Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche zszokowany

Dziwna teoria w czasopismie katolickim

Polecane posty

Cialo puszczone raz w ruch ciagle bedzie sie puszczac\" - pierwsza zasada dynamiki :D oczywiscie sa wyjatki jak zawsze od regoly ale kazda dziewczyna mimo ze bardzo kocha swojego faceta z ktorym spedzila pierwszy raz zastanawia sie jak to jest z innym i wczesniej czy pozniej chce sprobowac zeby czegos w zyciu nie zalowac. Mi troche przeszkadza ze moja miala bardziej hardcorowe przezycia odemnie, ale dzieki temu nie mam z nia zadnych problemow w lozku i nie ma zadnych tematow tabu. Czasami jezeli jakas laska czegos zabrania to dla jej mezczyzny staje sie to obsesja i wtedy jest to wiekszy problem niz jakby mialo mu przeszkadzac ze z kims ta rzecz juz robila wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on_24
aha to logicznie bedziesz zone nadal dziewice w domu trzymal.. i przekrecal za remiza tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my faceci
moze to i brzmi dumnie, ale tylko brzmi. Jestes zwyklym palantem, dupkiem, prostaczkiem i tyle. Zadna szanujaca sie kobieta nie chcialaby takiego ruchacza spod remizy. Ale czego tu wymagac, tutaj sa tylko tacy emocjnalni poprancy... mam 22 lata i nigdy nie mialem dziewczyny... mam 25 lat dlaczego jestem samotna... na zony tylko dziewice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko nie rozumiem po co
Widzę, że dyskusja jest merytoryczna:p Chciałam jeszcze tylko powiedzieć, że jako dziewica też nie bardzo byłabym zadowolona, gdyby mój partner sypiałm z każdą laską, która mu się nawinęła:o A jkby sypiał kilka lat tylko z jedną, to bym była zazdrosna pewnie trochę. Dlatego się cieszę, że nie spał z nikim. I nie ma problemów ze wzwodem, wręcz przeciwnie:p Poza tym początki naszej współpracy w tym zakresie są bardzo obiecujące;) Nie zamieniłabym go na nikogo innego. Ale jeżeli ktoś np. do 30-35-40 roku życia nie znajdzie sobie partnera, to trudno, zeby liczył na prawiczka czy dziewicę... No życie się różnie układa. Chociaż ja bym chyba wolała byc już dziewica do końca życia niż się zadawać z jakimś prymitywem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodku
wszystko to kwestia zasad, moralności io wychowania. ja straciłam cnote w wieku 22 lat z facetem który jest obecnie moim mężem. ja dla niego też byłam pierwsza. oboje się przyjemnie rozczarowaliśmy. no i oboje mamy pewność że się zdradzać nie będziemy. w dupie to mam jak może być z innym. z tym jest mi wspaniale, to mój mąż i jedyny facet na swiecie któremu tyle z siebie dałam. i nie zamierzam tego z nikim powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znacie sie
A jak bylo kiedys w USA, ze panny uprawialy seks analny, oralny,ale zwyklego nie,zeby byc dziewicami...W czeczeni tez duzo uprawialo seks analnie... ale byly dziewicami... Wiekszosc prostytutek z lat 50tych tak dzialala..To tylko kawalek skory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko nie rozumiem po co
Poza tym wy cały czas mówicie o seksie. A ja mówię o sytuacji, kiedy się kogoś naprawdę kocha. I ten ktos nas podnieca, podoba nam się, czujemy się z tą osobą dobrze, nic innego nas nie interesuje. Nie wyobrażam sobie jakby to było, gdyby inny facet robił mi np. minetę, bo mnie to nie interesuej, a nawet wydaje się obrzydliwe:o O seksie się nie wypowiem, bo to jeszcez przede mną... Mało tego, ponieważ mam jakiś popęd jednak, jak kazdy człowiek, kiedyś się często masturbowałam, codziennie, kilka razy dziennie, raz na tydzień- różnie. A teraz nie mogę już:O Kiedyś zajmowało mi to 3-5 minut i miałam orgazm. A teraz po prostu nie mogę, no mogę sobie robic dobrze 40 minut i... zasypiam:o Bo podnieca mnie tylko mój chłopak, jego obecność, to, co on robi. WIęc nie rozumiem po co miałabym go zdradzać, po co miałabym robic to samo z obcym człowiekiem. Wydaje mi się to wprost obrzydliwe, a nie pociągające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary druch boruch
