I kogo to obchodzi....

48 lat - piękny wiek , żona , córka , syn , wnuczka no i się porobiło... Też siedzę sam w sylwestra... Za młodych lat czasami się zdarzyło. Ten rok był inny , zły . Wiele się wydarzyło rzeczy , nad którymi cięzko było zapanować . Gdzieś pewnie i moja wina , ale człowiek nie jest w stanie zapanować nad wszystkim , wszystko przewidzieć ... Nigdy nie lubiłem Sylwestrów . Teraz to już bez znaczenia , Pusty dom , za oknami strzały petard , śmiech dzieciarni , a mnie tak jakoś smutno .... Niech ten 2007 będzie lepszy dla mnie i dla Was...

JAB

:) Niech Sylwester bedzie paczatkiem pieknego roku :)

19 lat-piekny wiek, bez faceta, sama w sylwka od dawien dawna.

mialo byc "sama w sylwka po raz pierwszy od dawien dawna"

nie bedzie lepszy ! :)

To jesteś w wieku mojego syna .... Dziekuje za uśmiechy..

mnie to obchodzi bo chcialbym aby wszyscy byli szczesliwi Samych radosnych chwil w Nowym 2007 Roku. Mam zamiar sie bawic na prywatnej imprezie i to bawic sie dobrze a nawet bardzo dobrze ha ha czego i wam zycze.

a gdzie zona?

Właściwie to powinienem się cieszyć , bo na świat przyszła moja pierwsza wnuczka . Jest piękna , zdrowa i mimo swoich czterech miesięcy duża i silna. Ale jakos nie potrafię się cieszyć.... Coś minęło ...Coś się skończyło , szybko uciekło Za szybko ! Łapcie młodzieży chwile i żyjcie tak aby się innym z Wami dobrze żyło !

Żona przy córce , wnuczce i teściowej. Tatuś wnuczki okazał się niedojrzałym szczeniakiem i zniknął...

JAB - wiekszosc moimch znajomych w Twoim wieku ma malutknie badz male dzieci ;)

JAB- życzę wiele nowych pomysłów na Nowy Rok,nie łam się chłopie,wszystko przed Tobą.

Jab a dlaczego nie jestes z nimi? obojetnie gdzie wazne aby razem

Teoretycznie. Po 24 latach małżeństwa wielu jest razem z przyzwyczajenia , z wygody i ze świadomości , że w Polsce ciężko żyje się samotnie. Ale czasami wystarczy troszke "bocznego wiatru" i to co wydawało się mocne , stabilne zaczyna się chwiać... A dzieci bywają okrutne w swym egoiżmie ( dużo w tym naszej winy ) , samolubne i ciężko im przychodzi świadomość jak wiele rodzice dla nich zrobili , ile poświęcili .

JAB, jak to jest z malzenstwem z tak dlugim stazem, czy warto sie czegos wyrzekac aby przetrwalo?

wiesz co przeżywasz ;) " za młodzi na sen,za starzy na grzech..." za szybko to mija ;) to fakt :o ale ale macie jedno życie z żonką niekoniecznie powinna być przy córce,tym bardziej że jeszcze ktoś tam jest ;) to trudny okres dla nas,sama nie wiem jak zatrzymać,kombinuj bądź cwany i żonkę trzymaj przy sobie,wnyki wnukami ale Wy jesteście najważniejsi - życzę pogody w związku ,wszystkiego dla wnusi i córki

boczne wiatry czasami bywaja zgubne

To wszystko jest zawsze bardziej pogmatwane niż się wydaje z boku. Jak coś mija , to już nigdy nie wraca . Nawet jeśli cos wróci -zawsze już będzie inne.

Chciałabm móc powiedzieć: juz 24 lata jestesmy razem... ale nie będzie mi to dane :( JAB - doceń to co masz, o miłość trzeba dbać, nie tak łatwo znaleść kogoś wartościowego.

liczylam na jasna odpowiedz...wiem ze nigdy nie wiadomko kiedy naprawde sie traci ....

Brondynka prawdę mówi -słuchaj JAB.Doceniaj to,co masz,bo kiedy stracisz (czego Ci nie życze)-poczujesz jakie życie może mieć gorzki smak.

tak, mam takie wrażenie, że to nikogo nie obchodzi. Kazdy jak wiesz umiera w smotności, najtrudniejsze uwierzyć, że ta osoba dla której bylismy ważni, ją właśnie to nie obchodzi. Matko jak trudno się podnieść, kiedy naprawdę już nikogo nasz los nie obchodzi.

"czy warto sie czegos wyrzekac aby przetrwalo"- chyba na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi, czasami nie ma juz czego ratować, czasami trzeba wielu wyrzeczeń.....ale obie strony musza tego chcieć

też siedzę sama,50 lat -i co z tego,że czuje się na 30.Mój patrzy na TV, sexu zero od lat,ja zwariuję!

Niestety wszyscy jesteśmy skurwysyńskimi egoistami i tak naprawdę zawsze patrzymy żeby to nam było w dupe dobrze. A inni ludzie - no cóż są czasami świetnymi narzędziami które można wykorzystać, i wyrzucić gdy nie są potrzebne. Tak to prawda każdy umiera w samotności.

takajakJAB---ja to nawet chłopa przed tv nie mam, mam 30 a czuje sie na 50 :D cieszcie sie wiec z tego co macie:)

mój też przed tv co wcale nie znaczy że po wszystkim już jest ;) sami sami,zamknięci tylko w czterech ścianach a jednak nie zamienię ;) :D i Marylka śpiewa ...........dawne życie poszło w dal..... no poszło :o koni żal :o ale my jesteśmy JAB i nic i nikt tego nie zmieni a w czółko na rozweselenie :D Skarbie my młodzi jeszcze są :D

Najgorsze co moze byc w zyciu to szarosc...a ona zawsze nas dopada po ilus latach zwiazku , i pozostaje tylko zal zle przezytych lat....

--> ciesz się z tego co masz ---> niby dlaczego mam się cieszyć , kiedy w taką noc jak dzisiaj człowiek uświadamia sobie że tak właściwie ma g... . Zawsze potrafiłem i chyba jeszcze potrafię cieszyć się chwilą , cieszyć się drobnostkami ... Ale kiedy przyjdzie taki dziwny rok jak ten który mija i wszystko się zaczyna walić ; tak właściwie bez mojej i żony winy. Wtedy widać , że to wyświechtane i nieprawdziwe powiedzenie ---> ciesz się z tego co masz --> zakłamanie ustawia nas do życia. Za Grechutą " ważne są tylko te dni na które czekamy ". To co dobrego przeżyliśmy w życiu , dobre wspomnienia nie zawsze pozwalają przeżyć trudne chwile , a często wprost odwrotnie ... Ten wieczór , ta noc taka dziwna ... Boże jak ja nienawidzę sylwestrów !