Bez tematu

Juz mielismy byc razem, przytulila sie, pocalowala, powiedziala, ze mnie kocha, miala z nim zerwac... W miedzyczasie sie rozmyslila, powiedziala, ze tak milosc nie wyglada, powiedziala swojemu chlopakowi, ze mnie pocalowala, obiecala i ze myslala, ze mnie kocha. I koniec :/ Jak to boli... tym bardziej, ze wczesniej juz jako tako bylem przyzwyczajony do tego, ze jestem sam, a ona z kim innym. I na nowo rany sie rozbliznily i boli ;///

Nie dziwię się jej, że nie chce z tobą być. Jesteś zwykła pizda.

pisac o tym samym :o :o .

Pisz o tym 2 raz... to komu mam sie wyzalic? Mam sie sam ze soba meczyc? Kto inny mi pomoze?

Nie drugi, wciaz sie pojawiaja topiki o twoich przebojach z ta dziewczyna ! A prawda taka ze tu ci nikt nie pomoze, chyba ze chcesz przeczytac , ze ona cie kocha i bedzie z toba i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie !!!!!

sam nie wiem po co pisze, moze wlasnie po to, zeby przeczytac to o czym mowisz? Nie mam nikogo komu moglbym sie zwierzyc, a potrzebuje tego :/ Nie radze sobie juz ze soba :/

Tak tylko przez to nie tracisz nadziei, a chyba juz czas najwyzszy, zeby klapki z oczu spadly. Ona sie bawi toba, a ty sie w ta zabawe wkrecasz, uzaleznila cie od siebie.

Wiem!!! To jest chore, to nie jest normalna tesknota... nie moge wytrzymac, chce cos napisac, pogadac, jak mi sie uda to w tym momencie jestem szczesliwy, zadowolony, a jak nie mam z nia kontaltu to zaczynam miec dziwne mysli, wszystko jest bez sensu, po co mi to wszystko? Kurwa mam dosyc!

Wczoraj sie wkurzylem powiedzialem jej, zeby mnie zablokowala na gg, bo juz nie moge patrzec na te jej opisy, wdalismy sie w gadke, na poczatku byly juz prawie wyzwiska, ale jakos to przeszlo i zaczeslismy normalnie gadac, ale jak zaczela mi sie zwierzac z jej problemow, ze jezdzi do niego i musi z jego siostra ciagle gadac albo ze na sylwka idzie z nim i z jego siostra to sie wkurzylem :/

Po cholerę szukasz z nią kontaktu - najwyższy czas powiedzieć sobie, że nic z tego nie będzie.

pierniczysz!! ona cię ma zablokowac na GG? Ty ja zablokuj i koniec!

głos ile ty masz lat? podejrzewam ze nie wiele. olej i znajdz inną. i absolutnie sie z nią nie spotykaj. to nic nie da.

Ja mam 18 lat. I co z tego w nowym roku znowu udreka z nia w szkole, jeszcze pol roku... Gdyby nie to... dalbym sobie rade sam, ale wbrew wlasnej woli bede musial ja znosic jeszcze ten pol roku :/

Hahahaha... co za pizdus!

Olej ją i tyle. Po cholerę ona ci gada o tym swoim nowym facecie? Gdyby była normalna to przynajmniej tego typu przeżyć by ci oszczędziła a tak wychodzi na to, że jest niedojrzała, głupia i pusta. Najwyraźniej dowartościowuje ją fakt, że ktoś za nią lata jak piesek.

Kurwa, mozecie sie smiac ze mnie, najlepiej tak, mi nie jest do smiechu :/

jestes jeszce b. młodziutki i zdecydowanie za bardzo to pzrezywasz. spotkasz jeszce nie jedną - zaufaj straszej lasce (26):)

jestes jeszce b. młodziutki i zdecydowanie za bardzo to pzrezywasz. spotkasz jeszce nie jedną - zaufaj straszej lasce (26):)

Wlasnie nie wiem, wczoraj na nia wjechalem troche, bo juz mi nerwy puscily, a ona zaczela pisac, ze jest wkurwiona na jego siostre, wyspowiadala mi sie ze wszytskiego, wytlumaczyla sie, ze jeszcze jej zostalo to, kurwa mac niech jemu to powie, a nie mi, bedzie mi sie zalic, ze on nie widzi, ze siostra mu sie wchrzania w zycie,a co mnie to? Moze jeszcze liczyla, ze cos jej poradze na to ;/

ela-ela-ela - wiem, wiem, ze masz racje, ale teraz nie jestem w stanie wziac tego na rozsadek... na nowo dala nadzieje i ja odebrala, ale uparci sadzi, ze nie chciala mnie zranic, bo wtedy jak sie do mnie zblizyla i powiedziala, ze mnie kocha twierdzi, ze mowila to co czula naprawde :/ i wierzyla, ze bedziemy razem :/ ale nagle sie jej zmienilo, doszla do tego, ze karmienie sie wspomnieniami nie jest miloscia, ze to tak nie wyglada. Wczesniej twierdzila, ze tamtego oszukuje, ze musi go oklamywac gdy ten jej gada rzeczy w stylu, ze nie opusci jej az do smierci, a teraz nagle jest ok, juz go nie oszukuje? Nagle go pokochala czy co? Paranoja, cyrk, a ja w nim biore udzial :/