyw, wiele łyżeczek i innych części zastawy. Wyrzuciłam też kilka zmiotek i szufelek hhhehe:-D bo mam zwyczaj kiedy coś robię lub sprzątam - mieć otwarty kosz. I tak zmiatam kurze, wyrzucam piasek do kosza a szufelkę ze zmiotką umieszczam w tymże koszu bo otwarty, prawie pusty, i na pewno zaraz będę znowu ich potrzebować to będzie bliżej niż do szafki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubrania odwrotnie to tez juz u mnie standard :d jestem wyjatkowo roztrzepana :D kiedys wyslalam smsa z milosnymi figielkami i erotycznymi podtekstami do mojej mamy zamiast do chlopaka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedys wracale ze sklepu
z zakupami ... niosac reklamowke i myslac o czerwonych migdalach ... wypuscilem ja z rak :( do tej pory pamietam ludzi jak sie za mna wydzierali, ze zakupy na chodniku zostawilem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak chodze wyrzucac smieci na zewnątrz a nie daj Boze mam jeszcze jakas torebke albo siatke to leci razem ze smieciami, potem musze nurkowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda lola
moja mama myla podloge na kolanach pod stolem i uderzyla sie w trakcie tej czynnosci w glowe, była tak zaabsorbowana tym myciem że powiedziała do stołu - o przepraszam bardzo - myśląc że kogoś uderzyła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpioch
jestem spiochem i poszłam z jaskiem pod prysznic. inna sytuacja jak poszlam pod prysznic w moich bamboszach.. i puscilam wode patrzac na stopy i nadal nie kumając ze cos nie tak jest ale co... mialam kapcie. Zamoczylam je calkowicie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpioch
inna sytuacja to kiedy zaczełam odkurzac przy właczonej muzyce i.... i odkurzam, ale nic sie nie wciga. Sprawdzam rure i widze ze nie podłaczyłam odkurzacza... nie slyszałam, muzyka była zbyt głosno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark blue
standardowo: zabrałam sobie koszyk ze sklepu na stacji benzynowej, chodziłam po ulicy z workami na butach, przepraszałam ściany. Paradowałam też kiedyś ze zwiniętym szalikiem włożonym do kaptura, zostawiłam zakupy w autobusie (odzsyskałam po 15 min:D)... kiedyś wróciłam ze szkoły bez plecaka i zorientowałam się po godzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×