Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sddds

WSZYSCY PIEPRZĄ ZE ZE STRESU SIE CHUDNIE !!SMIECH NA SALI..

Polecane posty

Gość sddds

przeciez ja sie stresuje nonstop.ani sekundy nie ma bym niemiala stresu a tyje zamiast chudnąc. i jak mi to wytłumaczycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitaliaa
Spróbuj jeść regularnie małe porcje i do 18.00 wiele osób chudych mi to mówi wiec coś w tym jest.stres=kortyzol hormon który przyspiesza odkładanie sie tłuszczu, fajnie tym których stres odchudza , ja niestety należe do tej drugiej czesci:(.Zaczełąm zażywać magnez na stres i zapisałam sie na aerobic który tez mnie odstresowuje. Życze powodzenia, trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klamiorrr
no ja tez tyje ze stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba od skłonności organizmu zalezy i od przemiany materii :D ja kiedyś schudłam 3 kg w ciągu 2 tygodni ale stresy miałam niesamowite :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno zsdss
ale dlaczego schudlas?moze mniej jadlas wtesy jak mialas stres? zrozum ze od samego stresu sie nie schudnie.chyba ze przez stres sienie je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdss
jesli sie nie obzeralas a przytylas to moze nie stres byl przyczyna.... jak sie ma prawdziwy stres to raczej sie nie tyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdss
to bylo do sdsss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha a właśnie, że jadłam normalnie !! to nie było tak, ze się stresowałam i nic mi przez gardło nie przechodziło :P jadłam tak jak zawsze ale mimo to schudłam nie wiem może stres spala tkankę tłuszczową ?? ;) ;) ;) nie znam sie więc się nie kłóce ale wiem jak było u mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżeli Ty ciągle żyjesz w stresie to może na Ciebie to nie działa ?? :P ja tylko raz w życiu miałam stresa ale takiego na maksa i wtedy tylko tak pojechałam na wadze :P bo nie mówię jak np się pokłoce z moim M. czy też mam jakis egzamin to pewnie tez sie stresuje ale nie tak jak wtedy i teraz juz tak nie lece z wagi jak wtedy mi sie zdarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iliadaa
DODA KOCIOKA A CZY JADLAS DUZO PRZEZ SWIETA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka moj tez 5
jeden czlowiek jak sie stresuje to zre jak swinia w efekcie tyje (tak jak ty autorko) a drugi ma rozwolnienie , bole brzucha itp w skutek czego schudnie, moze zamiast takiego ekscytowania sie poczytaj troszke jak rowniez zaakceptuj ten fakt,ze nie jestes sama na swiecie.Ludzi sa miliony i chorob jak i reakcji ciala na nie tez sa miliony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam tak
że zdecydowanie przytyłam przez bardzo stresujący rok. Może do tego dołożył się fakt zmiany przemiany materii (minęła mi wtedy czterdziestka), no ale tego nie wiadomo na pewno. Teraz mam problem z nadwagą :-( na szczęście nie jakąś wielką. Gdyby od stresu się chudło to przez ten rok powinnam schudnąć do rozmiarów modelki ale tak się nie stało, a wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w stresie mamy podwyzszony metabolizm-łatwiej schudnąć, kiedy spala się więcej kcal ale bywa, że ktoś w stresie je więcej i mimo iz spala wiecej kcal nadrabia tę różnicę i tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyje mniejszosc
i tyje sie raczej nie ze stresu tylko ze smutkow kiedy sie ze smutku je :p:p:p... i moze faktycznie u ciebie wiekowe zmiany hormonalne spowodowaly wzost wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idiotka haha
stres spala tkanke tłuszczową zawsze bo serce szybciej bije wiec sie nie tyje od tego idiotko pieprznieta a wy inne idioptki tez nie wiecie tego ze sam stres spala? tylko zwalacie na rozwolnienie zoladka albo bole brzucha i brak apetytu..haha a ta ostatnia co p[isze ze przez ropk stresu utyla to wiadomo czemu :) bo sie obzeralas jak świnia przez ten rok podczas tego stresu..ot co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka moj tez 5
ale chamiskie wypowiedzi, dziewczyny , czy nie stac was na jakas delikatnosc w wypowiadaniu sie? przeciez jestesmy tutaj po to by sobie pomagac a nie wyzywac sie i ublizac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty nie wyzywaj bo ja napisałam, ze spala i że ja schudłam wiec zanisz zaczniesz jechac epitetami to moze czytaj uwazniej co ?? :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie bywa
Jedni w wyniku stresu nie mogą jeść i chudną, drudzy jedzą, nie mając oporu- ja właśnie tak reaguję na stres: obżeram się czekoladą i piję litry coli, to mnie jakoś wycisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kij jej w oko
niech sobie wyzywa jesli nie ma logicznch argumentów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłamstwo
Stres jest przyczyną... tycia. 90 % polek tyje z powodu stresu . Macie przykład na mnie , od 3 miesiecy jestem na diecie , spozywam jakies 1000-1500 kcal dziennie . Mimo to tyje strasznie , nie jest to taki wzywkły codzienny stres , typu " nie zdąże do szkoły , pracy " , jest to stres tgz. " masowy " czyli nieustanny stres prowadzacy do załamania nerwowego . jedynym lekiem na to nie tycie jest brak stresu a szczescie . wiem ze to nie łatwe , ale trzeba sie starać , zawsze jest wyjscie z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×