Dziwna teoria w czasopismie katolickim

Hej! Przez przypadek jak byłem u babci wpadło mi w rece czasopismo katolickie - "Miłujcie się" czy coś w tym stylu...Tam był artykuł o poszukiwaniu żony... Był taki fragment który wyraźnie SUGEROWAŁ, aby na żone tylko DZIEWICE szukać, tzn "czyste dziewczyny", uzywajac okreslenia z tego czasopisma. Dalej był fragmen ze 95% facetów chce za żony dziewice,a pozostałe 5% którym nie przeszkadza,że przyszła żona nie jest dziewicą jest dziwne, i są to faceci nie warci uwagi.... SZOK!!! Dalej była też wysnuta hipoteza, że dziewczyna która nie jest dziewica, i tłumaczy się że po prostu wczesniej sie pomylila, i np. ja facet zostawil, kolejny następny też będzie u niej stracony, bo kazdego bedzie traktowac jak pomyłke w miłości... Dziwi mnie takie prostoliniowe myslenie, ktos ten ksiadz co pisal ten artykul to chyba nie zna rzeczywistosci... Sorry za skladnie, pozno juz jest...

Jestes facetem? Co o tym myslisz? Chcesz 'czystej'dziewczyny? :-)

jakos dawno dobrego sexu nie uprawialam a na dodatek ostatni moj sex byl beznadziejny. z nikim mi sie nie uklada bo albo spotykam sie z facetem z ktorym kiedy jestem to mysle tylko o seksie i t robie a potem on ucieka bo ma mnie za jakąs napaloną (albo z innego nie znanego mi powodu) albo z takim na ktorego jak patrze to mi sie leń wlącza i wogole ostatnią rzeczą na jaką mam ochote jest sex. chyba mam problem. 23 lata

a skad jestes? :D

myslisz ze to skąd jestem ma jakis związek z moim problemem? jezeli tak to sie przeprowadze!

...95% facetów rzeczywiście NA ŻONĘ (nie mówię, że do jakiegokolwiek seksu!) wolałoby dziewicę - wystarczy poczytać opinie na ten temat na tym forum. Pozostałe 5%... hmm, czy są rzeczywiście nie warci uwagi? Często bywa tak, że są to faceci o niskiej samoocenie, którzy nie wymagają od żony wiele "bo ja na więcej i tak nie zasługuję", rozwodnicy ("po przejściach", a więc sami są "używani" i już inaczej patrzą na te sprawy), albo też masowi "zaliczacze", którzy dobierają sobie dziewczynę - powiedzmy delikatnie - podobną do samych siebie (a mniej delikatnie: kurwiarz bierze kurwę). Ale może wśród tych 5% są też i pojedyncze wyjątki - porządni i wartościowi faceci, dla których dziewictwo nie ma znaczenia? Nawet jeśli, to jest baaardzo ich niewielu... ...dlatego dziewczyny, NIGDY I W ŻADNYM WYPADKU nie przyznawajcie się partnerowi, z którym planujecie coś poważniejszego, że miałyście przed nim więcej niż jednego partnera (często nawet tego jednego trudno facetom przełknąć...) - stosujcie zasadę Goebbels'a: "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą". Za to jeżeli zależy Wam na szybkim i bezbolesnym dla partnera zakończeniu wieloletniego związku, powiedzcie mu, że miałyście przed nim (tu dwucyfrowa liczba) partnerów - nawet, jeśli to nieprawda. Facet po pewnym, krótkim czasie (góra kilka miesięcy) powie Wam, że "do siebie nie pasujemy", i że "już nie możemy być razem" - o Waszych poprzednich partnerach raczej nie wspomni, ale tak naprawdę to o nich będzie mu chodziło. Polecam ten sposób: facet odkocha się sam, nie będziecie mieć wyrzutów sumienia, że go zostawiacie.

mamy 21 wiek! Mnie dziewica zdradzila... Tzn bylem dla niej pierwszym, ZDRADZILA MNIE po 2 LATACH! W koncu przyznala sie,ze zdradzila bo byla ciekawa jak z innym jest!

