Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martisha**

Jak wyglada wizyta u PSYCHOLOGA?

Polecane posty

Gość Martisha**

mam zamiar sie do niego wybrac powiedzcie jak to mniej wiecej wyglada? troche sie wstydze mowic mu o tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
pytam powaznie serio mam problemy, z ktorymi nie potrafie sobie poradzic doradzicie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie, mozna się wygadac nie mając potem wyrzutów sumienia że za duzo powiedziało sie kolezankom Byłam kilka laT TEMU JAK MNIE FACET RZUCIł, MIAłAM WTEDY POTRZEBE GADANIA Z LUDXMI BO CHCIAłAM Z TEGO JAK NAJSZYBCIEJ wyjść. Z tym że psychologiem była moja znajoma i współpracownica mojej mamy, ale nie żałuje. Opowiadałam jej o wszystkim, ona zadawała pytania, rozmawiała tak ze mną że wyciągałam wnioski Sorry za caps locka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa
Tez sie balam. Nic odkrywczego Ci nie napisze. Mnie pytala sie jak sie czuje. Czy zgadzam sie z diagnaoza psychiatry. Nie jest strasznie, wrecz przeciwnie. Bylo bardzo milo. Wszystkiego nie powiedzialam. Wstydzilam sie. Mysle ze wkoncu sie przelamie. W koncu po to tam poszlam. Lepiej powiedz wszystko, nie takie rzeczy oni slyszeli. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
poszlam pierwszy raz w lutym bo mialam juz poczatki depresji. nie potrafilam sobie poradzic. na wizyty chodze do tej pory choc w styczniu koncze.chodzilabym jeszcze ale wyjezdzam. na pierwszej wizycie pani/pan robi konsultacje z toba. ocenia jaki jest twoj problem w jakim jestes stanie psychicznym i czy np potrzeba ci tabletek jakis uspokajajacych przeciwdepresyjnych i taki tam wsumie sie na nich nieznam bo nie zazywalam zadnych. potem mowi ci jak on/ona to widzi i ty sie zgadzasz na jej warunki albo i nie. tzn wiem ze problemy sa rozne i czasem wystarczy kilka wizyt a czasami chodzi sie do psychologa bardzo dlugo. nawet kilka lat.z rozna czestotliwoscia. ja chodze 2 razy w tygodniu. niektorzy chodza raz w miesiacu. a czy opowiadac o sobie?na to potrzeba czasu.ja jestem straszna pesymistka neufna co do ludzi.ale ona mnie "rozpracowal"i teraz juz nie mam zadnych oporow zeby opowiadac. a wyzucac z siebie trzeba jesli wizyty maja ci pomoc. a pomagaja.naprawde pomagaja.niewiem jak to dziala ale ja przez ten prawie rok czasu jestem zupelnie innym czlowiekiem.moze nadal pesymistka ale taka ktora zaczela wkoncu dbac o swoje potrzeby a nie wiecznie czujaca wyzuty sumienia ze nie pomaga innym (czyt.rodzinie). i mam pytanie. masz juz wybranego lekaza. wiesz moze jakie sa ceny za jedna sesje? ja place 70zl za 50min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
dziekuje za wypowiedzi ja bardzo lubie o sobie gadac i sie zwierzac, az za bardzo mam nadzieje, ze mi pomoze jakie problemy? hmm problemy ze soba nie mam ojca, co odbija sie na kontaktach z facetami poza tym 2 lata tkwilam w toksycznym zwiazku i musze sie z tego uwolinic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
a co do tabletek to jakies 3 lub 4 lata temu poszlam do neurologa, najpierw przepisala mi leciutkie tabsy zioliwe, pozniej nawet relanium teraz pije taki roztwor z apteki robiony (jakas wodka ziolowa), dzieki niej potrafie zasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgf
zależy gdzie..jeżeli to państwowa poradnia to nastaw się, że na spotkanie trzeba będzie poczekać nawet...parę tygodni (miesięcy), no chyba, że jest to jakiś punkt interwencyjny to okres oczekiwania jest krótszy...jeżeli wizyta prywatna to chyba nie ma z tym problemu... Pomoc zależy od kwalifikacji, kompetencji i doświadczenia psychologa, od rodzaju problemu oraz Twojego nastawienia i motywacji do pracy nad sobą. POWODZENIA. Nie bój się, a jak masz jakieś obawy to na początku rozmowy o tym powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
co do mowienia za duzo o sobie to jest to skrajnosc bo ja np z jednej strony nieufam wogole ale z drugiej to mowie zaduzo o sobie. moja kobieta pokazala mi ze jest cos jak to mowi posrodku. ze mozna mowic o sobie ale nie wywalac odrazu wszystkiego i tak samo np z rodzina mozna pomagac ale nie dac sie wciagnac calkowicie. ze wszedzie sa granice i trzeba je samemu w sobie odnalezc. powodzenia i uwazam ze czasem psycholog jest naprawde potrzebny. choc powiem szczerze ze nie spotyka sie to raczej z akceptacja srodowiska.ci co wiedza ze chodze tego nie rozumieja. jak widza ze jestem inna osoba a nadal tam chodze to mowia.a tobie to ten psycholog jeszcze jest potrzebny?poco ty tam chodzisz?? nawet moja siostra nie rozumie.tylko ci co chodza wiedz jak to dziala a innym nieda sie tego tak poprostu wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
a no i panstwowego niepolecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
