Co zrobić, by przywrócić wiarę???

Moja żona się wyprowadziła. Chce rozwodu. Powodem jestem ja. Nie piję, nie palę, nie dziw..ję. Trochę późno ale zrozumiałem swoje błędy i wiem jakl je naprawić. Jeszcze w zeszłym tygodniu, chciała wrócić. Codziennie będzie dojeżdżała do naszej miejscowości do prac. (200 m od naszego domu...) Naprawdę, widziałem to w jej oczach. Znowu coś obiecałem i nie zrobiłem tego. Wiem, że jest jej ciężko i boi się "układać sobie życie od nowa". Chcę żeby to wszystko się poukładało. Nam.Razem. Dziś umówiliśmy się na spotkanie, żeby porozmawiać tak, jak kiedyś to robiliśmy. Wiem, że jest to moja ostatnia szansa. Ale jak coś powiedzieć i zrobić żeby uwierzyła, że to co pragnę i mówię jest prawdą. Wierzcie mi jest prawdą a to że kochana osoba nie wierzy jest największą tragedią. Drogie Panie, pomóżcie. Co Was by przekonało w takiej sytuacji. Czy jest możliwe przywrócenie komuś wiary w drugiego człowieka?? Jak to zrobić w ciąku godziny spotkania. Pomóżcie!!!!

właśnie tak, jak piszesz. I napisz do niej list z wszystkim co chciałbyś jej powiedzieć, po spotkaniu będzie go mogła w każdej chwili przeczytać i upewniać się jak ją kochasz i, że chcesz postarać się naprawić wszystko. A może zaproponuj też terapię małżeńską, która nauczy ją znowu wierzyć, a Ciebie nie popełniać więcej błędów.

W ciagu godziny nie naprawisz tego z pewnoscia, ale mozesz postarac sie. Nie wiem jak pomoc Ci ja przekonac, bo musisz zrobic to sam i slowa, ktore jej powiesz musza plynac z serca. Trudno jest kobiecie uwierzyc,ze mezczyzna sie zmienil.

Jak ma tobie wierzyć jak nie potrafisz dotrzymac słowa ? Jeżeli ja kochasz to spróbuj jeszcze raz, ale jak zawiedziesz znowu to facet nie masz jaj

podpucha......... nie ma takich facetów!!!!!!!!!!!!

Pamiętaj , ze miłosci nie udowadnia sie słowami. Moj były maz tez chciał , zebym do niego wrociła dałam mu cały rok na udowodnienie , ze mnie kocha, ale on tylko ładnie mowił , nie zrobił nic.Jesli stracisz jej zaufanie to juz nic z tego zwiazku nie bedzie. Ona musi wierzyc w twoja poprawe....ja nie uwierzyłam

co zrobić? nie wiem, słowa nie pomogą, to czyny są ważne ale nie wiem ile razy obiecywałeś i ile razy zawodziłeś

nie ma zaufania do ciebie, bo juz ja oklamałeś nie raz, do cholery co z ciebie za facet ...

Wszystko można naprawic pod warunkiem ,że poraz kolejny twoje obietnice nie będą tylko pustymi słowami . Jeśli twoja żona zauwży ,że zależy ci naaaaprawdę na tym małżeństwie sama również będzie się starać pielęgnować to uczucie . Powodzenia Ps. Z listem w którym napisałbyś najszczerzej jak potrafisz co czujesz też nie jest zły pomysł. Ale tak jak wczesniej napisałam nie wystarczy przeprosic i znów robic to samo . Trzeba naprawdę szczerze pielęgnować miłość jaka was połączyła.

Nie pozostaje Ci nic innego jak stanąć na rzęsach :P