nam znowu zawiązuje

faceci!!! ...ale z was HIPOKRYCI.... :P

Moja teoria jest całkowicie inna: Dziwka w łóżku, dama w salonie

"Moja dziewczyna miała do 20go roku zycia 7iu facetów. Od 1,5 roku jednego mnie. Wisi mi to szczerze ilu miała, ja tez kilka kobitek miałem i njie widze różnicy. Niestety duża czesc facetów chciałaby używac na lewo i prawo a na zone cnotke. Dziewczyny nie przejmujcie sie, lubicie sex to super. Tylko moja rada jezeli sie zakochacie w facecie i bedzie to ten jeden jedyny. To powiedzcie mu o tym co było, zeby nie było przyktrej niespodzianki potem. A zakłamanymi palantami sie nie przejmujcie. Pozdrawiam wszystkie wesłoe wyzwolone dziewczyny." 14:28, autor: darksite, forum "Moje doświadczenia z...", topik "ilośc partnerów..." Czyli tak jak wcześniej pisałem: wśród tych 5%, którym brak dziewictwa u przyszłej żony nie przeszkadza, są m.in. tacy faceci, którzy sami mają wiele na sumieniu - "ja tez kilka kobitek miałem i nie widze różnicy". Jeśli zależy Wam na porządnym facecie, a nie na kurwiarzu, to od siebie też musicie wymagać przyzwoitości...

no ten magazyn to nie katolicki tylko wydawnictwo tz kociej wiary sekty jak by nie bylo zrytej zlekka

... które nie wierzą, że faceci wolą dziewice: http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=4974632

a nie dziwkę bez honoru i szacunku do samej siebie :-O

na tym forum przebywają w większości sami malo rozwinięci umysłowo ludzie, dlatego tak wiele o seksie, zdradach i prostytucji. To normalne? Ja przebywam w troche innym swiecie niz wasz

taaa, odnośnie takiego artykułu, dowodzi on że jednak katolicyzm to współcześnie wciąż OSTOJA CIEMNOTY

jak ktos mówi o przyzwoitości, to od razu się mu zarzuca, z ejest brzydki i garbaty:O No naprwdę, jak dla mnie to jest głupie nieco... Moi znajomi od dawna mnie przekonywali, że jakbym chciała, to bym miała każdego chłopaka, tylko że ja nie chcę....:O No właśnie!!!! Nie chce!!!!!!!!!!! Topowinno im dac do myślenia. Moje kolażanki niektóre już od 16 roku życia zmieniały partnerów co miesiąc:o No i potem się kończy w wieku 20 lat z 7 nieudanymi związkami na karku... I nie rozumiem, dlaczego niektórzy myślą, ze każdy marzy o tym samym. Ja nie marzyłam. Wręcz przeciwnie. A teraz mam 22 lata, nadal jestem dziewicą, ale taki stan nie potrwa długo, tylko dopóki nie będę mogła stosować tabletek antykoncepcyjnych, bo poznałam dwa lata temu kogos wyjątkowego, kogo kocham i kto mnie kocha. I będziemy, i jesteśmy razem i jest nam bardzo dobrze ze sobą. Nie jest to związek dwojga napalonych małolatów, przynajmniej wiem, że jemu nie zależy tylko na moim ciele, na moim wyglądzie. I nie chodzę ubrana jak zakonnica, nieumalowana itd., jestem zadbaną i dobrze ubraną osobą, w życiu nikt by się nie domyślił, że jestem dziewicą. Ale po prostu nie bawi mnie pieprzenie się po klubach czy samochodach:o Bo to jest trochę żenujące. I cieszę się, że mój chłopak też jest prawiczkiem, że ja będę mogła to zmienić, że jesteśmy razem i nie interesuje nas nikt inny, tylko to, co my robimy ze sobą. I nie warto było mieć nikogo innego, bo pomijając to, ze nie chciałam tego, nie miałam nigdy ochoty zadawać sie z obcymi dla mnie osobami, to nie warto było nikogo mieć przed nim, chociażby po to, żeby nie musiał się martwić. Po prostu wydaje mi się, ze to jest najsłuszniejsze wyjście- uprawiać seks tylo z miłości. A jeżeli umie się jeszcze tę miłość zatrzymać, kontynuować, być razem, rozwiązywac jakieś problemy, to już w ogóle super. I uważam, ze właśnie to ma sens. Danie komuś poczucia, że może na nas polegać, zawsze, że jesteśmy tylko dla siebie. Nawet jak mnie wkurza, ze rozrzuca skarpety po mieszkaniu, czy jak brudzi w kuchni.