dziekuje za wsparcie w sumie to wlasnie kobiety na tym forum, pokazaly mi ze potrzebny mi jest specjalista uwazalam ze ze mna wszystko ok i ze sobie poradze, ale widze ze nie tedy droga i ze jesi cos z tym swoim zyciem nie zrobie to zgine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
rok temu dostalam skierowanie do ppradni psychologicznej, niestety wrocilam z kwitkiem, nikt nie chcial mi pomoc, a szkoda bo moze tego roku, bym nie zmarnowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy jeszcze jesteś w tym toksycznym związku? Możesz cos więcej o tym powiedzieć? jak on wygląda? Sama odnoszę wrażenie że jestem w troche toksycznym związku...i chciałabym wiedzieć jak to jest u kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
wiesz ja mysle ze nic nie tracisz idac tam.ja poszlam bo niemialam nikogo kto moglby zrozumiec moje "doliny" a czulam ze sie pograzam. poco w to brnac jak mozna sobie pomoc. oczywiscie to sie wiaze z kosztami mi przez to konto tez uszczuplalo ale nie zaluje ani minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
tutaj jeszcze dochodzi problem odrzucenia przez ojca, ojca ktorego nigdy nie mialam do tego jeszcze dochodza moje wyimaginowane kompleksy i ogolnie nie radze sobie ze soba:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgf
czy państwowy od razu znaczy "gorszy"? śmiem wątpić...jeżeli masz kasę proponuję sprawdzonego psychoterapeutę..poszukaj w swoim mieście..i nastaw się na długoterminową terapię, jeśli problem jest poważny. Z tego co się orientuję w państwowych po prostu nie ma na ogół warunków do prowadzenia terapii, a jak już to jest ona krótkoterminowa (kilka spotkań), a jak wiadomo nie przynosi ona tak dobrych efektów jak długo... a słyszałaś o usatwieniach rodzinnych Berta Helingera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
chcialam ci tylko powiedziec jeszcze zebys poszukala naprawde dobrego lekaza. taki ktory jak zadzwonisz do niego pierwszy raz ze chcialabys sie umowic na wizyte nie powie ci ze jest zajety czy ze mu przeszkadzasz (moja kolezanka tak miala skutecznie sie zniechecila pozatym taki lekaz to nie lekaz wg mnie).co do lekazy znajomych to tez bym uwazala.kiedys dawno temu poszlam do pierwszego lepszego psychologa-znajomej mojej rodziny-i jak sie potem okazalo ona wszystko wypaplala mojemu ojcu (swoja droga mam niepowaznego ojca ale to osoba sprawa).potem bylam w przychodni ale na nic sie to zdalo. a kobiete do ktorej teraz chodze wybralam na podstawie opini ludzi z..forum gazeta pl;) innej drogi nie znalam bo niemam znajomych w miescie.ale sie oplacalo jet swietnym lekazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
usatwieniach rodzinnych Berta Helingera---> mozesz napisac o co z tym chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa
Ja chodze 2 razy w miesiacu. Chodze na NFZ, chociaz stac mnie na prywatnego nie chce wydawac majatku nie wiedzac czy mi pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgf
a może na początek spróbuj terapię grupową? możesz dostać skierowanie np. od psychiatry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
co do terapi grupowej to zalezy od rodzaju problemu. kiedy pojdzie sie na pierwsza wizyte-konsultacje to lekaz mowi jakie opcje sa dla ciebie najlepsze.jesli bedzie dobra terapia grupowa to napewno otym powie.samemu jednak mysle nie powinno sie takiej decyzji podejmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
a na czym takie terapie polegaja i czy odbywaja sie w kazdym iescie? moj kuzyn chyba kiedys chodzil na takie cos i z tego co wiem nic mu to nie dalo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbgf
www.hellinger.pl poczytaj w wolnej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
ok, dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
napewno odbywaja sie w kazdym miescie. wkoncu wszedzie sa psychologowie.musisz poszukac czy to w nfz czy prywatnych. ja jednak radze najpierw dokonac wyboru isc pierwszy raz porozmawiac o problemie i potem podjac decyzje na podstawie tego co o wizycie i twoim stanie psychicznym powie lekaz. sama niemialam otym pojecia.ale po omacku lepiej nie szukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martisha**
ja juz jestem umowiona na wizyte w polowie stycznia, tylko sie boje ze w ostatniej chwili sie wycofam:( nie wiem czy moj problem zasluguje na wizyte u psychologa, czy mnie nie wysmieje i ogolnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze do psychologa
ej.glowa do gory.pomysl ze nowy rok nowe zycie.zrobisz cos dla siebie napewno idac na ta wizyte. powodzenia i zobaczysz ze znowu zaczniesz sie usmiechac:D 🖐️pozdrawiam. chetnie poczytam tutaj twoje pierwsze wrazenia z wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×