Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwna babka ze mnie

Pytanie ważne dla mnie, proszę wejdźcie

Polecane posty

Gość dziwna babka ze mnie

Witam!!! Prawdopodobnie dzisiaj miałam owulację (dość niespodziewaną, bo powinna wystąpić 2 stycznia). Wczoraj w nocy kochałam się z mężem bez zabezp. Czy jeśli dziś rano wystąpiła owulacja, a my kochaliśmy się ok. godz 24.00, to jest duże prawdopodobieństwo ciaży?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ludzie
Jest możliwa, ale chyba sie nie martwisz? To w końcu Twój mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka czarna
dlaczego bez zabezpieczenia? gumki gryza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna babka ze mnie
Nie nie gryzą i do tej pory używaliśmy gumek. Nie martwię się właśnie, ale trochę zżera mnie ciekawość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka czarna
to chcesz by c wciazy czy nie? :) jak chcesz byc w ciazy trzeba bylo jeszcze razno drugi raz:D pozdrawiam!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulibuli
no, jesli miaąłś owulację (a moze ci się zdaje ..? - bo piszesz ze małaś mieć 2 stycznia - czasami costam sie zaburzy!) to szansa na ciąże jest spora ale...o dzidziusia wcale nei tak łatwo! więc nie koniecznie musi to ise ciążą zakończyć;) pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad wiesz ze mialas owulacje? i skad wiesz ze powinna byc 2 stycznia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna babka ze mnie
Przybliżony termin owulacji wychodził mi z obliczeń wg róznych kalkulatorów płodności, na podstawie terminu ostatniej miesiączki i generelnej długości cyklu. Ostatnie dwa cykle były dziwnie długie i to jest owszem element, który nieco podważa moją teorię. A co do tego, że podejrzewam owulację. Wcześnej miałam niższą temp. obecnie mam podwyższoną (mierzyłam wczoraj i dziś, bo pzredwczoraj "zaspałam", ponadto wówczas miałam śluz mniej mętny niż wcześniej i niż obecnie. Śluz wówczas miał również maleńkie ślady krwi. Stąd moje podejrzenia. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze sie kocham z mezem w czasie owulacji ... bo chcemy miec dziecko ... i niestety - o dzidzie nie jest tak latwo - nie wiem czy chcesz dziecka czy nie - istnieje oczywiscie prawdopodobieństwo ze strzeliliscie trafnie - ale to nie przesądza faktu ze bedziesz w ciazy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak mierzysz ta temperature? owulacje stwierdzamy na podstawie skoku temperatury ktory ma miejsce po co najmniej 6 nizszych temperaturach, potem musza byc co najmniej 3 wyzsze z ktorych trzecia wyzsza temperatura jest wyzsza od najwyzszej z szesciu nizszych o co najmniej 0,2st... wtedy wiemy ze owu byla... temperature mierzymy rano przed wstaniem z lozka zawze o tej samej porze tym samym termometrem i w tym samym miejscu... dlugosc cyklu nie ma tu znaczenia... pierwsza faza cyklu moze miec rozna dlugosc, faza lutealna jest stala, dla danej kobiety... co do kalkulatorow owulacyjnych... zaden z nich nie uwzglednia dlugosci twojej fazy lutealnej ktora moze miec od 10 do 16 dni... u mnie jest ona 13 dni stad wiem ze owu wystepuje na 14dni przed miesiaczka... co potwierdza temperatura sluz i szyjka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaniadddfgre
statystycznie pół na pół, bo szanse na połączenie komórek to raczej prawie 100% jeśli owulacje mialas rano (chyba, że mąż ma "leniwe plemniki" albo cos;)) natomiast statystycznie 50% ciąż obumiera samoistnie przed zagnieżdżeniem (jajeczko sie nie zagnieżdża, tzw. "poronienie samiostne" - to jest normalne, kobieta nawet nie wie, że "była" w ciąży. inna statystyka pokazuje, że te 50% ciąż nieobumierających trafia się kobietom, które dziecka nie chcą, a "samoistne poronienia" to ta druga połowa, która się stara;) dlatego tak "trudno o dzidzię" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna babka ze mnie
Witam!! Do yoyo. Nie staram się o dziecko i nie popadam w te tendencje, że kochając się z mężem myślę tylko o zapłodnieniu. Do tej pory nie mierzyłam temperatury, zaczęłam gdzieś w poprzednim cyklu i to nei dość regularnie. Temperaturę mierzę tym samym termometrem w pochwie. Kłopot w tym, że do pracy chodzę na popoludnia, wracam późno wieczorem, stąd moje pomiary mają średnią wiarygodność, bo nie wstaję co do minuty o tej samej porze, poza tym wstaję dużo później aniżeli kobiety chodzące do pracy np. na 8.00. Nie podchodzę do sprawy wyjątkowo skrupulatnie, raczej traktuję to jak wielką życiową przygodę. Nie myślcie, że sprawę poczęcia dziecka traktuję niepoważnie, poprostu obecnie jest taki czas, że jasne mógłby być lepszy i bardziej ustabilizowany na dziecko, ale obecny nie jest zły. Postanowiliśmy podejść do sprawy na luzie już teraz, a nie na zasadzie, że będziemy się zabezpieczać do tego momentu, aż dostane obsesji na punkcie dziecka, a później będą starania z zegarkiem w ręku, nerwy itd. Może moje podejście wydać się dziwnym, ale stąd moje przypuszczenia odnośnie owulacji, a nie pewność. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×