debilne to forum Tylko tuman jakis moze twierdzic, ze dziewica to nie zdradzi, a niedziewica na pewno. Gowniarze jestescie wszyscy po kolei, nie znacie zycia, a madrzycie sie tak, ze szkoda gadac. Majac 20 lat, to porozmawiajcie sobie o znaczkach albo naklejkach z supermanem, a nie o seksie i powaznych zwiazkach, tumany... Dokładnie.Te głąby nic nie wiedzą o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko nie rozumiem po co
No super. Ja się mogę zgodzić na wiele rzeczy- kajdanki, wytryski na twarz, obciąg z połykiem, ale na seks analny nie:p Zresztą mój partner wcale tego ode mnie nie oczekuje, bo jego to tez nie kręci (może dlatego, ze nie ogląda pornosów bez przerwy:p ). No, nieważne... Ale mówiąc że jestem dziewicą, mam na myśli, ze nie miałam żadnych stosunków seksualnych, że dopiero zaczynam swoje życie seksualne. Przed poznaniem tego chłopaka, nawet nikt mnie nie dotykał, nie obmacywał itd. No chyba, ze jakiś natręt przy tańcu czy coś...:O Ale chodzi mi o dotykanie gołego ciała, konkretnie rzecz biorąc:) W ogóle seks zawsze mi się wydawał dziwny i nie myślałam, ze mogłabym to z kimś robić, dopóki nie poznałam właściwej osoby. I teraz dopiero, po 1,5 roku znajomości zacznam od bycia razem, nago, od lizania, całowania. Ale nie sądzę, ze to coszłego, bo wiem, że robię to z kimś wyjątkowym. I już zdecydowałam się na seks i na życie z ta osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a waszym zdaniem żeby wiedzieć
coś o życiu nie wystarczy żyć, mieć swoje zasady i się nimi kierować, tylko wystarczy przerżnąć 12 panieniek rocznie albo wziąć w seibie 20 kutasów????:O To juz jest wystarczająca wiedza o życiu, czy jeszcze nie????:D Faktycznie, na życiu najlepiej się znają kurwiące się małolatki, bow iedzą jak smakuje niemyty obdyt i śmierdząca pała:D:D:D Ludzie! Jeżeli ktoś ma zasdy, któe umie stosować, jest wierny, spędza całe życie z jedną osoba, to co> Znaczy, ze jest naiwny, głupi, nie zna życia? To ktoś, kto narobi sobie dzieci każde z innym i się puszcza nie zna życia. Nie wierzę w to, ze np. taka Aneta Krawczyk, któa ciągnęła wszystkim jest teraz szczęśliwa. A moi rodzice- 26 lat ze sobą, chociaż nie byli dla siebie pierwsi, ale prawie pierwsi, no i jakoś się na życiu znają, są szczęśliwi, do tej pory się bardzo kochają, nigdy się nie zdradzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znacie sie
tępaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iebaka
w dupieście byli, gównoście widzieli mogę rzec tytułem wstępu podsumowującego dotychczasowe rozważania... prawda jest taka że nawet największa suka może się zmienić w wierną żonkę, a i każda cnotka w pewnych warunkach stanie się suką w rui chcącą się jeno parzyć z każdym przygodnie napotkanym kundlem... konkludując powiem tak że żadne rozwiązanie nie jest 100% dobre bo każdy i tak wadę znajdzie... np. zacznę od siebie - moja żona była że tak powiem cnotką przed ślubem... i co z tego skoro dalej się jak cnotka zachowiuje (co mnie nieziemsko wkurwia bo chętnie bym sobie z nią poużywał zwłaszcza że mieszkamy sami we własnym zajebistym domu przy którego postawieniu nieźlem się napocił i niemało sił i nerwów stracił) tak na prawdę w długodystansowych związkach chodzi o zaufanie i szacunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matuszka Rosija - rodina moja
Tak, tak iebaka. A Jasio to wcale do szkoły nie chodził, a sam zbudował rakietę i poleciał na księżyc :P . Opowiedz nam jeszcze pare takich bajek. Żeby kogoś obdarzyć zaufaniem i szacunkiem, to ten człowiek musi być tego godnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×