ważność prawa jazdy

Czy jeśli nie wymieniłam starego prawa jazdy w terminie, to oznacza, że ono jest nieważne jako dokument czy jest w ogóle nieważne? Zagapiłam się, nie było mi potzrebne, leżało głęboko w szufladzie, a teraz wpadłam w panikę... :(

To wymień bez paniki. Szkoda zdrowia. A kolejek w Wydziałach Komunikacji nie powinno być

To już koniec. Przegrałaś życie :o

bo do tej pory jeszcze było tak, że wazność tracił jedynie dokument, którym nie mogłas się posługiwac podczas jazdy, a od 1.01.2007r. tracisz WSZYSTKIE uprawnienia do kierowania pojazdem, co niesie za sobą obowiązek przejścia ponownego kursu i zdania egzaminu... przykro mi :(

aaaaa co mam zrobic jak ja jezdze jeszcze na prawo jazdy z panienskim nazwiskiem??? jaka jest kara za to, ze nie zmienilam do tej pory??? tez sie cykam kontroli :(

co masz zrobić jogurciku? wymienić prawko, proste - inaczej mandat

a jeśli złożę papiery o wymianę jeszcze przed upływem tego terminu? mamy jeszcze 2006 rok...

niestety liczy się moment, kiedy prawko otrzymasz... ale spróbuj, cóż

no to się przeraziałam, pójdę rano to załatwić.. ale w biurokracji to na ogół liczy się data złożenia podania... więc tli się we mnie nadzieja...

NIe tracisz UPRAWNIEŃ, tylko papier masz nieważny. Idź i wymień.

Myślmy po polsku ... Powiedz, że zgubiłaś :D

zróżnicowanie tych Waszych odpowiedzi sprawiło, że chyba nie będę w nocy spać z niepewności! a miało mi się w głowie rozjaśnić... Dla mnie logiczne jest, że dokument to dokument, stary czy nowy.. to jedynie wersja.. Ale ponieważ żyjemy w kraju niezwykle biurokratycznie skomplikowanym, wpadłam w panikę... Pójdę rano złożyć wniosek... mając nadzieję, że prawko jest ważne...

jak lezało caly czas w szufladzie to po co masz je wymieniac i tak nie jezdzisz aha wiem po to zeby nowe prawko tez lezalo w szufladzie

z tym ponownym egzaminem po nowym roku? Gdzie wyczytalaś taką informację?

akurat nie, tak wyszło, że samochód jest mi potzrebny teraz

sluchaj prawo jazdy jako dokument jest niewazne ale uprawnien do kierowania pojazdem nie tracisz musisz sobie wyrobic nowy dokument potwierdzajacy to uprawnienie czyli nowe prawko i zadnego ponownego egzaminu nie masz bo przeciez nikt ci prawka nie odebrał jak niektorym co jezdza po pijaku

Już nie jestem spanikowana. Byłam, załatwiłam, wymieniłam, to znaczy złożyułam wniosek. Pani nie mówiła do mnie o żadnych terminach ani utracie uprawnień. Zapłaiłam w sumie niecałe 80zł i za 3 tygodnie odbiór. Dziękuję tym, którzy wiedzieli o czym piszą a ci którzy nie wiedzą za bardzo co mówią, niech wczesniej pomyślą nim swoje słowa puszczą w przestrzeń internetową.