... bo mój koń lubi czyste stajnie

Dziewice chce facet ktory jest prawiczkiem.. lub ma klopoty z zadowoleniem kobiety.. a normalny facet chce miec kobiete z ktora by czul sie bardzo dobrze w lozku.. i zeby go nie zdradzala..

Aha, ja nie jestem wierząca, jakby co:p Ale po prostu nie potrafiłabym się zachowywać jak zwierzę i pieprzyć z obca osobą, tak sobie, po prostu... Nie wiem, ale to by było dla mnie poniżające. Podczas gdy z moim ukochanym nic nie jest poniżające, nawet obciag z połykiem;)

No, wreszcie jakaś porządna dziewczyna! Aż miło się Ciebie czyta, przywracasz wiarę w Kobiety... :) Bo po lekturze innych postów na tym forum można by pomyśleć, że tylko same dziwki tu siedzą i na klienta czekają :-O

Prześlicznie opakowana poświąteczna prowokoacja, o niedziewicach. Tych tematów ostatnio mnóstwo :-p

Tylko że dziewczyna, która ma np. 22 lata i jest dziewicą daje Ci praktycznie gwarancję, że nie będzie Cię zdradzać. A taka, co w wieku 20 lat ma np. 7-miu na liczniku, to niestety - ale jest, delikatnie mówiąc, niepewna... Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że właśnie taka lafirynda Cię zdradzi, podczas gdy dziewica pozostanie wierna.

Tylko tuman jakis moze twierdzic, ze dziewica to nie zdradzi, a niedziewica na pewno. Gowniarze jestescie wszyscy po kolei, nie znacie zycia, a madrzycie sie tak, ze szkoda gadac. Majac 20 lat, to porozmawiajcie sobie o znaczkach albo naklejkach z supermanem, a nie o seksie i powaznych zwiazkach, tumany...

DZIEWICE TEŻ ZDRADZAJA!

Myślę, że to czy się kogoś zdradza czy nie, nie zależy od dziewictwa, tylko od charakteru. I od jakichs zasad, którymi się człowiek w życiu kieruje. Ja po prostu wiem, że nie będę zdardzać, bo to jest podłe, niehonorowe. Poza tym nie pociągają mnie faceci, nie oglądam się za nikim, nie interesuję się innymi mężczyznami poza moim chłopakiem, w sensie fizycznym. A jeżeli kiedyś tak by się ułożyło, że ktos by mi się spodobał, to po prostu wróciłabym do mojego chłopaka/ męża, zrobiła mu dobrą kolację, pogadała, zrobilibyśmy sobie roamntyczny wieczór zakończony w łóżku i starałabym się ze wszystkich sił przypomnieć sobie, dlaczego właśnie jego kocham i dlaczego to on jest wyjątkowy. Zresztą on nie jest jakimś Adonisem, ale jak tylko na niego popatrzę, toi wiem że właśnie on mnie interesuje i nikt inny. Jemu wcale nie zależało na tym, żebym była dziewicą, zakochał się po prostu. I sądził, że nie jestem nią, że już kogoś miałam. Po prostu miło się rozczarował. Chociaż teraz też nie ma łatwo, bo jesteśmy razem 1,5 roku, na razie to taki luźny związek, ale jeszcze nie uprawialiśmy takiego normalnego seksu... WIęc może gdyby wybrał sobie kogoś innego miałby to juz dawno za sobą. Ale on mówi, że jego kto inny nie interesuje. I ja mu wierzę. I myślę, że skoro on też nie chce zdradzać, że skoro mamy podobne podejście do świata, do miłości, do innych ludzi, do seksu, to nie będziemy się zdradzać. A na razie jest nam ze sobą bardzo dobrze. Ja się po prostu nigdy nie zastanawiam, kiedy mogłabym zdradzić, w jakich okolicznościach, z kim itd. Bo nie przyjmuję do wiadomości, ze mogłabym się tak zachować. A jednak po to człowiek ma rozum, żeby swoim życiem kierować.

... nie będzie chciał na żonę używanej, brudnej kobiety. każdy wolałby dziewicę.

No ty widze bardzo szanujesz kobiety.. jak uzywane brudne majtki.. :/

Tzn. może i chcemy, ale do wyruchania za budynkiem remizy. Na żonę - tylko dziewica.